Niewypowiedzialny recenzja

A odpowiedź znajdziesz w obrazie

Autor: @Sil ·3 minuty
2011-04-06
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
„Niewypowiedziany” – Mari Jungstedt
wyd. Bellona
rok: 2010
str. 367
Ocena: 4,5/6

Właśnie odłożyłam na półkę książkę „Niewypowiedziany”, kończąc tym samym weekend pod znakiem powieści Mari Jungstedt. Jak było? Interesująco, wciągająco, płynnie i tak… niewypowiedzialnie . Muszę się od razu przyznać, że przygodę z serią o komisarzu Andreasie Knutasie rozpoczęłam właśnie od tej pozycji, zupełnie beztrosko pomijając część pierwszą, czyli „Niewidzialnego”. Nie było to najlepsze z możliwych rozwiązań, ale dałam radę. Powiem nawet więcej. Czytanie części pierwszej, choć na pewno znacznie podniosłoby zasób mojej wiedzy o kluczowych bohaterach, nie było niezbędne. Nie oznacza to, że nie sięgnę po część pierwszą. Sięgnę na pewno. Stoi grzecznie w biblioteczce. Przyjdzie więc i na nią czas.

„Niewypowiedziany” to niezwykła historia. Muszę Wam powiedzieć, iż czytając ją miałam wrażenie, że znalazłam się w zupełnie innym świecie. Niezwykłym, wręcz baśniowym. Akcja osadzona jest na wyspie szwedzkiej wyspie – Gotlandii, której malowniczość czaruje nas niemal od pierwszych stron tego kryminału. Autorka serwuje nam niezliczone opisy uliczek, domków, domostw i cudownych plaż. Aż chce się tam pojechać na wakacje, zobaczyć, czy rzeczywiście jest tam tak cudownie i domowo. Idylla jest jednak jedynie powierzchowna. Nie ma się w końcu co dziwić, przecież „Niewypowiedziany” to kryminał, a nie przewodnik po uroczych zakątkach Europy. I tak, zaraz po poznaniu Henry’ego Dahlstrӧma, dawniej znanego fotografa, teraz równie znanego alkoholika, dowiadujemy się o jego brutalnym zabójstwie. Rozwiązaniem zagadki tajemniczej śmierci Flesza zajmuje się komisarz Knutas i jego wierna współpracownica, Karin Jacobsson. Kto dokonał masakry w ciemni Henry’ego? Czy jego śmierć była jedynie skutkiem libacji ze znajomymi czy jest tam gdzieś drugie dno? Czy spośród setek możliwości policji uda się wybrać tą jedną, właściwą? Na te, i wiele innych pytań, odpowiedzieć będziecie musieli sobie sami, po lektorze tej powieści.

Ja jestem wciąż pod wrażeniem tej książki. Mari Jungstedt zastosowała w powieści bardzo interesujący sposób narracji. Nie mamy tu do czynienia z klasycznymi rozdziałami. Akcja prowadzona jest wielotorowo. Poznajemy niemal wszystkie kluczowe dla powieści postaci i możemy towarzyszyć im w kluczowych dla nich momentach życia. Poszczególne wątki opisywane są krótko i zwięźle. Czytelnik nawet nie zdąży zauważyć, a akcja już przeskakuje w zupełnie inne miejsce, do zupełnie innego bohatera, opowiadającego o zupełnie innej historii. Przynajmniej takie odnosi się wrażenie. A wiecie jak jest z wrażeniami. Nie zawsze są słuszne. I tak oto, czytamy trzy zupełnie różne historie, które koniec końców okazują się jedną. Jak i dlaczego tak się dzieje? Cóż, zobaczycie sami.

Mnie książkę czytało się bardzo przyjemnie. O ile przyjemnym można nazwać czytanie kryminału  Język powieści jest przystępny, a akcja płynna. Autorka nie męczy nas zbędnymi opisami, niepotrzebnymi dialogami i nic niewnoszącymi scenami. Każdy przedstawiony wątek w książce jest przemyślany, ma sens, prowadzi do celu, do rozwikłania zagadki. Powiem szczerze, że czytało mi się tę książkę tak, jakbym oglądała serial. Wyrywki życia ludzi, elementy które należy złożyć w całość. Nieodłączna łamigłówka ludzkiej egzystencji, którą należy rozwiązać by dowiedzieć się w czym rzecz. Sam kryminał broni się i to bardzo mocno. Ukazuje nam żmudną i czasochłonną pracę, którą należy wykonać, by złapać mordercę. Odpowiedzi nie pojawiają się same. Wyniki badań nie są otrzymywane w pół godziny. Przy sprawie nie pracuje setka analityków, laborantów i specjalistów. DNA nie jest wrzucane do bazy, która zawiera każdego człowieka zamieszkującego naszą planetę, a rozwiązanie zagadki nie pojawia się po pięciu minutach na monitorze. Wszystko trwa. Jak w prawdziwym życiu.

