Imperium chmur recenzja

A co, gdyby Geist miał rację?

Autor: @u2003 ·3 minuty
2021-10-24
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Naprawdę nie wiem, co myśleć o tej książce.

Wbrew opisowi bardzo mało w niej „Lalki”, a przynajmniej Wokulskiego, który był może kilka raz wspomniany. Skupiamy się jednakże na Kiyoko – córce zbuntowanego samuraja. Jest ona w pewnym sensie narratorką tej powieści. Opisuje poczynania Ochockiego, czy też to co o nich słyszy. Dzięki niej śledzimy latające maszyny stworzone z Żelaza Ducha – metalu lżejszego od powietrza, który został odkryty przez doktora Geista. Pokazuje nam także Japonię.

„Kto pisze w głowie Kiyoko?
Nie Kiyoko. Myśli Kiyoko nie są autorstwa Kiyoko. Kiyoko je tylko myśli, Kiyoko ich nie powołuje.”

Drugim, według mnie najbardziej uwidocznionym, wątkiem w tej książce jest historia bliźniąt – Jakuba i Ezawa Ochockich wychowujących się (czy też wychowanych) w różnych kulturach, ich historia najpewniej nawiązuje do biblijnej i ma z nią bardzo wiele punktów stycznych. Mam wrażenie, że została bardziej wyeksponowana niż historie postaci z „Lalki”. Autor użył także wielu odniesień do kultury, które zresztą wymienia we wstępie, jednak pojawiły się także inne. Został wspomniany chociażby Jack London (na Wikipedii można przeczytać o nim: ”Jako korespondent wojenny relacjonował konflikt rosyjsko-japoński w 1905 r.” – także myślę, że było to celowe zastosowanie tegoż nazwiska).

Ciekawe jest ukazanie alternatywnej historii Polski (Kraju, Którego Nie Ma).

Kontynuując „myśl” zawartą przeze mnie w pierwszym zdaniu, książka ta jest najzwyczajniej w świecie mało zrozumiała, a przynajmniej ja mam poczucie, że nie rozumiem z niej zbyt wiele. Język i styl, jakim została napisana, jest dość trudny, momentami poetycki (piękne opisy przyrody!), a powieść wydaje się być nie w pełni określona, niedopowiedziana. Mimo bardzo wielu informacji w niej zawartych (a pojawia się naprawdę wiele nazw własnych, aż za wiele, moim zdaniem), nic istotnego tak naprawdę nie było wiadomo, a autor operował danymi (często dotyczącymi polityki), tak, jakby czytelnik doskonale się w nich orientował. Inaczej, trudno ująć to w słowa: natłok informacji zakrywał mi inną warstwę książki i ukrywał przede mną istotne dla fabuły wydarzenia. Dlatego, mimo niewielkiej objętości książki, czytałam ją bardzo długo. Nie uważam tego za minus, twierdzę jednak, że nie jest to książka łatwa do „przetrawienia”, ale gdy to już nastąpi, może wywoływać ciekawe przemyślenia, refleksje.

Nie znajdziemy tutaj standardowych dialogów, czy też standardowej formy ich zapisu. Są pisane w sposób ciągły, w cudzysłowach, jedna wypowiedź za drugą, co może niektórym przeszkadzać.

Muszę bardzo pochwalić wydanie. Jest przepiękne. Zawiera minimalistyczne, acz idealnie komponujące się z całością ilustracje Aleksandry Uklei. Warto docenić także obecność słowniczka, który wyjaśnia nam pewne pojęcia związane z kulturą Japonii; przykładowo dowiedziałam się, że istnieje pewnego rodzaju odpowiednik seppuku dla kobiet – jigai oraz, że kanshi to „tradycyjna poezja japońska, uprawiana po chińsku”. Klimatu dodają również znaki z pisma japońskiego, zarówno jako nazwy rozdziałów*, jak i napisane w treści, czy też słowniczku. Przed każdym rozdziałem znajdują się także około trzy zdania w nim się znajdujące, które w pewien sposób wprowadzają nas w czytanie go.

* drobne wtrącenie: tłumaczenia na język polski nazw tych rozdziałów znajdują się dopiero w spisie treści, warto o tym wiedzieć, gdyż wiedząc to prawdopodobnie można lepiej zrozumieć istotę danego rozdziału, ja niestety zorientowałam się dopiero przy końcu książki, co również mogło wpłynąć na moją opinię.

„Dlaczego wybrałam tę, a nie inną kompozycję?
Piszę.”

Myślę, że jest to książka dla „lubiących słowa”, dla tych, którzy przedkładają styl pisania nad akcję, fabułę, wydarzenia. Dla lubiących bardzo specyficzną prozę i zainteresowanych Japonią.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-10-19
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Imperium chmur
2 wydania
Imperium chmur
Jacek Dukaj
6.4/10

Zmierzch kultury samurajów i narodziny nowoczesnej Japonii. Życie, nauka i wojna – w literackim majstersztyku Jacka Dukaja inspirowanym “Lalką” Bolesława Prusa. Pod koniec XIX wieku do cesarza Mut...

Komentarze
Imperium chmur
2 wydania
Imperium chmur
Jacek Dukaj
6.4/10
Zmierzch kultury samurajów i narodziny nowoczesnej Japonii. Życie, nauka i wojna – w literackim majstersztyku Jacka Dukaja inspirowanym “Lalką” Bolesława Prusa. Pod koniec XIX wieku do cesarza Mut...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @u2003

Sześć powodów by umrzeć
Świetny kryminał

„Sześć powodów, by umrzeć” Marty Zaborowskiej jest świetnym kryminałem. Ma wszystko co powinna mieć książka tego gatunku: intrygująca sprawa kryminalna (a nawet dwie!), ...

Recenzja książki Sześć powodów by umrzeć
Bogobójczyni
Bogobójczyni, bożek, dziewczynka i rycerz

„Bogobójczyni autorstwa Hannah Kanner to powieść fantastyczna. Tytułowa bogobójczyni to Kissen – dziewczyna bez nogi szukająca zemsty za śmierć jej rodziny. Towarzyszy j...

Recenzja książki Bogobójczyni

Nowe recenzje

Śmierć z zerem na koncie
Ciekawa książka
@Izzi.79:

Już od dawna wiadomo, że bez pieniędzy nasze życie jest ciężkie i nieciekawe. Dlatego musimy pracować by godnie żyć. Je...

Recenzja książki Śmierć z zerem na koncie
Krwawe przeznaczenie
Smoki, smoki, więcej smoków!
@maitiri_boo...:

„Smocze kryształy: Krwawe przeznaczenie” to kontynuacja jedynej w swoim rodzaju serii Joanny Karyś, która już od pierws...

Recenzja książki Krwawe przeznaczenie
Dni krwi i światła gwiazd
Kontynuacja lepsza od pierwszego tomu!
@Radosna:

Na początku tego roku Laini Taylor zachwyciła mnie swoją książką pt. ,,Córka dymu i kości". Historią napisaną ponad 12 ...

Recenzja książki Dni krwi i światła gwiazd
© 2007 - 2024 nakanapie.pl