Dzielnica występku recenzja

A chcesz… zrobić Ci dropsa ?*

Autor: @Johnson ·2 minuty
2020-08-19
3 komentarze
26 Polubień
Latynoamerykańskich pisarzy póki co znam tylko dwóch (Daniel Chavarria i właśnie M.V.Llosa) i to też niewiele ich dorobku przeczytałem. Ale! Bez wątpienia takie elementy jak wyrazisty temperament właściwy ludności zamieszkującej kraje pochodzenia tych pisarzy, styl i sposób życia właściwy ich młodości, mieszanka kotłującej się na kartach historii partyzantki, zamordyzmu ustrojów i tamtejszych gorących głów z szacunkiem do świata łączonego ze spokojem i radością z życia mają wpływ i na sposób pisania przez tych panów i znajdują ujście w ich twórczości.

Zarówno znany przeze mnie wcześniej Daniel Chavarria z kapitalną powieścią „Adios muchachos” jak i nieco szerzej przeze mnie poznany Mario Vargas Llosa po mistrzowsku konstruują poszczególne historie, które będąc obyczajowymi bardzo szybko zamieniają się w zręcznie napisany rollercoaster kryminalno-sensacyjno-obyczajowo-erotyczny. I choć intrygi nie powstydziłby się żaden pisarz stricte kryminalny, również żaden z nich nie będzie w stanie opowiedzieć swojej historii z subtelną ironią i szelmowskim uśmiechem zarażającym czytelnika równie mocno jak klimat książki w całokształcie (ciężki od gorąca i natłoku zdarzeń, w stolicy Peru -Limie).

Do tego oczywiście szczypta erotyki, ale jakiej! Nie namolnie irytującej, usilnie starającej się zwrócić czytelnikowi uwagę „Patrz! Seks w książce!”. Li tylko jeszcze bardziej ożywiającej bohaterów powieści, nadającej im charakteru, frywolności, barwy, nieco naiwnej ale całkiem przyjemnej pogoni za rozkoszą. Czytasz i mówisz (niczym sam bohater serialu Lucyfer, z charakterystycznym uśmiechem) „Wow, Imponująco!”

I czuła, że pulsują w czasie bez czasu, tak bezkresnym, tak intensywnym.

Ale nie o to w tej książce, o nie! Dwa małżeństwa, czyli dwie przyjaciółki, dwóch przyjaciół. Wyższe sfery, On – bogaty właściciel kopalni, ona – pani żona. Druga para, ofkors w wielkiej przyjaźni z pierwszą, również wysoko postawiona statusem: prawnik i jego żoneczka. Wszyscy (mniej więcej) młodzi, piękni. Fabularnie po krótce: skandale, wyższe sfery, służący, prawnicy, paparazzi i szmatławe gazety żerujące na ludzkim nieszczęściu. Do tego ludzie zniszczeni przez te brukowce, politycy, służby i karuzela wpływów i afer. To wszystko opowiedziane przez pisarza, którego język i zdolność narracji, wspaniałego opowiadania - jest po prostu darem. Llosa to nie wprawny rzemieślnik, a prawdziwy artysta słowa. W swojej powieści idealnie połączył dwa jakże pociągające zjawiska zawsze pozostające na granicy moralności: politykę i romans. Niesamowite połączenie. Kombinacje władzy, babranie się błotem aby zamknąć usta przeciwnikom. W tym wszystkim wspomniane wcześniej dwa małżeństwa i… ah! Niech to będzie małe zaskoczenie, choć Autor wjeżdża z nim już od pierwszych stron, pierwszego rozdziału.

Krótka, lekka, bez przesadnego moralizowania. Powiedziałbym – relaksacyjna lektura. A że uznawana za literaturę piękną? Proszę bardzo!

19.08.2020 r.

*taka książka ucząc bawi, bawiąc uczy. Człowiek rozszerza horyzonty… językowe. Tego określenia nie znałem.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-08-19
× 26 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dzielnica występku
Dzielnica występku
Mario Vargas Llosa
5.3/10

Jedno zdjęcie wystarczy, by wywołać burzę Quique ma wszystko: kochającą żonę, dobrze prosperujący biznes, zaufane grono przyjaciół. Prowadzi życie idealne do chwili, kiedy w jego gabinecie pojawia się...

