Six times we almost kissed (and one time we did) recenzja

8,5/10

Autor: @Lettoaletto ·3 minuty
2023-08-01
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
"Gdyby istniały strony, stałabym po twojej."

Penny i Tate znają się od dziecka, ich matki się przyjaźnią, a one po prostu znoszą swoją obecność. Co prawda co jakiś czas niemal dochodzi między nimi do pocałunku, ale przez lata to ignorują i o tym nie rozmawiają. Wkrótce jednak zamieszkają razem, a wzajemne ignorowanie stanie się coraz trudniejsze...
Czy w końcu zmierzą się z rzeczywistością, ze swoimi pragnieniami i obawami?😉

"Chyba już na zawsze pozostaniemy dwiema kometami sunącymi po niebie. Nasze zderzenie przyniosłoby zmiany na skalę galaktyki, a tak zawsze będziemy za sobą tęsknić w chaosie gdybań."

Ależ to była dobra książka! Totalnie nie byłam gotowa na to, co znalazłam w środku.
Spodziewałam się młodzieżówki z lekko nielubiącymi się bohaterkami, które powoli odkrywają swoją tożsamość i wchodzą w dorosłość, zbierając po drodze pierwsze ważne doświadczenia. Zamiast tego otrzymałam naładowaną emocjami powieść, poruszającą megatrudne tematy, a wbrew pozorom, nie znalazły się wśród nich problemy związane z queerowością czy poszukiwaniem siebie.
Bardzo mi się to spodobało, sama nie wiem czemu, może dlatego, że dobrze jest widzieć dla odmiany bohaterów, którzy nie muszą mierzyć się z trudnościami na tym polu. Którzy nie boją się być, kim są, którzy są wspierani przez bliskich i mają pewną wolność w wyrażaniu siebie.
Nie oznacza to, że życie bohaterek jest proste. Obie przeżyły zdecydowanie zbyt dużo, jak na swój wiek i zasługują na każdy okruch szczęścia, jaki do nich trafia.🥹


Motyw choroby w książkach zawsze porusza. Tutaj nie było inaczej, ale autorka przedstawiła go z nieco innej strony.
Cała fabuła krąży wokół przeszczepu części wątroby matki Penny, która postanowiła zostać dawczynią dla matki Tate. Obserwujemy tu całą gamę uczuć towarzyszących nastolatkom, ich obawy, frustracje, szczęście i wewnętrzne rozdarcie. Wspólnie z bohaterami uczestniczymy w całym procesie, obserwujemy go i współprzeżywamy, mając nadzieję na szczęśliwe zakończenie.
Czy go doświadczymy?😉

Wyróżniłabym w tej powieści trzy główne tematy i drugim z nich jest kwestia śmierci ojca Penny. Powoli poznajemy prawdę, autorka rzuca nam pewne skrawki informacji nakreślając sytuację i przygotowując nas na wielkie bum, jakim jest opis dokładny całej sytuacji. Jest to chyba najsmutniejszy z wątków w tej książce, nie tylko ze względu na samą śmierć, która zawsze przecież jest bolesna, ale na to, co ze sobą przyniosła.
Nie spodziewałam się tak trudnej relacji Penny z matką po tym wydarzeniu i jest to kolejna rzecz świetnie opisana przez autorkę. Nie będę więcej na ten temat zdradzać, ale naprawdę zachęcam Was do sięgnięcia po tę historię, wczucia się w nią i przeżycia wszystkiego razem z bohaterkami.

A jeśli mowa o tych sześciu niedoszłych pocałunkach i jednym prawdziwym, to cóż... przygotujcie się na dużo chemii, dużo wypierania, dużo marzeń i dużo słodkich gestów, udowadniających, że to czyny, a nie słowa, są najważniejsze.😊

"Muszę spojrzeć przez okno. Skupić się na rozmytych drzewach. W przeciwnym razie mogłabym wyciągnąć rękę, by upewnić się, czy jej ręka pamięta moja z ostatniej nocy. Bo moja pamięta."

