Zakręt

„Zakręt” to debiutancka powieść Sandry Cichej, wydana nakładem Wydawnictwa Akurat, pod szyldem grzeszne_ksiazki, swą premierę miała 20 października.

Joanna Grabowska przez lata swojej kariery kuratora widziała niejedno – przemoc, biedę i kompletną życiową nieporadność. Jej prywatne życie wydaje się być tego dokładną odwrotnością: udane małżeństwo, trójka dzieci, piękny dom i stabilna praca. Dlaczego więc zaczynają się dziać wokół niej dziwne, niepokojące rzeczy? Wygląda na to, że ktoś ma ją na celowniku…

"Kiedy znajdziemy się na zakręcie
Co z nami będzie?"

„Zakręt” to swoista hybryda powieści obyczajowej, romansu, thrillera i kryminału, ze zdecydowaną przewagą dwóch pierwszych gatunków.
Wciągająca opowieść o ludziach, którzy pomagając innym, często nie mają czasu dla siebie. Zaangażowana Aśka, jej szalona przyjaciółka Anka i nowy w zespole, Paweł, chcąc pomóc swoim podopiecznym, będą musieli najpierw zmierzyć się z własnymi lękami i uprzedzeniami. Praca wymaga od nich trzymania emocji na wodzy, więc kiedy pojawi się między nimi uczucie dalece wykraczające poza wszelkie aspekty zawodowe, nie będą wiedzieć, co z nim zrobić.

Pogodzenie pracy zawodowej z byciem matką trójki dzieci, to nie lada ekwilibrystyka, która mało któremu się udaje, zawsze odbywa się to "czyimś" kosztem.
Autorka przybliża nam cienie i blaski pracy kuratora sądowego, przy czym tych pierwszych jest zdecydowanie więcej. To praca niewdzięczna, wymagająca i mo...

Biorąc tę książkę do ręki nie przypuszczałam, że dostarczy mi ona tylu wrażeń, gdyż patrząc na okładkę spodziewałam się raczej typowej historii o miłości z romantycznym podtekstem. Tymczasem okazało się, że autorka zaserwowała mi zgrabną mieszankę kilku gatunków, dzięki czemu nie brakuje w tej historii różnorodnych emocji.

„Zakręt” to bardzo dobrze napisana powieść, która całkowicie zasługuje na miano udanego debiutu. Zwraca uwagę na sytuację kobiet, którego odzwierciedleniem jest bohaterka książki, która potrafi pomagać innym, doradzać i znajdować rozwiązanie, a jednocześnie nie jest w stanie poradzić sobie ze swoimi problemami. Zapętlona w codziennych zadaniach zarówno na polu zawodowym i prywatnym, próbuje pogodzić te dwie sfery, pełniąc rolę przykładnej Matki Polski, nie zauważając, że traci to, co najważniejsze, swoje życie. Gdy nagle zostaje postawiona przed faktem dokonanym, wówczas dopiero dociera, że właśnie wchodzi ono w życiowy zakręt. Niestety, czasami jest już za późno, by się z niego wycofać.

Cała recenzja:https://ezo-ksiazki.blogspot.com/2021/10/926-zakret.html

Dzisiaj przychodzę do Was z czymś, co uważałam, że będzie zwykłym, przeciętnym romansem i raczej nie liczyłam na to, że mnie poruszy i wywoła jakikolwiek zachwyt. Jakie było moje zdziwienie, kiedy od pierwszych stron książki, wręcz nie mogłam od niej się oderwać, bo to było tak dobre. Autorka potrafi rozbudzić wyobraźnię i zaciekawić, że z każdą kolejną stroną tylko rozbudza apetyt i masz ochotę na więcej. Jeszcze nie czytałam powieści obyczajowej z elementami romansu i kryminału i przyznam, że jest to świetne połączenie, które udało się uzyskać autorce. Wielkie brawa za pomysł, za wprowadzenie czytelnika do świata Joanny - głównej bohaterki, co daje, że możemy bardziej się utożsamiać z nią i wczuć się w jej przeżycia, na które nie raz została wystawiona.