Na koniec dodam jeszcze, iż niemal do końca nie zdawałam sobie sprawy kto jest mordercą i dlaczego zabił. I jak jeszcze przez pierwszą część książki mój brak wiedzy wydawał mi się zrozumiały (śledztwo utknęło w martwym punkcie), tak już w drugiej części powieści miałam nadzieje, że od razu wykombinuje o co chodzi. I choć niewiele się pomyliłam, to jednak ostatecznie… myliłam się bardzo. Nie będę jednak zdradzała, na czym polegała moja pomyłka. Może sami popełnicie ten sam błąd co ja?

Książkę polecam z czystym sumieniem wszystkim. I tym, którzy zaczytują się w kryminałach, i tym, którzy wolą zasiąść w fotelu i przeczytać romans (bo i takiego wątku tu nie brakuje), i miłośnikom dramatów. W książce mamy wszystkiego po trochu. I przygodę, i sensację, i odrobinę psychologii. Dla każdego coś dobrego.

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Niewypowiedzialny
7 wydań
Niewypowiedzialny
Mari Jungstedt
6.8/10

Brutalne zabójstwo fotografa Henriego Dahlstroma wybudza z zimowego odrętwienia mieszkańców Gotlandii. Dahlstrom jest znanym w okolicy bywalcem parkowych libacji. Zostaje zamordowany po tym, jak wygry...

Komentarze
Niewypowiedzialny
7 wydań
Niewypowiedzialny
Mari Jungstedt
6.8/10
Brutalne zabójstwo fotografa Henriego Dahlstroma wybudza z zimowego odrętwienia mieszkańców Gotlandii. Dahlstrom jest znanym w okolicy bywalcem parkowych libacji. Zostaje zamordowany po tym, jak wygry...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Po lecie w końcu przy­cho­dzi zima — wyda­wa­łoby się, że codzien­ność gotlandz­kiej spo­łecz­no­ści wraca na swój nor­malny, spo­kojny tor. Seryjny mor­derca, sie­jący w let­nim okre­sie nie­spo­ty­k...

UN
@unfeigned.pl

Do czego może doprowadzić brak miłości? Brak opieki? Brak zainteresowania? Brak odpowiedzialności? W stosunku do własnego dziecka? W stosunku do mającej problemy uczennicy? W stosunku do dziewczynk...

@Agnesscorpio @Agnesscorpio

Pozostałe recenzje @Sil

Polska kuchnia domowa
Kartoflana w zupełnie nowym wydaniu

„Polska kuchnia domowa” Małgorzata Caprari wyd. Świat Książki rok: 2012 str. 274 Ocena: 5/6 Przypuszczam, że to może robić się już nudne, ale nic na to nie poradzę, że u...

Recenzja książki Polska kuchnia domowa
Dieta Sokowa
Żadnych wymówek

„Dieta sokowa. Zdrowe odchudzanie” Jason Vale wyd. Studio Astropsychologii rok: 2012 str. 224 Ocena: 5/6 Walczą we mnie dwie sprzeczności – pasja gotowania i… nieustanne...

Recenzja książki Dieta Sokowa

Nowe recenzje

Wszyscy jesteśmy martwi. Część trzecia
Wszyscy jesteśmy martwi część 3
@Malwi:

Zima w Ostrobotni jest jak dodatkowy bohater tej opowieści – nieprzewidywalna, bezlitosna i obezwładniająca. W takiej s...

Recenzja książki Wszyscy jesteśmy martwi. Część trzecia
Miał być spokój, są kłopoty
"Miał być spokój są kłopoty"
@agnieszkamts:

„Znając moją skłonność do pakowania się w kłopoty, wiejska sielskość wydaje się mało prawdopodobną perspektywą. – Więc ...

Recenzja książki Miał być spokój, są kłopoty
Wojna
"Wojna"
@agnieszkamts:

"Stra­ta to rana, która nigdy się nie goi. Prze­nig­dy. Strup­ki od­pa­da­ją izcza­sem za­po­mi­na się oura­zie, ale po...

Recenzja książki Wojna
© 2007 - 2024 nakanapie.pl