Cała powieść jest świetnie skonstruowana, mamy tutaj fabułę podzieloną czasowo, rozdziały z perspektywy obu głównych bohaterek, a także ciekawy zabieg, jakim jest wtrącenie jeszcze wiadomości wymienianych przez przyjaciół Penny i Tate. 😊
Mimo że książka porusza bardzo trudne tematy, to jednak całość pozostaje utrzymana w pozytywnym tonie, znajdzie się tu trochę humoru, sarkazmu i duuużo przyjaźni i miłości.
Jednocześnie jest bolesna i wzruszająca, a na koniec miałam mały niedosyt słodyczy, ale zdecydowanie mi się podobało.
Bardzo polecam tę książkę nie tylko młodzieży, zapewniam, że każdy, kto ją przeczyta, znajdzie w niej coś dla siebie. 🥰

"Sprawia, że wszystko staje się nowe. Kochanie jej nie jest jednak nowe. To coś stałego, do czego już się przyzwyczaiłam.
Ale bycie kochaną przez nią?
To jak zanurzenie się w wodzie po raz pierwszy."

8,5/10

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Six times we almost kissed (and one time we did)
Six times we almost kissed (and one time we did)
Tess Sharpe
7.6/10

Penny i Tate zawsze miały trochę na pieńku. Z kolei ich matki są najlepszymi przyjaciółkami. Kiedy matka Penny decyduje się zostać dawczynią wątroby dla mamy Tate, relacja córek przechodzi w kolejną ...

Komentarze
Six times we almost kissed (and one time we did)
Six times we almost kissed (and one time we did)
Tess Sharpe
7.6/10
Penny i Tate zawsze miały trochę na pieńku. Z kolei ich matki są najlepszymi przyjaciółkami. Kiedy matka Penny decyduje się zostać dawczynią wątroby dla mamy Tate, relacja córek przechodzi w kolejną ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

RECENZJA SIX TIMES WE ALMOST KISSED (AND ONE TIME WE DID) AUTOR: TESS SHARPE WSPÓŁPRACA REKLAMOWA — WYDAWNICTWO: WAB „Czasami chcę wyciągnąć rękę i powstrzymać jej irytujące sło...

@marcinekmirela @marcinekmirela

Penny i Tate znają się, ale nie przyjaźnią. W przeciwieństwie do ich mam, które wspierają się na każdym kroku. Dlatego też, gdy mama Tate ma przejść poważną operację, dziewczyny lądują w jednym domu....

@gloria11 @gloria11

Pozostałe recenzje @Lettoaletto

One shot
Świetna!

Macie tak, że im książka lepsza, tym trudniej napisać sensowną recenzję?🫣 "Nie podobają mi się faceci – powtarzam dosadniej i wciągam głęboko powietrze do płuc, żeby p...

Recenzja książki One shot
Does It Hurt?
Zaskakująca!

"– È impossibile odiarti quando mi fai sentire così vivo."🥹 Lubicie kontrowersyjne książki?😊 Dla mnie, im więcej skrajnych opinii książka zbiera, tym ciekawsza się sta...

Recenzja książki Does It Hurt?

Nowe recenzje

Wszyscy jesteśmy mordercami
Wszyscy jesteśmy mordercami
@Logana:

"Cza­sem wy­god­niej jest my­śleć o sobie tak, jak byśmy chcie­li, a nie tak, jak po­win­ni­śmy. Nie je­ste­śmy szcze­r...

Recenzja książki Wszyscy jesteśmy mordercami
Zadyma w dzikim sadzie
Wszystkiemu winne pijane małpy.
@jatymyoni:

Pomimo że książka została napisana w latach siedemdziesiątych, jest zaliczana przez hindusów i nie tylko do klasyki pow...

Recenzja książki Zadyma w dzikim sadzie
Agentka
Niby opowiadania, a jednak nie do końca
@maitiri_boo...:

Nie przekonuje mnie koncepcja opowiadań, zazwyczaj. Trochę inaczej jest, gdy chodzi o antologie i chcę poznać nowych au...

Recenzja książki Agentka
© 2007 - 2024 nakanapie.pl