"Zakręt" to dosłowne odzwierciedlenie punktu w życiu Joanny, w którym obecnie się znalazła. Odkrycie zdrady męża rujnuje jej poukładany świat, do tego zaczyna otrzymywać listy z pogróżkami, porysowany samochód i w końcu zostaje napadnięta, kto za tym stoi i kto jej źle życzy? Praca kuratora sądowego pokazuje, że nie należy ona do najbezpieczniejszych i najłatwiejszych, potrafi podnieść adrenalinę w najmniej oczekiwanych momentach, co pokaże kilka sytuacji w życiu bohaterki. Bardzo podobał mi się wpleciony wątek tajemniczych morderstw, taki dreszczyk emocji, który tylko bardziej pobudzał wyobraźnię.

Nie byłabym sobą, gdybym się do czegoś nie przyczepiła, a mianowicie do głównej bohaterki i jej naiwności...

Hej moliki!

Z jaką książką rozpoczęliście tydzień? U mnie to była "Zakręcona znajomość", którą nie dawno skończyłam. 😊

Dzisiaj mam dla was parę słów o debiutanckiej powieści Sandry Cicha "Zakręt" od Wydawnictwa Akurat, która skusiła mnie swoją przepiękną okładką 😍
Książka miała swoją premierę nie dawno bo 20 października 😊

Historia Joanny Grabowskiej, mama trójki dzieci oraz żona, a także kurator sądowy. Joanna zdaje sobie sprawę, że jej małżeństwo nie jest już takie jak kiedyś, czuję się zaniedbana. Przez przypadek odkrywa, że mąż ma romans, natomiast ona zwraca na nowego kolegę w pracy. Na dodatek ma wrażenie, że ktoś ją śledzi, a to wszystko przez wydarzenia, które mają chwilowo miejsce. Czy nad Joanna wisi jakieś niebezpieczeństwo czy tylko jej się wydaje, że ktoś ją obserwuje?

"Zakręt" jest powieścią obyczajową z elementami romansu i kryminału. Historia była dosyć przyjemna, chociaż miałam wrażenie, że było tu wszystko i nic 😅 Opisy codziennego życia, posiłków, romans męża, a później także romans głównej bohaterki, morderstwa. Plusem jest też, dobrze wykreowana postać Joanny, która okazała się dojrzałą kobietą, która w momencie pojawienia się problemu, chciała go rozwiązać na chłodno i bez dodatkowej histerii. Ciekawił mnie wątek kryminalny, gdyż nie miałam pojęcia, kto stoi za morderstwami. Dodatkowo fajny był wątek z opisami pracy kuratora sądowego.
"Zakręt" należy do powieści dosyć przewidywalnych.
Jak na debiut był...

„A ja jestem proszę pana na zakręcie.

Choć gdybym chciała – bym się urządziła”

O kobiecie za zakręcie pisała wiersz już kiedyś Agnieszka Osiecka, a teraz książkę o kobiecie i mężczyźnie na zakręcie książkę napisała Sandra Cicha.

„Zakręt” to historia kobiety w średnim wieku, z którą utożsamiać się może większość kobiet. Matka trójki dzieci, kochająca, zaangażowana żona, i poświęcająca się swojej pracy z pasją kuratorka sądowa. Prowadzi na pozór spokojne życie rodzinne, za to dość nieprzewidywalną pracę. Nic jednak nie zwiastuje nadchodzących problemów. Kiedy okazuje się, że mąż ją zdradza, kobiecie zawalił się świat. Budowane przez lata poczucie własnej wartości i pewność siebie gdzieś ulatują, a kobieta czuje się potwornie samotna.

Jakby tego było mało nagle zaczynają dziać się dziwne rzeczy wokół Joanna, czyje że jest obserwowana, ktoś rysuje jej samochód, wysyła groźby, aż w końcu próbuje pobić kobietę.

Kto stoi za tymi atakami i jaki jest ich powód? Jak samotna kobieta ma sobie radzić z byciem ofiarę czyjejś nienawiści?

