Codziennie, kiedy wychodziła z domu przybierała swój najlepszy strój- szczery uśmiech, od ucha do ucha.
Zawsze była na 100%.
Zawsze można było na nią liczyć.
Zawsze służyła dobrą radą.
Zawsze była dla każdego.
Nikt nie wiedział co przeżywała w środku.
Nikt nie wiedział, że każdego dnia jej serce pęka na kawałki.
Każdego dnia… Codziennie…
Codziennie odczuwała ten sam ból …