Tytuł oryginalny :Ma vie a un prix
Tłumaczenie: Siła wyrazu
Wydawnictwo:Hachette
Rok wydania: 2012
Oprawa: miękka
Ilość stron: 202
Gatunek: autobiografia
Kolejna książka wchodząca w skład serii "Pisane przez życie na moim koncie. Tym razem miałam okazję poczytać o problemie, który choć istnieje nie zaprząta naszych myśli i schodzi na plan dalszy. " Cena mojego życia" to historia nastoletniej Tiny. Młoda Nigeryjka po tym jak jej matka umarła przy porodzie czwartego dziecka ojciec zdecydował się podjąć trudną dla niego i tragiczną w skutkach decyzję. Oddał swoją jedyną córkę do adopcji . Nowymi rodzicami dziewczynki zostało zamożne francuskie małżeństwo , które wychowywało również własne dzieci. Ojciec naszej bohaterki usłyszał wiele obietnic, które nigdy nie zostały dotrzymane. Dziewczyna miała otrzymać wyższe wykształcenie i dostać szansę na lepszy start w dorosłość. Opuściła rodzinny dom pełna obaw , ale i ciekawa jak będzie wyglądało jej nowe życie. Szczerze wierzyła w dobre intencje tych, którym została powierzona. Sama w obcym kraju bez znajomości języka, możliwości kontaktu z rodziną i dalszej edukacji. Z dnia na dzień stała się niewolnicą , marionetką w rękach nowej mamy, mamy, która robiła wszystko aby ją upokorzyć , skrzywdzić i ośmieszyć. Każdego dnia bez mrugnięcia okiem wykonywała wszystkie nawet najcięższe domowe obowiązki.Opieka nad przybranym rodzeństwem, pranie, prasowanie, gotowanie , zakupy to dla naszej bohaterki chleb powszedni. Choć w domu były osoby, które mogłyby ją odciążyć nikt tego nie zrobił, nikt nie pisnął nawet słowa choć widział jak okrutnie traktowana jest siostra. Gdy podrosła rozpoczął się kolejny akt koszmaru . Dziewczyna była bita i gwałcona przez własnego ojca oczywiście kazano jej zachować milczenie. Godwin był zawodowym piłkarzem grał w najlepszych ligach więc nie mógł dopuścić do tego aby prawda wyszła na jaw. Życie w nieludzkich warunkach trwało cztery lata. Po tym czasie sprawy w swoje ręce wzięła policja . Tina spotkała osoby , które pomogły jej nie tylko uciec od oprawców , ale i pokonać strach przed nimi. Trafiła do specjalnego ośrodka, poznała dziewczyny , które przeżywały podobne katusze , skontaktowała się z ojcem i jedyną bratnią duszą jaką miała. Po wielu rozmowach z psychologiem odnalazła w sobie siłę aby stanąć twarzą w twarz z tymi, którzy zadali jej tyle bólu nie tylko fizycznego. Nowi rodzice sukcesywnie niszczyli także psychikę dziewczyny . Sala sądowa, świadkowie , ława przysięgłych , sędzia i trójka oskarżonych. Czy nastolatka wygra z dobrze przygotowanymi obrońcami i doczeka chwili w, której jej oprawcy poniosą zasłużoną karę ? O tym już na kartach powieści.
Trudno jest mi pojąć ,że w dzisiejszym wydawać by się mogło cywilizowanym świecie w, niektórych krajach nadal obserwujemy zjawisko niewolnictwa dzieci bo tak trzeba napisać jeśli chce się nazywać rzeczy po imieniu. Historia autorki wstrząsnęła mną do tego stopnia, że nie raz nie dwa musiałam przerywać czytanie aby ochłonąć. Z jednej strony chciałam jak najszybciej poznać zakończenie tej opowieści , sprawdzić czy będzie takie jak być powinno . Z drugiej cała gama rozmaitych często skrajnych emocji. powoduje, że potrzebna jest chwila wytchnienia. Powtórzę się najgorsze w opisywanej historii jest to , że to wszystko wydarzyło się naprawdę i to za zamkniętymi drzwiami francuskiej willi. Dziwi nie tylko postawa Lindy i Godwina , ale także ich dzieci. One też niczego nie zrobiły aby pomóc tej, która była dla nich choć adoptowaną , ale jednak siostrą. Pełne dramatycznych szczegółów opisy codziennej katorgi, tortur i wreszcie procesu sądowego. To także znajdziemy w tej książce, którą warto przeczytać. Godna podziwu jest także postawa samej autorki. Jej wewnętrzna siła , odwaga i wciąż powracające wspomnienia o biologicznej rodzinie, która gdyby mogła na pewno byłaby przy niej pozwoliły jej przetrwać najgorsze. Tym co najbardziej uderza w powieści jest to, iż pisarka opowiada wszystko bez zbędnego patosu , nie chce wzbudzić w czytelniku litości, nie użala się niczego nie ukrywa . Wie, że to nie ma najmniejszego sensu . Czytelnicy i czytelniczki uwierzą jej tylko wtedy gdy będzie szczera od pierwszej do ostatniej strony. Myślę , że nie skłamię pisząc , że jest to książka pisana po pierwsze ku przestrodze a po drugie dlatego aby zamknąć za sobą pewne życiowe drzwi. Okpara dzieli się swoją historią z czytelnikami nie po to by wycisnąć z ich oczu łzy choć nieświadomie i tak to robi. Chciała aby ktoś wysłuchał jej historii i wiedział , że tak okrutne i nieludzkie traktowanie afrykańskich dzieci nadal ma miejsce.
Następny tom serii wydawnictwa Hachette zaskakuje, szokuje a momentami wzrusza równie mocno a może nawet bardziej niż poprzednie, które czytałam. Każda strona tej książki to nowe fakty z życia nastoletniej afrykanki. Żyła w odosobnieniu , samotna , oszukana , kupiona za kilkaset euro. Tak to straszne , ale prawdziwe. Pozycja literacka, którą dziś Wam przedstawiam nie jest łatwą lekturą, która czyta się błyskawicznie. Ta książka to coś dla miłośników biografi, literatury faktu i życiowych historii . Gorąco polecam . Naprawdę warta przeczytania powieść, która składnia do przemyśleń i nie da szybko o sobie zapomnieć.