Zaczyna się koszmar, z którego nie można się przebudzić. W głębi peruwiańskiej dżungli, miejsca pełnego tajemnic, czarna szeleszcząca masa atakuje amerykańskich turystów. W odległym o tysiące kilometrów Minneapolis agent FBI, prowadząc dochodzenie w sprawie dziwnej katastrofy lotniczej, dokonuje makabrycznego odkrycia. W Kanpurze naukowcy z centrum ostrzegania przed trzęsieniami ziemi nie mogą dać wiary odczytom z jednego z sejsmografów i wyruszają, by go sprawdzić. W tym samym tygodniu rząd Chin zrzuca – jak oficjalnie zapewnia, w wyniku fatalnej pomyłki – bombę atomową na peryferyjne miasto przygranicznej prowincji własnego kraju. Podczas gdy fala niepokojących incydentów przetacza się przez świat, do pewnego waszyngtońskiego laboratorium dociera tajemnicza paczka z Ameryki Południowej. Cokolwiek jest w środku, rwie się na wolność. Świat staje w obliczu zagłady. Pradawny gatunek, przebudzony po tysiącach lat hibernacji, rusza na łowy. Najgorsze, że to dopiero początek.
Wyklucie
Ezekiel Boone
6
/10
Ocena 6 na 10 możliwych
Na podstawie 4 ocen kanapowiczów
Na podstawie 4 ocen kanapowiczów
/o-9788365743831/n/wyklucie)
Popraw tę książkę
|
Dodaj inne wydanie
6
/10
Ocena 6 na 10 możliwych
Na podstawie 4 ocen kanapowiczów
Na podstawie 4 ocen kanapowiczów
Opis
Tytuł oryginalny: The Hatching
Data wydania: 2018-05-09
ISBN: 978-83-65743-83-1, 9788365743831
Wydawnictwo: Insignis
Cykl:
The Hatching, tom 1
Kategorie:
Horror,
Sensacja Thriller
Stron: 344
Gdzie kupić
Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
2 osoby szukają tej książki
Moja Biblioteczka
Już przeczytana? Jak ją oceniasz?
Recenzje
Coś mi się wydaje, że książka Wyklucie aż się prosi o Twoją recenzję. Chyba jej nie odmówisz?
️ Napisz pierwszą recenzje
Moja opinia o książce
Opinie i dyskusje
Przeczytane
Ebook/Legimi
"Wyklucie" - nie spodziewałam się, że książka w której jednymi z głównych bohaterów będą pająki tak mnie wciągnie. Powieść dosłownie sama się przeczytała, kartki przewracały się w zawrotnym tempie, a ja dosłownie pochłaniałam historię o wykluciu i ataku tych małych potworów ;)
Spodobało mi się wprowadzenie do książki tylu różnych bohaterów. Akcja rozgrywa się w wielu miejscach ale wszystko ładnie się ze sobą łączy. Dzięki temu mamy dokładny obraz tego co się dzieje, jak inwazja się rozprzestrzenia i dlatego nie ma miejsca na nudę. Jedyne co mnie miejscami raziło to wulgaryzmy. Nie ma ich może zbyt wiele ale jak dla mnie mogłoby ich nie być.
Ja boję się pająków śmiertelnie ale nie przeszkodziło mi to w czytaniu książki. To tylko książka i słowa. Nie ma się tu czego bać. Gorzej stanąć oko w oko z żywym okazem we własnym domu ;)
Bardzo mi się spodobała ta opowieść i z przyjemnością sięgnę po kontynuację. Jedyny mały minusik jak dla mnie to zbyt mało pociągnięty wątek peruwiańskiej dżungli. I według mnie ta książka to dobry materiał na film. Ja polecam. Warto przeczytać i przygotować się na inwazję ;) Nigdy nic nie wiadomo ;) I poraz kolejny okazało się, że mieszkam w dobrej okolicy a moja ukochana wyspa Lewis jest w stanie przetrwać wszystko ;) Nawet inwazję pająków ;)
Spodobało mi się wprowadzenie do książki tylu różnych bohaterów. Akcja rozgrywa się w wielu miejscach ale wszystko ładnie się ze sobą łączy. Dzięki temu mamy dokładny obraz tego co się dzieje, jak inwazja się rozprzestrzenia i dlatego nie ma miejsca na nudę. Jedyne co mnie miejscami raziło to wulgaryzmy. Nie ma ich może zbyt wiele ale jak dla mnie mogłoby ich nie być.
