Ja mam bardzo różnie. Raz przeszkadza mi muzyka podczas czytania, a raz zupełnie nie. Jeśli już jednak czytam przy muzyce to musi być to coś spokojnego.
Chodzę do szkolnej i mam kartę jeszcze w miejskiej. Szczerze mówiąc jest mi obojętnie czy kupię książkę, czy ją wypożyczę z biblioteki czy tam od koleżanki. Często też mam w prezencie. Ale, oczywiście że chodzę.