Przeczytane
Śląsk jest jeden!
W mojej biblioteczce
Literatura polska (współczesna)
Biografie, wspomnienia, pamiętniki, dzienniki, listy, rozmowy
O Żydach
Bardzo ładnie wydana książka - dobry papier, duże marginesy, dobrej jakości fotografie - i bardzo ważne świadectwo. Kto z tych, którzy zostali w Polsce, Żydów-Polaków lub ich przyjaciół może z takiej perspektywy opowiedzieć historię wygnania Żydów w 1968-9 roku? Nikt. Dobrze więc, że autorka dała się namówić na opisanie swej rodzinnej historii. I zrobiła to - po latach emigracji - pięknym językiem polskim, przejmująco i bez popadania w przesadę. Choć wyraźnie czuje się jej ból, ból odrzucenia, częściowo dziecinny (obrzucanie kamieniami, bo Żydówka), spotęgowany potem rozpętaną polityczną nagonką oraz obojętnością i małodusznością otoczenia. To perspektywa wielu Żydów, zwłaszcza amerykańskich, którzy z Polski wyjechali po 1945 roku lub musieli wyjechać po 1968. Rozumiem tę traumę i też uważam, że kraj, który często ukochali, w którym żyli przecież od pokoleń, nie zrobił nawet żadnego gestu, by im gorycz tego wygnania, choćby symbolicznie, złagodzić. Boleję nad tym. Ale Polska wciąż jeszcze jest takim krajem na dorobku - niestety nie tak silnym i dyplomatycznie konsekwentnym, jak Niemcy, w których nawet młody obywatel czuje, że dyplomacja i powaga jego ojczyzny stoi za nim, że go obroni. I do tych Niemiec, które przed 80 laty rozpoczęły prześladowania prowadzące do zagłady milionów, dziś Żydzi, zapewne w ramach niemieckiej ekspiacji za winy wobec nich popełnione, swobodnie mogą przyjeżdżać i się tam osiedlać. To też polityczny gest - bardzo ważny gest, który trafia na zrozumie...