I nic więcej nie wydarzyło się na ulicy Pachnących Bzów".
Basia nie śni, razem z bratem postanawia pojechać do Paryża, aby odszukać Latusy, które kradną sny.
Krótka forma, krótkie rozdziały, emocje niesamowite. Tematem jest rozwód rodziców, to jak tę sytuację przeżywają dzieci – wspaniała obserwacja walki o dzieci, o to jak dzieci postrzegają tę walkę, co robią rodzice, ale przede wszystkim, co czują dzieci. Nic nie jest podane na tacy, czytelnik między wierszami sam musi poszukać uczuć. Pisarka opisuje niejednoznaczne sytuacje, a zdania końcowe jeszcze podsumowują całość, odgłosy i reakcje dorosłych i dzieci buzują w głowie. Uwielbiam, kiedy pisarz nam pozostawia warstwę emocjonalną, wtedy każdy przeczyta inaczej – czytałam dwa razy za każdym razem czułam, odczuwałam i odsłaniałam coś innego. Bajka terapeutyczna, czytana dzieciom pozwala na zaznajomienie się ich z tą trudną sytuacją, pozwala na ukazanie, że rozwód to nie ich wina i jak można poradzić sobie z nagromadzeniem emocji.
Dla dzieci, by przeczytały z rodzicami, dla starszych, aby wiedziały, że rozwód to nie ich wina, dla dorosłych, aby powiedzieć im, że rozwód to nie walka o dzieci.