Opinia na temat książki Zeszyty don Rigoberta

KO
@kometa088 · 2011-07-11 11:16:19
Sięgnęłam po książki Vargasa Llosy po tym, jak ten peruwiański pisarz dostał w 2010 roku Literacką Nagrodę Nobla. Zaczęłam od Szelmostw niegrzecznej dziewczynki i była to najlepsza z książek Llosy, które czytałam. Następnie przeczytałam książkę Ciotka Julia i skryba i zdziwiła mnie, bo jest zupełnie inna niż Szelmostwa..., nie mniej jednak czytało się ją dobrze. W końcu przyszedł czas na Zeszyty don Rigoberta - właściwie wiedziałam, czego się spodziewać, bo słyszałam o skandalizującej Pochwale macochy, której kontynuacją są Zeszyty... Książka opowiada historię ekscentrycznego miłośnika malarstwa erotycznego don Rigoberta oraz jego żony Lukrecji, którzy mieszkają w Limie. Kluczowymi postaciami są także mały Fonsito - syn Rigoberta i służąca Lukrecji - Justyniana. Bohaterów poznajemy, gdy Lukrecja mieszka sama, gdyż została wypędzona z domu przez Rigoberta z powodu podejrzeń o to, że uwodzi jego syna. Mały Fonsito zjawia się w domu Lukrecji i błaga ją o wybaczenie, a serce początkowo wściekłej pani domu szybko mięknie pod wpływem uroku dziecka, które wygląda jak aniołek. Jednak Lukrecja zdaje sobie sprawę, że Fonsito nie jest zwykłym dzieckiem, podejmuje bardzo odważne, dorosłe tematy (np. rozmowę o kobiecych aktach malarza Egona Schielego) i wpływ, który ma na swoją macochę jest nacechowany erotycznie. Fonsito ma nad Lukrecją dziwną władzę, kobieta nie potrafi się na niego gniewać i spełnia każdą jego, czasami bardzo jednoznacznie się kojarzącą, prośbę. Fonisto postanawia pogodzić ojca z macochą. Jednocześnie poszczególne rozdziały książki przedstawiają fantazje erotyczne Rigoberta z jego żoną w roli głównej. Lukrecja spotyka się z innymi mężczyznami, by następnie opowiadać o tym mężowi w łóżku. Rigoberto jest postacią komiczną i zadziwiającą, w rozdziałach, które stanowią tytułowe "zeszyty" przedstawia swoje poglądy na różne tematy i chyba te fragmenty książki czytało mi się najprzyjemniej. Bardzo ważnym elementem książki jest malarstwo, przede wszystkim kobiece akty, które przypomina sobie Rigoberto, gdy słucha relacji swojej żony; wydaje mu się przy tym, jakby widział te wydarzenia, jakby był świadkiem spotkań Lukrecji z innymi mężczyznami. Z kolei mały Fosito jest zafascynowany malarstwem wiedeńskiego ekspresjonisty Egona Schielego i w swoich rozmowach z donią Lukrecją przedstawia niezwykłą historię jego życia. Książka przesycona jest erotyzmem i napisana bardzo zmysłowym językiem. Llosa porusza tematy tabu (kazirodztwo, trójkąty miłosne, miłość lesbijska), ciągle balansuje na granicy dobrego smaku, jednak moim zdaniem nie przekracza granicy wulgarości i wyuzdania. Myślę, że autor dobrze bawił się, pisząc tę książkę i zastanawiając się, jak będzie szokował pruderyjnego czytelnika. Poza tym pisarz bawi się językiem i wykorzystuje możliwości fabularne tak, by oszołomić odbiorcę, bowiem Vargas Llosa nagminnie miesza imiona oraz tożsamości bohaterów, którzy w jednym rozdziale są zupełnie kimś innym, niż w następnym (szczególnie w książce Ciotka Julia i skryba jest to tak powszechne, że czasami aż komiczne). Równie intrygujące są w prozie Llosy wątki autobiograficzne: mamy bardzo wyraźnie elementy biografii pisarza (na przykład dzielnica Limy - Miraflores, w której toczy się akcja i w której urodził się autor), przez co czytelnik zastanawia się, ile z opisywanych w książce zdarzeń jest opisem jego własnych doświadczeń, a ile wytworem jego fantazji. Nawet w tak oczywistej, zdawałoby się, książce jak Ciotka Julia i skryba, która przedstawia romans i małżeństwo pisarza z jego ciotką, do końca nie możemy być pewni, czy autor opisuje rzeczywiste zdarzenia. Nie mogę powiedzieć, że tematyka jest moją ulubioną i czasami denerwował mnie ten ciągły negliż, nie mniej jednak potrafię docenić, iż jest to proza na najwyższym poziomie, napisana przez człowieka o wielkim talencie pisarskim, nic dziwnego, że została doceniona przez Akademię Szwedzką. Jednak uważam, że jest to proza dość trudna, przeznaczona dla dojrzałego czytelnika, zaprawionego w czytaniu tego typu tekstów i bynajmniej nie ze względu na tematykę erotyczną, ale dość zawiły język, który czasami zaciemnia sens Polecam cierpliwym i ambitnym. Cała seria książek Vargasa Llosy została wydana w przepięknej szacie graficznej przez wydawnictwo Znak. Moja ocena: 5/6
Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Zeszyty don Rigoberta
8 wydań
Zeszyty don Rigoberta
Mario Vargas Llosa
8.1/10

Szarmancki świntuch Rigoberto, jego zmysłowa żona Lukrecja i mały manipulant Fonsito, bohaterowie skandalizującej Pochwały macochy, wracają w wielkim stylu. Gdy Fonsito, pasierb doni Lukrecji, posu...

Komentarze

Pozostałe opinie

To jest taki typ literatury, który wymyka się wszelkim klasyfikacjom. Z jednej strony książka jest niezwykle kunsztowna, wysmakowana, wręcz erudycyjna. Z drugiej - obrazoburcza i obsceniczna. Llosa wo...

@calamitas@calamitas

Ciekawa pozycja Vargasa Llosy. Chociaż czasami ciężko się ją czytało, to i tak pozostawia po sobie dobre wrażenie;)

@Betsy@Betsy

Moje pierwsze spotkanie z autorem. Nie wiem czy mnie zachwycił na pewno nie odepchnął ;) "Zeszyty" tworzą dość specyficzny klimat pobudzając przeróżne emocje czytelnika. W moim przypadku były chwile k...

@Tajemnica33@Tajemnica33
© 2007 - 2024 nakanapie.pl