Opinia na temat książki Zaśpiewaj mi kołysankę

"Zaśpiewaj mi kołysankę" to książka, która z pewnością nie przypadnie każdemu do gustu, nie dlatego że opisana historia jest nieciekawa, bo dla mnie była bardzo intrygująca, a z każdą kolejną stroną, coraz bardziej wyciągałam się w lata 20 minionego stulecia. W takim razie dlaczego nie będzie dla każdego? Otóż język, gwara i styl retro, z pewnością nie we wszystkich kręgach znajdą poklask. Ja też początkowo, miałam pewną trudno żeby polubić się z tym stylem, jednak.. przełamałam się i kurczę, spodobało mi się! Ćwirlej opisując zachowania tamtej epoki oraz ich zwyczaje panujące w międzywojennym Poznaniu przeniósł czytelnika w czasie. Jak wiecie, czytając książkę lubię się oddać jej w całości, przeżywać wraz z bohaterami ich rozterki, oraz "pomagać" im rozwiązywać problemy. Tutaj dokładnie tak było.
Co jeszcze urzekło mnie w tej książce? Wielowątkowość akcji. Uwielbiam gdy fabuła ma wiele wątków, wtedy mam większą zagadkę do rozwiązania, odnośnie zakończenia. "Zaśpiewaj mi kołysankę" to już 5 tom z serii o Antonim Fisherze, muszę przyznać że ja właśnie zaczęłam od tego tomu swoją przygodę z tym autorem. Nie pozostaje mi nic innego jak tylko poznać wcześniejsze książki Ćwirleja.
A wy macie w planach "Zaśpiewaj mi kołysankę"?