Ja boję się pająków śmiertelnie ale nie przeszkodziło mi to w czytaniu książki. To tylko książka i słowa. Nie ma się tu czego bać. Gorzej stanąć oko w oko z żywym okazem we własnym domu ;)
Bardzo mi się spodobała ta opowieść i z przyjemnością sięgnę po kontynuację. Jedyny mały minusik jak dla mnie to zbyt mało pociągnięty wątek peruwiańskiej dżungli. I według mnie ta książka to dobry materiał na film. Ja polecam. Warto przeczytać i przygotować się na inwazję ;) Nigdy nic nie wiadomo ;) I poraz kolejny okazało się, że mieszkam w dobrej okolicy a moja ukochana wyspa Lewis jest w stanie przetrwać wszystko ;) Nawet inwazję pająków ;)
× 11
|
link
|
Przeczytane
Horrory, czasami nawet z maszkarami gorszymi od dentysty
Mam w domu 📚
Bombowy atak ośmionogich morderców.
Kojarzycie film Arachnofobia z 1990 roku? Taki z uroczym pajączkiem na plakacie. Nie jest to żadne arcydzieło, ale całkiem przyzwoity animal attack z pająkami w roli głównej. Wiem, że to pewnie mój błąd, ale zabierając się za "Wyklucie" liczyłam na coś podobnego. Niestety (chociaż może inni będą zadowoleni), Ezekiel Boone postawił na inny klimat, a ja obeszłam się smakiem.
Na co czekałam najbardziej? Na pająki. Duuużo pająków. Ich włochate odnóża wpełzające pod kołdrę, zgrzytające szczękoczułki gotowe zatopić się w czyjejś nodze, wyskakujące znikąd mordercze kreatury. W łazience pod dywanikiem - pająk. W łóżku pod poduszką - pająk. W samochodzie pod siedzeniem - pająk. W torebce - pająk. W lodówce - pająk. PAJĄĄĄĄK!!! :)
W "Wykluciu" tych pajączków było za mało. A jak już były, to w jakimś takim nie budzącym we mnie żadnego poczucia zagrożenia oddaleniu. Prawie jak w jakimś ZOO, siedzi pająk w terrarium, nic nie zrobi, nie ugryzie, nie pomacha nawet jedną z ośmiu nóg, nuda. Wątków w książce też autor namnożył zupełnie niepotrzebnie. Gdyby może było więcej strachu, to by się to obroniło, a tak - średnia rozrywka.
A na koniec - nie jestem przeciwniczką używania brzydkich wyrazów, ale cała ta książka była wulgarna. Wpasowując się w klimat: za dużo, ku*wa, tego było.
Kojarzycie film Arachnofobia z 1990 roku? Taki z uroczym pajączkiem na plakacie. Nie jest to żadne arcydzieło, ale całkiem przyzwoity animal attack z pająkami w roli głównej. Wiem, że to pewnie mój błąd, ale zabierając się za "Wyklucie" liczyłam na coś podobnego. Niestety (chociaż może inni będą zadowoleni), Ezekiel Boone postawił na inny klimat, a ja obeszłam się smakiem.
Na co czekałam najbardziej? Na pająki. Duuużo pająków. Ich włochate odnóża wpełzające pod kołdrę, zgrzytające szczękoczułki gotowe zatopić się w czyjejś nodze, wyskakujące znikąd mordercze kreatury. W łazience pod dywanikiem - pająk. W łóżku pod poduszką - pająk. W samochodzie pod siedzeniem - pająk. W torebce - pająk. W lodówce - pająk. PAJĄĄĄĄK!!! :)
W "Wykluciu" tych pajączków było za mało. A jak już były, to w jakimś takim nie budzącym we mnie żadnego poczucia zagrożenia oddaleniu. Prawie jak w jakimś ZOO, siedzi pająk w terrarium, nic nie zrobi, nie ugryzie, nie pomacha nawet jedną z ośmiu nóg, nuda. Wątków w książce też autor namnożył zupełnie niepotrzebnie. Gdyby może było więcej strachu, to by się to obroniło, a tak - średnia rozrywka.
A na koniec - nie jestem przeciwniczką używania brzydkich wyrazów, ale cała ta książka była wulgarna. Wpasowując się w klimat: za dużo, ku*wa, tego było.
× 1
|
link
|
@fresh_brain
2021-09-07
3
/10
Przeczytane
@Julka_2
2019-12-02
9
/10
Przeczytane
Cytaty z książki
O nie! Książka Wyklucie. czuje się pominięta, bo nikt nie dodał jeszcze do niej cytatu. Może jej pomożesz i
dodasz jakiś?
