Avatar @magdalenagrzejszczyk

Moja_niele

@magdalenagrzejszczyk
13 obserwujących. 12 obserwowanych.
Kanapowicz od ponad 2 lat. Ostatnio tutaj 1 dzień temu.
Moja_niele
Napisz wiadomość
Obserwuj
13 obserwujących.
12 obserwowanych.
Kanapowicz od ponad 2 lat. Ostatnio tutaj 1 dzień temu.

Cytaty

Kto by pomyślał, że ja, dzieciak z domu dziecka, przenoszony jak niechciany bagaż z jednej rodziny zastępczej do drugiej, znajdę się kiedyś w tym miejscu.
Przez lata tkwiłam w stanie zawieszenia. Czułam się wolna, a jednocześnie utknęłam w koszmarnych wspomnieniach dzieciństwa. Dopiero Marcel przekonał mnie, że czas permanentnie zamknąć ten rozdział.
Stałem się oficjalnie pośmiewiskiem. Kiepskim, żałosnym żartem.
Facetem, którego zostawiła żona, a on stoczył się na samo dno i kopie coraz głębiej, jakby było mu mało.
– Dlaczego nie mogłeś mnie kochać takiej, jaką byłam? – szepczę, a z oczu lecą mi kolejne łzy. – Dlaczego tak bardzo chciałeś mnie zmienić?
Moje puste spojrzenie. Zupełnie, jakby mnie tam nie było. Bo może nie było? W końcu ciało to tylko skorupa, która staje się pusta, gdy opuszcza ją dusza. A ja w tamtym momencie nie mogłam mieć w sobie duszy.
Muszę pomóc Sarze. Już wiem, czego doświadczyła. Nauczę ją, że ból nie jest rozwiązaniem problemów, a tylko chwilową pigułką, która działa przez krótki moment. Wkrótce moja maleńka dowie się, że nie jest celem samym w sobie, a elementem gry, który ma podsycić namiętność. Zadbam o jej zdrowie psychiczne, sprawię, że zacznie żyć.
Jesteś utkana z czegoś, co normalnie nie ma prawa bytu w tym piekle. Twój głos, twój zapach, twoje ciało, wszystko jest tak zajebiście perfekcyjne i moje. Bede tego bronił, choćbym miał stoczyć walkę z samym diabłem.
Bo nie umiem żyć przy tobie bez ciebie - wyznaję i czuję, jakbym zrzuciła z siebie zbędny balast, odsłoniła się przed nim.
Tymon milczał. Brakowało mu kontrargumentów. Został przytoczony złymi wiadomościami i nie miał pomysłu, od czego zacząć i gdzie szukać. Musiał znaleźć jakąś lukę, jakiś niepasujący element układanki, który śledczy przeoczyli albo umyślnie pominęli.
- Zawiodłaś. Nie wykonałaś powierzonego zadania. Miałaś jedynie urodzić zdrowe dziecko, ale i to, co większość kobiet robi bez trudu, przerosło twoje możliwości - zagrzmiał srogo.
Właśnie tak było. Jakbym obudziła się z długiego zimowego snu, z dziwnego letargu. Jakbym nagle zrozumiała, że tylko ode mnie zależy moje szczęście.
Bo nie rozumiałam. I jego, i siebie samej. Za to zdawałam sobie sprawę z czegoś innego. Przeznaczenie zawsze dąży do tego, aby wrócić na właściwe tory.
Chciałem go zarezerwować, ale nie mogłem. To było za dużo. Jeszcze nie teraz, aniołku. Nie w tej chwili. Na razie pozostaniesz tylko moim snem.
Życie obu nas nie oszczędziło. Byłem cierniem, który wbił się w jego życie i zostawił na nim piętno. On stał się moją światłością
Cóż, nie potrzebował supermocy, oczu na plecach ani nawet umiejętności szpiegowskich, żeby obserwować nas przez cały czas. Po prostu trafił na dwójkę idiotów.
Czy na tym świecie, do cholery, jest choć jedna osoba, która darzy mnie minimalną sympatią? Lub chociaż taka, która nie ma ochoty napluć mi w twarz?.
Niejednokrotnie sami zatracamy się w tym, z czym walczymy. Opuszczamy gardę, zanim wejdziemy na ring, psychicznie doprowadzamy się do stanu przegranej jeszcze przed właściwym pojedynkiem.
Bo dom to coś więcej niż budowla, tak jak rodzina to coś więcej niż ludzie. Świadomość, że znaleźliśmy sie tam, gdzie jest nasze miejsce, czyni nas pełnymi i wówczas nic innego się nie liczy. Nikt nie wmówi mi, ze jest inaczej.
To byli NIKT. Sukinsyny zabrały mi jedyną osobę, na której mi kiedykolwiek zależało. Chciałam zerknąć na ich twarze z nadzieją, że może go rozpoznam, ale poza ciemnymi plamami nie widziałam już nic. Wszystko zlewało się w jedno. Później był tylko huk.
– Kiedyś chciałem zmieniać ludzi. – Był skupiony, jakby wyciągał tę informacje głęboko z pamięci. – Żeby zauważyli, że nie wszystko jest takie, jakie się wydaje na pierwszy rzut oka. To, że ktoś się uśmiecha, nie zawsze znaczy, że jest szczęśliwy.
Gdyby udało jej się przejąć majątek Georga Bromarcka, który gromadził przez całe życie, wydarzenie to mogłoby zapisać się jako jedno z największych oszustw w historii.
Carling wrócił myślami do Catariny. Najgorętszy jest brak świadomości, co stało się z zaginioną osobą. Przysłania całą resztę.
Ponad wszystko... Była taka piękna... niczym anioł... - przyznał mężczyzna z nostalgia w głosie. -Chciałem, by była tylko moja, ale szybko zrozumiałem, ze anioła nie da sie posiąść... i nie da sie bez niego żyć...-dodał dziwnie przybity.
Potrzeba... Potrzebny sznur, by z mroku wyszedł szczur...
Potrzebne płomienie, by zobaczyć wilków cienie..
Potrzeba drzewa korony, by zleciały sie wrony...
Potrzeba poświęcić ludzkie losy, by zrozumieć zemsty glosy..
© 2007 - 2024 nakanapie.pl