W ten rok, weszłam bez bez marzeń. Dlaczego? Może miałam ich za dużo. Może nie potrafiłam spełnić lub wszystko było przeciwko, by je spełnić i zrealizować. Dlatego nie marzę... nie snuję planów. Bo z planów wychodzi jedno wielkie g*** ehh. Ostatnio tylko narzekam, chce się cieszyć z tego co mam, choć mam niewiele. Chyba brakuje tez nadziei na lepsze jutro... dzień pędzi za dniem. Kiedy coś robię w kierunku by je polepszyć, cos sie nagle psuje. I nie wychodzi nic. Chce znowu odzyskać dawną siebie, szczęśliwą. Z marzeniami.
chciałabym by było lepiej. może nie mam marzeń teraz, mam jedno pragnienie. Spotkać w tym roku ciebie... spojrzeć ci w oczy i być bliżej niż teraz.
To ja teraz posiedzę już cicho...nie marudzę już.
old train, lato 2020
#wpis#blog#pragnienie
× 2
Komentarze
@wybrana84 · prawie 4 lata temu
Niestety, życie to nie bajka... Tak niewiele chcemy, a jeszcze wszystko pod górkę...