Przebudzenie zmarłego czasu. Powrót recenzja

A może przemyśl Przemyśl?

Autor: @maciejek7 ·2 minuty
2022-02-08
1 komentarz
24 Polubienia
Bardzo lubię prozę pana Stefana Dardy, jego sposób pisania bardzo mi odpowiada, po prostu dobrze jest się bać przy jego powieściach i opowiadaniach. Tym razem jednak książka "Przebudzenie zmarłego czasu. Powrót" nie do końca jest moim zdaniem horrorem, zresztą na okładce napisano nawet, że to "Horror kryminalny roku!". Być może cała seria takim horrorem będzie, ale póki co, część "Powrót" to prawdopodobnie wprowadzenie. Zapowiedziano cztery części całej serii, więc trzeba cierpliwie czekać...
W tej książce najbardziej podobała mi się zaprezentowana śpiewna gwara przemyska. Przypomniała mi mój pobyt w tamtych okolicach, gdy jako dziecko odwiedzałam rodzinę. To są moje strony rodzinne, lecz praktycznie wcale tam nie mieszkałam..., sentyment pozostał. Mojej mamie jednak pozostał jeszcze delikatny zaśpiew przemyski, ja wychowałam się na Mazurach, więc tylko okazyjnie miałam możliwość jego słuchania.

- Nu, Kubuś, żyji na świeci już tyli lat, ali czeguś takiego ja ni słyszał...
Narratorem książki jest trzydziestoletni Jakub Domaradzki. Właśnie wyszedł po trzech latach z więzienia. Jak często bywa, siedział niesłusznie. Wraca do domu, w którym nikt na niego nie czeka. Matka zmarła podczas jego pobytu w więzieniu, a wujek który miał po niego przyjechać nie pojawił się.
Nie spodziewając się żadnych gości (może poza wujem) otwiera drzwi mieszkania i zaskoczony jest widokiem policjantów. Czyżby miał wracać z powrotem za kraty? Jednak ich wizyta związana jest z zupełnie inną sprawą. Przyszli zawiadomić go, że jego wuj nie żyje. Okazało się, że Olgierd Lang, przemyski fryzjer popełnił samobójstwo wyskakując z okna swojego mieszkania. Jakub nie może w to uwierzyć. Musi jechać do Przemyśla i jako jedyny krewny musi pozałatwiać sprawy związane z pogrzebem oraz sprzedażą mieszkania i zakładu fryzjerskiego.

Płyń z nurtem życia, pamiętając o oddychaniu - taką radę dawałem sam sobie w sądzie nie dalej jak wczoraj. Ale czy to naprawdę takie proste? I - co ważniejsze - czy to faktycznie wystarczy?
Po załatwieniu koniecznych spraw Jakub wreszcie wchodzi do mieszkania wujka. Nie bardzo chce przyjąć do wiadomości fakt śmierci kochanego krewnego. Nie daje mu spokoju sam fakt w jaki sposób umarł. Wydaje mu się to niemożliwe, żeby sam odebrał sobie życie.
Dowiadujemy się dlaczego i przez kogo Domaradzki również w jaki sposób znalazł się za murami więzienia.

Autor bardzo pięknie opisuje miasto i historie z nim związane, wspomina również pisarza tworzącego książki grozy zwanego "polskim Poe". i mimo tego, że czekałam na horror, to książkę czyta się naprawdę rewelacyjnie. Szkoda tylko, że tak nagle się skończyła, po prostu jakby się urwała. Lecz widziałam już zapowiedź na drugą część, więc pozostaje tylko czekanie do kwietnia.
Chętnie pojechałabym do Przemyśla aby odnaleźć miejsca opisane przez pana Stefana, lecz nie wiem czy da mi się to zorganizować w tym roku...

To dworzec w Przemyślu. Jak to się tutaj często mawia" nie chce być inaczej".