W życiu Joanny pojawia się Paweł, kolega z pracy, któremu ewidentnie kobieta nie jest obojętna. Czy kolega z pracy jest w stanie obronić ją przed złem, które czai się gdzieś w ukryciu?

Bardzo fajna książka, z wartką akcją, bez zbędnych wynurzeń, opowiadająca konkretną historię. Dodatkowo to spora dawka wiedzy na te...

"Objęłam ramionami jego szyję i wtuliłam się w niego. Płakałam długo, nie mogąc się opanować. Paweł obejmował mnie w pasie lewą ręką, a dłoń przesunął na mój kark i delikatnie muskał moją szyję. W jego ramionach czułam się równocześnie bezpieczna i bezbronna."
Lubię czytać polskie debiuty, ponieważ często wśród nich można znaleźć prawdziwe perełki, jednak tym razem tak nie było, ale nie chcę się zbytnio pastwić, więc będę się streszczać.
Sam pomysł na fabułę i środowisko w którym się ona rozgrywa jest naprawdę dobry, niestety o wiele gorzej jest z wykonaniem.
Przede wszystkim za dużo jest opisów poszczególnych czynności jakie wykonują bohaterowie i są one najzwyczajniej w świecie nużące, co sprawia, że opowieść często traci tempo. Druga rzecz z kolei, to spłaszczanie niektórych wątków (zwłaszcza tych obyczajowych) oraz postaci, które są dosyć jednowymiarowe, przez co całość jest mało wiarygodna.
Ewidentnie zabrakło tutaj dopracowania i porządnej redakcji, bo tak jak wspomniałam, sam pomysł miał potencjał, a połączenie romansu, obyczajówki i sensacji mogło się bardzo dobrze sprawdzić. Niestety tym razem się nie udało.

Romans z elementami kryminalnymi i obyczajowymi, czy to może się udać? Muszę przyznać, że w tym debiucie literackim wyszło to całkiem zgrabnie.

Po książkę Sandry Cichej sięgnęłam ze względu na główną bohaterkę. Kobietę ustatkowaną, nie pierwszej młodości, która w pewnym momencie tonie trochę w rutynie codzienności. Joanna, obejmująca stanowisko kuratora sądowego, ma bardzo układane życie. Mąż, trójka dzieci, praca. Wszystko się zgadza. Wszystko do siebie pasuje. Każdy dzień wypełniony jest niemalże tymi samymi zadaniami, wykonywanymi na autopilocie. Nawet praca, która momentami stwarza niebezpieczeństwo nie dostarcza aż takiej adrenaliny, jakby można było przypuszczać. Do czasu...

Kobieta najpierw odkrywa zdradę męża, a potem ona sama ulega urokowi przystojnego aplikanta. Do tego dochodzą tajemnicze pogróżki, niewyjaśnione morderstwa, stalking. Przyznajcie, że robi się ciekawie.

Ogólnie tę książkę czyta się lekko. Trochę zabrakło mi w niej momentami akcji, ale biorąc pod uwagę, że to debiut to naprawdę jest całkiem udany. Do mnie trafił i miło spędziłam czas 🙂

"Zakręt" to debiut, który w główny nurt obyczajowy, ma wplecione elementy romansu oraz sensacji. Czyta się go zaskakująco dobrze i bardzo szybko dobrniemy do końca książki. Cały czas gdzieś w tle pojawia się tajemnica, na którą trudno znaleźć racjonalną odpowiedź i nie do końca wiemy kto czyha na Joannę i czy zagrożenie jest poważne, czy być może to jakaś wyolbrzymiona, nic nie znacząca błahostka. Przede wszystkim jednak obserwujemy życie rodzinne i zawodowe pani kurator, które, choć pełne obowiązków i absorbujące, funduje jej także wiele wydarzeń.

