Akademia wampirów recenzja

Akademia Wampirów 1

Autor: @saruska ·2 minuty
2010-12-21
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
To nie jest moje pierwsze styknięcie z tą amerykańską pisarką - Richelle Mead. Pisałam jakiś czas temu opinię na temat jej innej serii, a raczej pierwszej części o tytule "Melancholia Sukuba". Można powiedzieć, że jestem małą fanką twórczości tej znanej na niemal całym zachodzie autorki, której pióro uwielbiam, a jej książki - w dobie niezbyt dobrych powieści o wampirach, wilkołakach - są naprawdę świetne.




"Akademia wampirów" to pierwszy tom o mrocznym świecie akademii imienia świętego Władimira. Do tej pory w Polsce zostały wydane jeszcze dwie kolejne części - "W szponach mrozu" oraz "Pocałunek cienia", które mam zamiar zakupić. O ile mi wiadomo w Stanach Zjednoczonych do księgarnii trafiło ich sześć, więc jeszcze trochę sobie poczekamy, zanim będziemy mogli zanużyć się w kontynuacjach tej historii.




Jest to opowieść w dużej mierze o dwóch dziewczynach - dampirce Rose oraz morojce Lissie. Obie są przyjaciółkami, ale wiąże je coś więcej, ponieważ ta pierwsza czuje nieodparty urok ochrony tej drugiej. W szkole, a raczej wielkiej akademii, gdzie uczyły się znakomite wampiry, ciemnowłosa poznaje tajniki walki oraz przede wszystkim kontroli swojego temperamentu. Nie byłaby to jedna z książek naszych czasów (tego typu oczywiście), gdyby zabrakło przepięknego młodego mężczyzny - tutaj o imieniu Dymitr.




Moim zdaniem jest to w dużym stopniu książka o przyjaźni, o poświęceniu w imię czyjegoś dobra. Bardzo podoba mi się sposób dobierania postaci przez pania Mead. Ma ona niesamowity dar przykuwania czytelnika do fotela, łóżka, kanapy, krzesła i niepozwala oderwać się ani na chwilę. Tak jak w przypadku opowieści o Georginie bohaterzy są nietuzinkowi, nienudni, odrobinę działający na nerwy - ale kto nie jest? Zwłaszcza, że "Akademia wampirów" jest pisana z punktu widzenia Rose, a jak niektórzy myślę wiedzą, łatwo jest zrazić się do głównej postaci przez "wnikanie" do jej głowy (wiem po swoim przykładzie).




Książkę czyta się szybko dzięki przyjemnemu językowi oraz ciekawej fabule. Mimo iż niezbyt podoba mi się ten cały pomysł z dampirami oraz morojami, to nie raziło mnie to aż tak, jak na początku mi się wydawało. Z czasem przywykłam i było to dla mnie zupełnie normalne. W tej pozycji można znaleźć oczywiście wiele aspektów, które są powatrzane w "stu milionach" innych powieści, ale moim skromnym zdaniem, jest to jedna z tych lepszych, które zapadają w pamięć - może nie na zawsze, ale jakaś cząstka zostaje:)




Gdybym miała porównać obie serie, to bez wątpienia wybrałabym "Melancholię Sukuba" jest ona mi znacznie bradziej bliska i taka dopracowana, dojrzalsza, bardziej wymagająca - jeśli w ogóle można tak powiedzieć. Ale mimo to ta książka również jest bardzo dobra i warta przeczytania. Mimo, iż będziecie czuli ogromny niedosyt po pierwszej części - jest to lekkie (mam nadzieję) wprowadzenie - to polecam wszystkim tym, którym tego typu historie się jeszcze nie znudziły:)
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Akademia wampirów
5 wydań
Akademia wampirów
Richelle Mead
8.5/10
Cykl: Akademia wampirów, tom 1

Tylko najlepszy przyjaciel może ocalić ci życie. Zwłaszcza jeśli twój wróg jest nieśmiertelny… Akademia wampirów to cykl powieściowy, który pokochały już miliony czytelników. Często jest porównywany ...

Komentarze
Akademia wampirów
5 wydań
Akademia wampirów
Richelle Mead
8.5/10
Cykl: Akademia wampirów, tom 1
Tylko najlepszy przyjaciel może ocalić ci życie. Zwłaszcza jeśli twój wróg jest nieśmiertelny… Akademia wampirów to cykl powieściowy, który pokochały już miliony czytelników. Często jest porównywany ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Rose Hathway i Lissa Dragomir od pierwszego dnia przedszkola są nierozłączne. Ich przyjaźni przez lata nie zniszczyło nic. Można rzecz, że stała się jeszcze silniejsza. Bardziej wnikliwi obserwatorzy...

@carlottad_book @carlottad_book

Akademia Świętego Władimira nie jest taką zwykłą akademią. Uczęszczają do niej moroje (czyli wampiry czystej krwi) oraz dampiry (czyli mieszańce). Jedni uczą się panować nad swoimi nadprzyrodzonymi m...

@mamazonakobieta @mamazonakobieta

Pozostałe recenzje @saruska

Zapach spalonych kwiatów
Drugie podejście do Melissy de la Cruz

To nie jest moje pierwsze spotkanie ze słynną amerykańską pisarką, która jest autorką sprzedanej w paru milionach egzemplarzy serii o Błękitnokrwistych. Akurat mogłam jak...

Recenzja książki Zapach spalonych kwiatów
Jedyna szansa
Coben po raz kolejny...

Czytając kilka książek na raz tego samego autora trzeba się liczyć z tym, że niektóre wypadną blado na tle innych. Ja we wrześniu miałam "lekką" manię na Cobena - oczywiś...

Recenzja książki Jedyna szansa

Nowe recenzje

Samotni wśród tłumu
„Gdy stawką jest przetrwanie, musisz zapomnieć ...
@zaczytana.a...:

„Samotni wśród tłumu” autorstwa Hanny Necel to kolejny thriller, który bardzo mnie zaskoczył - ta pozycja była dla mnie...

Recenzja książki Samotni wśród tłumu
Nie poddawaj się
Nie poddawaj się
@rudaczyta2022:

🔥🔥🔥RECENZJA 🔥🔥🔥 Dzień dobry 😊 Chciałabym się dzisiaj z Wami podzielić recenzją książki pt. ,,Nie poddawaj się" autorst...

Recenzja książki Nie poddawaj się
Cieszę się, że moja mama umarła
Wstrząsająca
@karolareads:

,,Cieszę się, że moja mama umarła" Jannette McCurdy to książka, którą zapamiętam na bardzo długo. Mocno wstrząsnęły mną...

Recenzja książki Cieszę się, że moja mama umarła
© 2007 - 2024 nakanapie.pl