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-02-08
× 24 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Przebudzenie zmarłego czasu. Powrót
2 wydania
Przebudzenie zmarłego czasu. Powrót
Stefan Darda
6.2/10

Znany przemyski fryzjer, Olgierd Lang, popełnia samobójstwo w dniu, w którym jego niesłusznie skazany na długoletnią odsiadkę siostrzeniec opuszcza zakład karny. Jakub Domaradzki nie może uwierzyć,...

Komentarze
JA
@jado67 · 8 miesięcy temu
Właśnie skończyłam odsłuchiwanie tej powieści. Jest to pierwsza książka tego autora, z którą się zapoznałam. Drugą część już zamówiłam w bibliotece, bo faktycznie zakończenie jest takie "urwane", więc mam nadzieję, że w części drugiej dowiem się, jakimi oczami na Jakuba spojrzy pan Ludwik. Przy okazji przypomniałam sobie, że bardzo wiele lat temu spędziłam 3 tygodnie na koloniach właśnie w Przemyślu. Ale, jak to sam główny bohater przyznał, w nastoletnim wieku nie myśli się o kulturze, architekturze itd. odwiedzanego miejsca. I w pamięci mam tylko to, że rzeczywiście chodziło się albo pod górę albo w dół i że było tam bardzo dużo kościołów. Podoba mi się to, że autor opisał miasto z miłością i wskazówkami jak je można zwiedzać. Wpisuję Przemyśl na moją listę zwiedzania miast Polski z powieścią w tle.
× 1
Przebudzenie zmarłego czasu. Powrót
2 wydania
Przebudzenie zmarłego czasu. Powrót
Stefan Darda
6.2/10
Znany przemyski fryzjer, Olgierd Lang, popełnia samobójstwo w dniu, w którym jego niesłusznie skazany na długoletnią odsiadkę siostrzeniec opuszcza zakład karny. Jakub Domaradzki nie może uwierzyć,...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

To moje drugie spotkanie z twórczością autora i uważam, że bardziej udane. ,,Przebudzenie zmarłego czasu. Powrót" to pierwsza odsłona serii. Autor zaprasza nas do Przemyśla. Szczerze mówiąc niewiele ...

@juhhha @juhhha

„Szczęśliwi umarli, którzy odeszli. Niech Bóg zmiłuje się nad tymi, którzy odejść nie mogą.” Nie tak całkiem w ciemno Sięgając po „Przebudzenie zmarłego czasu. Powrót” Stefana Dardy wiedziała...

@Katarzyna_Wasowicz @Katarzyna_Wasowicz

Pozostałe recenzje @maciejek7

Zimowa Księga Ludmiły
Zimowe wspomnienia

"Zawsze fascynowało mnie, jak jedna osoba albo jedno na pozór nieistotne wydarzenie potrafi sprawić, że nasze życie skręci w zupełnie innym kierunku. I jak jednak wiele ...

Recenzja książki Zimowa Księga Ludmiły
Niewinna
Winna czy... niewinna...

Nie znałam wcześniej tej autorki, więc dla mnie lektura tej książki była okazją do poznania jej twórczości. I chociaż "Niewinna" jest książką dla młodzieży, to jej temat...

Recenzja książki Niewinna

Nowe recenzje

Najdroższa
Dylematy moralne a obowiązki egzystencjalne
@roksana.rok523:

Tytułowa Najdroższa to główna bohaterka i jednocześnie narratorka opowieści, która w dużej mierze utrzymana jest w form...

Recenzja książki Najdroższa
(Nie)poskromiony Bart
(Nie) poskromiony Bart
@Bibliotekar...:

Miałam okazję przeczytać kiedyś jednną z książek Autorki, dlatego bardzo się ucieszyłam, że podobnie mam taką możliwość...

Recenzja książki (Nie)poskromiony Bart
Zima w zapomnianym schronisku
Tom pierwszy karkonoskiej opowieści
@kkozina:

Co jest najtrudniejsze w świętach Bożego Narodzenia? Dla mnie to puste miejsce przy stole, które kiedyś ktoś zajmował. ...

Recenzja książki Zima w zapomnianym schronisku
© 2007 - 2024 nakanapie.pl