Tytuł idealnie współgra z treścią, bowiem główna bohaterka, właśnie na takim typowym, życiowym zakręcie się znalazła. Jej praca na pierwszy rzut oka nie wydaje się niebezpieczna, jednak trzeba wziąć pod uwagę, że ma styczność z różnymi ludźmi. Cieszyły mnie opisywane tu wyrywki z realiów pracy kuratora, bowiem pierwszy raz trafiłam na taki wątek w książce i z pewnością nadaje on świeżości fabule. Sama Joanna natomiast nie jest zbyt zdecydowaną i wyróżniającą się postacią, to raczej zwykła kobieta, która stara się ignorować problemy bądź im umniejszać, tak, aby nie namieszały jej w życiu. Być może także przez to jak jest skonstruowana główna bohaterka nie potrafiłam do końca zaangażować się w opowiadaną przez nią historię. Zwyczajnie brakowało mi emocji. Poruszane tutaj tematy były świetne i dawały duże pole do popisu, jednak w mojej ocenie potencjał nie został do końca wykorzystany. Sam motyw z rozwodem, jego powodam...

Joanna Grabowska to dojrzała kobieta przed czterdziestką. Ma męża, tróję dzieci i dom z ogródkiem. „Matka Polka”, ale też „kobieta pracująca”. Jej życie rodzinne to jej priorytet. Choć jak w każdej rodzinie zdarzają się lepsze i gorsze chwile.. Stabilna i ciekawa praca jest jej odskocznią, kompletnie inną niż jej domowa – rzeczywistością pełną wyzwań. Od kilku lat Joanna jest kuratorem rodzinnym. Wie co to przemoc w rodzinie, bieda, życiowa nieporadność. Kobieta lubi swoją pracę, a osiągane na tym polu sukcesy dają jej ogromną satysfakcję i wiarę, że jej praca jest misją.

Działania o charakterze wychowawczo-resocjalizacyjnym, diagnostycznym, profilaktycznym i kontrolnym, to nie jest bułka z masłem. Bez przeszkód można stać się ofiara agresji i frustracji niezadowolonych dozorowanych.

Wiadomo, praca z trudnym klientem jest jednym z czynników sprzyjającym wypaleniu zawodowemu. Dlatego dla pracowników tej branży organizowane są szkolenia.

Podczas jednego z takich szkoleń Joanna poznaje kolegę po fachu… Pawła, który robi na niej niezwykłe wrażenie.

Z tym wydarzeniem niby bez znaczenia, zbiega się szereg innych: wściekły podopieczny próbuje zaatakować Joannę w pracy , ktoś zarysowuje jej auto, kobieta na ganku swojego domu znajduje martwego ptaka. W okolicy dochodzi też do serii zagadkowych zabójstw… Do tego wszystkiego pojawiają się problemy rodzinne i wszystko wskazuje na to, że mąż Joanny ma ro...

"Zakręt" to debiut polskiej autorki Sandry Cichej.

Joanna Grabowska to szczęśliwa matka i żona, która zawodowo spełnia się jako kurator sądowy. Jednak szczęście Asi nie trwa długo, gdyż nad jej małżeństwem zbierają się czarne chmury. Na dodatek w okolicy dochodzi do serii zabójstw, a morderca jest nieuchwytny. Kobieta coraz częściej nabiera przekonania, że ktoś ją obserwuje. Jakby tego było mało, zaczyna dostawać pogróżki. Ktoś ewidentnie wziął sobie kobietę za cel i chce ją zniszczyć. Czy uda jej się dojść do prawdy zanim będzie za późno...?

"Zakręt" to historia utrzymana w klimatach obyczajowych z nutą kryminału, ale nie zabrakło również momentów miłosnych na takim "lekkim poziomie", który jest przeze mnie do zaakceptowania, zważając na mój gust w tych sprawach.🤭 Tak więc mamy tutaj taki mały wachlarz gatunkowy, który obecnie jest bardzo popularny - spoko, ja to kupuję. Książkę czyta się w tempie błyskawicznym, w sumie w dużej mierze to właściwie zasługa pióra autorki, co dobrze rokuje na przyszłość. Warto zaznaczyć, że akcja szybko posuwała się do przodu, bez zbędnego przedłużania, co uważam za duży plus. Całość oceniam naprawdę dobrze, choć nie obyło się bez kilku niedociągnięć, a w jednej sprawie skonsultować się nawet z chrześniakiem (bo już pogubiłam się w jakim wieku młodzież idzie do liceum), ale mniejsza o to... przymykam na to oko. Fabuła może momentami była lekko przewidywalna, jednak koniec końców trzymała w napięciu do ostatnich stron. Uwa...

