Just F*cking Do It recenzja

🌼ℝ𝕖𝕔𝕖𝕟𝕫𝕛𝕒🌼

Przyznajcie, że ten tytuł wpada w oko! 😁
Od czasu do czasu lubię przeczytać jakiś poradnik, dobrą książkę przekierowującą moje myśli na inne tory, pokazującą, co mogę robić inaczej i, przede wszystkim, motywującą mnie do działania. Takie też oczekiwania miałam w stosunku do "Just f*cking do it" autorstwa Noor Hibbert. Czy zostały zaspokojone?
I tak, i nie. 😉

Autorka w swojej publikacji pisze głównie o tym, że mamy wpływ na właściwie wszystko w naszym życiu.
Na sferę uczuć, finansów, wyglądu i na sukcesy na innych polach. Chciała stworzyć poradnik, który krok po kroku pokaże, w jaki sposób osiągnąć to, czego pragniemy, ale również, w jaki sposób dowiedzieć się, czym te prawdziwe, głębokie pragnienia są. 🤔
Autorka jako bazy używa swoich doświadczeń, a także historii innych, jak i wymyślonych przykładów, które pozwalają nam zobaczyć, jak nasze postępowanie i nastawienie czy myśli, mogą wpłynąć na skutki tychże doświadczeń.
Hibbert przekazuje wszystko w bardzo jasny, prosty sposób, używając również języka potocznego (co widać już w tytule😉), więc książka w odbiorze nie jest trudna.
Musicie jednak się zastanowić, czy jest to pozycja dla Was. 🤔
Ja przyznam szczerze, że chwilami się po prostu nudziłam. 🤷🏼‍♀️
Owszem, wpadłam na kilka ciekawych spostrzeżeń, ale jednak większość była już mi znana, a nawet oczywista. Cieszę się jednak, że przeczytałam tę książkę, ponieważ zdałam sobie sprawę, w jakim punkcie mojego życia jestem, co robię dobrze, a co mogę jeszcze poprawić.
Należy podejść do tego tekstu z otwartym umysłem, jeśli jesteście uczuleni na coachingowe gadki o energii, przyciąganiu, sile Wszechświata i mocy, która w Was drzemie, to nie macie po co tego czytać. Chociaż, może właśnie po to, aby się przekonać do tego typu sposobu myślenia? 🤔

Na pewno książka jest fajnie skonstruowana, po każdym rozdziale znajdziecie zadania do wykonania oraz podsumowanie, więc jeśli naprawdę znajdujecie się w miejscu, w którym nie chcecie być, a nie wiecie, jak się z niego wydostać, to tutaj macie podany plan działania, który Wam w tym pomoże.
Polecam jako lekturę motywującą do działania! Chociaż niewiele mnie tu zaskoczyło, to gdzieś tam poczułam jakieś tam wewnętrzne, nowe siły. A może to wiosna? 😄