Jola bardzo przeżyła rozwód z mężem. Szukając ukojenia, wyjeżdża do domku znajdującego się w środku lasu. Liczy na ciszę i spokój, aby mogła dojść do siebie po ciężkich przeżyciach. Nie spodziewa się jednak, że nie dane będzie jej odpocząć, a osoby, które tu spotka, odmienią jej życie. Domek, w którym zamieszkała, okaże się miejscem pełnym tajemnic. Z jakimi sekretami przyjdzie się jej zmierzyć? Czy tajemniczy nieznajomy będzie dla niej zagrożeniem, czy wybawieniem? Czy przygoda życia, jaka ją czeka, otworzy jej oczy i pozwoli zacząć życie na nowo?
"Zimny ogień", to druga część serii Żywioły. Pierwsza część urzekła mnie swoją gorącą atmosferą i cudownym zimowym klimatem. Tym razem do czynienia mamy z jeszcze gorętszymi momentami. Główną bohaterką jest Jola, którą poznaliśmy jako postać drugoplanową w Gorącym śniegu. Szczerze mówiąc, wydawała mi się wtedy głupią, zazdrosną panienką, która pragnie zemsty. To, jak opisała ją autorka w drugiej części, jaką historię jej stworzyła, sprawiło, że opadła mi szczęka. Przemiana Joli jest diametralna. Z szarej, nieszczęśliwej myszki, nagle staje się barwnym motylem. Nie spodziewałam się czegoś takiego. Każda z postaci jest dopracowana, fabuła przemyślana i nietuzinkowa. Nie mam do czego się przyczepić 😉 Sceny seksu opisane są genialnie. Oczywiście ta książka, to nie tylko gorące chwile. Mamy tutaj również do czynienia z intrygami. Strzałem w dziesiątkę było wplecenie wątku sensacyjnego. Nadał on zupełnie innego charakteru tej historii. Do tego dwaj mężczyźni, na których widok ślinka cieknie 😍 Jola miała w czym wybierać. Książkę pochłania się w ekspresowym tempie. Nic nie było w stanie oderwać mnie od czytania. Jedyne, czego żałuję, to, że była ona taka krótka 😉 Autorka ma niesamowity dar i każda jej książka jest wyjątkowa i namiętna. Jestem pod ogromnym wrażeniem jej twórczości i gorąco polecam każdą z książek.