108/100/2021

RECENZJA PRZEDPREMIEROWA

‼️Premiera 20.10.2021r.‼️

Joanna Grabowska wiedzie spokojne, zwyczajne życie. Z zawodu jest kuratorem sądowym, prywatnie żona i matka trojga dzieci. Ostatnio w jej małżeństwie nie dzieje się dobrze. Oddalają się od siebie, nie współżyją ze sobą, nie spędzają razem czasu.
Niedługo później dowiaduje się, że mąż od kilku miesięcy ją zdradza. Szybko podejmuje decyzje o rozwodzie, za porozumieniem obu stron.
Na jej drodze staje Paweł, który szybko zawróci jej w głowie. Może od teraz jej życie nabierze barw?
Niestety będzie musiała pokonać jeszcze wiele przeszkód w drodze do szczęścia i spokoju.
~
Bardzo spodobał mi się pomysł autorki na tę książkę. Zdecydowanie coś czego jeszcze nie było.
Została napisana w sposób doskonały, tak, że wydaje się iż mamy doczynienia z zawodowym pisarzem, a nie debiutantem.

Pojawiają się tu zabójstwa, o których wieści przewijają się gdzieś w tle. Nikt nad nimi się nie rozwodzi, nie myśli o nich. Wydaje się, że są nieistotne, wplecione w tekst po nic. Poboczne wydarzenia, które wydalamy z pamięci, niczym organizm toksyny. Jednak wczytując się w ostatnią akcję, zapisaną na ostatnich trzech stronach, mamy jedno wielkie zdziwienie na twarzy, bowiem to co wydawało się nieistotne, okazuje się głównym wątkiem i to niezwykle ważnym.

Ja jestem totalnie zachwycona.
Dajcie koniecznie znać, czy będziecie ją czytać, a może jesteście już po?

...

Książka „Zakręt” autorstwa Sandry Cichej opowiada o prawie idealnym życiu kurator Joanny Grabowskiej. Aśka jest szczęśliwą mamą, która troszczy się o swoje dzieci oraz mniej szczęśliwą żoną, w której małżeństwie od dłuższego czasu się nie układa. Życie Joanny odmienia jednak znajomość z tajemniczym Pawłem, który sprawia, że znów czuje się doceniona oraz otwiera się na innych ludzi. Zwiastuje to również nowe przygody, które coraz częściej spotykają główną bohaterkę.

„Zakręt” to książka powstała z połączenia gatunków obyczajówki oraz thrillera. Historia jest przedstawiona w bardzo przyjemny sposób, chociaż czasem miałam wrażenie, że pewne wątki kończą się za szybko i autorka pozostawiając niedokończony rozdział przechodzi do następnej sceny. Bohaterowie nie wzbudzili we mnie żadnych szczególnych emocji. Najbardziej interesującymi postaciami są Paweł i Anka, ponieważ to o nich wiemy najmniej. Mam nadzieję, że w kolejnej części autorka bardziej szczegółowo przedstawi te postacie. Ogromnym plusem tej powieści jest przyjemny język, który sprawia, że książkę czyta się bardzo szybko. Historia wciąga od pierwszych stron i przez większą część powieści bardzo mi się podobała. Zakończenie jednak okazało się małym rozczarowaniem.

Jeśli jednak szukacie książki, która wciągnie was od pierwszych stron i pochłoniecie ją w jeden wieczór to bardzo polecam!

❤️ Recenzja❤️

"Nie da się kontrolować całego świata, każdy ma swój własny zakręt losu, który musi pokonać i zobaczyć, co znajduje się dalej."