Komentarze
@Vernau
@Vernau · ponad 3 lata temu
Ale to jest właśnie fajne w czytaniu książek, że ta sama powieść może wywoływać różne wrażenia, u różnych osób. Ważne jest tylko , żeby to uargumentować, a nie napisać tylko: słaba.
× 4
@Antytoksyna
@Antytoksyna · ponad 3 lata temu
Cały Johnson 😀
× 4
@Vernau
@Vernau · ponad 3 lata temu
I co pozostaje innemu kanapowiczowi po przeczytaniu takiej rewelacyjnej recenzji Johnsona, nic tylko sięgnąć po "Dzielnicę występku".
× 2
@Johnson
@Johnson · ponad 3 lata temu
Ostrzec Cię jednak muszę. Większość opiniodawców/recenzentów jest mocno średnio nastawione do tego tematu, wręcz rozczarowane, a miejscami nawet zawiedzione!
× 2
@Rudolfina
@Rudolfina · ponad 3 lata temu
Bo pewnie recenzenci porównują tę książkę do innych tegoż autora, i stąd rozczarowanie. Podejrzewam jednak, że na tle tego, co się teraz publikuje, to i tak jest arcydzieło. Mój namberłan to „Rozmowa w katedrze”.
× 2
@Johnson
@Johnson · ponad 3 lata temu
@Rudolfina, czytałem jego "Szelmostwa...", książka tak perfekcyjna, że nie byłem w stanie napisać słowa komentarza, potem "Pochwałę macochy", ta już była inna, słabiej ale też co innego w tej książce dostrzegłem. Natomiast "Dzielnica występku" to nie tak dobra jak "Szelmostwa...", ale nadal bardzo mi się podobała.
@Rudolfina
@Rudolfina · ponad 3 lata temu
Wczesny Llosa jest lepszy. Normalne. Dobrze, że tak późno Nobla mu dali, bo przynajmniej musiał się starać . Żarcik. Llosa jest genialny. I tyle.
× 1
Dzielnica występku
Dzielnica występku
Mario Vargas Llosa
5.3/10
Jedno zdjęcie wystarczy, by wywołać burzę Quique ma wszystko: kochającą żonę, dobrze prosperujący biznes, zaufane grono przyjaciół. Prowadzi życie idealne do chwili, kiedy w jego gabinecie pojawia się...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Odsłonięta łydka, wulgaryzmy w powieści, przemoc na scenie – kiedyś niesamowicie szokujące, dzisiaj nie robią na nas wrażenia. Czy jest jeszcze coś, co nas szokuje? Na przestrzeni wieków mieliśmy d...

@Zaneta @Zaneta

Pozostałe recenzje @Johnson

Samotnia
Ślepy los?

Ale to było dobre! Jak Anna Kańtoch napisze książkę, i nie jest to żaden wymuszony przez wydawcę cykl, to klękajcie czytelniki. Dawno nie czytałem tak dobrego thrillera...

Recenzja książki Samotnia
Na własny koszt
Skorupa.

Craz mocniej przekonuję się do medium, jakim jest komiks. Postać powieści graficznej kojarzona jest przeważnie z komiksami typu kaczor Donald, czy inne bajkowe tematy, d...

Recenzja książki Na własny koszt

Nowe recenzje

A gdy znów się spotkamy
Czy się kiedyś spotkamy?
@Malwi:

"A gdy znów się spotkamy" Kristin Harmel to książka, która poruszyła mnie głęboko i nieprzerwanie trzymała w napięciu o...

Recenzja książki A gdy znów się spotkamy
Nielat
Nielat
@greta.zajko:

Nikt mnie nie ostrzegł, że książka autorstwa Piotra Kościelnego będzie nadzwyczaj brutalna. Będzie emanować tyranią, ni...

Recenzja książki Nielat
Demon ruchu
Fanatycy ruchu kolejowego - Łączmy się!
@Asamitt:

Opowiadania Grabińskiego to historie niesamowite, niesłychane, lekko fantastyczne, osnute mrokiem, ale i powleczone kur...

Recenzja książki Demon ruchu
© 2007 - 2024 nakanapie.pl