Lektura "Zamówienia z Francji" to moje drugie spotkanie z piórem Pani Anny Szepielak. Muszę przyznać, że powieść spełniła moje oczekiwania, okazała się ciekawa i intrygująca.
Trzydziestoletnia Ewa jest fotografem i pracuje w agencji reklamowej. Swoją pracę wykonuje z pasją i zaangażowaniem. Kiedy szef proponuje jej dwutygodniowy zagraniczny kontrakt we Francji, dziewczyna nie może uwierzyć, że spotkało ją takie wyróżnienie. Ewa ma wykonać sesję zdjęciową dla Elizy - kobiety w podobnym wieku, która odwiedzając Polskę pragnie powierzyć wykonanie zdjęć reklamowych kobiecie z kraju jej przodków i nie szczędzi funduszy na to przedsięwzięcie. Obie więc wyruszają do Prowansji, gdzie w eleganckiej rodzinnej posiadłości mieszka Eliza wraz z rodzicami, babcią i najbliższymi krewnymi. Seniorka rodu - Konstancja pochodzi z Polski i przede wszystkim ze względu na nią kultywuje się tu rodzinne tradycje. Warto wspomnieć, że rodzina Elizy jest dość niezwykła, gdyż jako jedna z niewielu w obecnych czasach uznaje matriarchat, co oznacza, że w przeszłości dziedziczenie następowało po żeńskiej linii rodu - najczęściej z babci na wnuczkę. Niektóre kobiety z rodu dziedziczyły też niezwykłe zdolności. Ewa zafascynowana nowym miejscem i znajomościami szybko zyskuje sobie przychylność i sympatię domowników. Swoje zlecenie wykonuje sumiennie, ale traktuje je jak przygodę i oderwanie się od codzienności. Dziewczyna zostaje dopuszczona też do rodzinnych tajemnic i pomaga rozszyfrować niektóre sekrety tego niezwykłego rodu. Przy okazji odkrywa pewne fakty, które w dziwny sposób zaczynają łączyć się z jej życiem...
Czy to możliwe aby istniały związki łączące rodziny obu kobiet? Jaki wpływ wywarł na Ewę pobyt we Francji? Co kryje za sobą tajemnicza przeszłość zamknięta w kufrach babci Konstancji?
Lektura tej powieści dostarcza wielu interesujących wrażeń, znakomicie odpręża po pracowitym dniu, pozytywnie nastraja do życia i zachęca do zajrzenia w przeszłość własnej rodziny, co dziś przy wykorzystaniu internetu i udostępnianiu baz przez archiwa może być wciągającą i ekscytującą wyprawą w przeszłość. "Zamówienie z Francji" to ciepła, nieco magiczna opowieść utrzymana w baśniowym klimacie, po którą sięga się z prawdziwą przyjemnością. Wątki dotyczące rodzinnej przeszłości zostały wprowadzone w bardzo ciekawy sposób i opisane z dużą dbałością o szczegóły. Nie brak tu zaskakujących zdarzeń i choć klocki tej układanki można bez trudu dopasować, to fakt ten nie umniejsza zainteresowania i nie odbiera przyjemności czytania. Sama chętnie poznałabym dalsze losy Ewy i jeszcze raz pobawiła się wraz z nią w odkrywcę rodzinnej przeszłości sprzed wieków. Polecam.