~Agnieszka Lingas-Łoniewska~

Joanna jest kobietą, która na co dzień jest szczęśliwą i kochającą mamą, jednak jej małżeństwo już do końca takie kolorowe nie jest. Jest to wina jej męża, który się od niej oddala i na tym cierpi ich relacja. Pracuje jako kurator sądowy. Jednak pewnego dnia Joanna staje na zakręcie swojego życia, którym jest rozwód. Sprawia on, że wychodzi słońce, które otwiera ją na nowych ludzi, doznania i odmienia ją.

W jej życiu pojawia się Paweł. Mężczyzna, który z nią współpracuje, ale również był jej oparciem, w trudnych chwilach. Był niejako przyjaciele w złych i dobrych chwilach.

Czy między kobietą a Pawłem zakiełkuje uczucie? Czy praca, w której pomaga innym, może stać się dla niej zagrożeniem?

"Zakręt" jest to książka, która łączy w sobie romans, obyczajówkę i nutę kryminału w jednym. Autorka stworzyła historię, która od pierwszych stron ciekawi czytelnika i wciąga go w świat Joanny. Historia napisana jest przyjemnym językiem, który sprawia, że książkę czyta się niezwykle szybko. Jest to bardzo udany debiut. Jednak czegoś mi tutaj brakowało, co sprawiłoby że na dłużej zapamiętałabym tę książkę. Na pewno sięgnę po kolejne książki autorki.

Nie podobało mi się. Nie wiem skąd te dobre opinie, skoro ta książka jest o niczym. Ani to obyczajówka, ani kryminał, a gyby jeszcze tak wyciąć wszystkie opisy, (tak opisy, bo gdyby to były tylko wzmianki, to bym się nie czepiała), ubrań, potraw, samochodów, perfum i piosenek puszczanych w samochodowym radiu bohaterki, to historia rozegrała by się na 50 stronach.

UWAGA - SPOILER
Asia jest kuratorką sądową, (która koło kuratorki nie stała), ma męża, dzieci. Mąż ją zdradza, ona rzuca się w ramiona nowego i przystojnego pracownika sądu, w międzyczasie ktoś jej grozi, w tle majaczą tajemnicze zabójstwa, potem ktoś usiłuje ją zabić, jednak mu się nie udaje, a potem jest przyjęcie powitalne. Koniec.

Nie ma fabuły, nie ma polotu, nie ma nawet pomysłu na to, co mogłoby się tutaj wydarzyć innego niż wszystko to, co wpisuje się w schemat. Taki toporny schemat. Książka jest napisana bardzo prosto i ogromnie trąca debiutem. Nudziłam się i gdyby ta powieść była dłuższa, musiałabym ją porzucić. Zmuszałam się do czytania i okrutnie męczyłam. Nie polecam, wręcz odradzam.

💞"Czasem wydaje ci się, że wszystko jest takie jak trzeba, że już nic nigdy się nie zmieni. I właśnie wtedy świat nagle staje na głowie."

Joanna ma zwyczajne życie, prace kuratora sądowego, trójkę wspaniałych dzieci i męża, który nieco ją zaniedbuje. Mimo to jej życie wydaje się spokojne i ułożone, aż nagle wszystko się zmienia.

Odkrywa, że mąż ją zdradza, sama zwraca uwagę na kolegę z pracy, a do tego w okolicy dochodzi do serii tajemniczych zabójstw.

Mamy tu romans, codzienne życie, a także kryminał i zagadki śledcze. Lubicie takie połączenie? Na pewno jest to coś ciekawego. Pisanie o codziennym życiu w sposób ciekawy wbrew pozorom nie jest łatwy, a tutaj się udało.

Przyjemnie się czyta, podoba mi się też oprawa graficzna i sposób poprowadzenia akcji. Naprawde lekkie, a przy tym tajemnicze. Mimo to czegoś mi tu brakowało. 🤷‍♀️ Najlepiej będzie jak sami sięgnięcie po tą książkę i się przekonacie 💜