American Dream recenzja

Maja , piękna , młoda i ambitna dziewczyna starająca się o awans , konkurowała ze swoim (jak myślała) życiowym partnerem. Piękne plany snute wyjazdem no Nowego Jorku bez względu na to które z nich wygra. Niestety rzeczywistość okazała się okrutna i wraz z jej wymarzonym awansem , rozsypało się życie tak ściśle zaplanowane. Zwyciężyła męska duma i Krzysiek postanowił ją zostawić. Mimo żalu i bólu postanawia się nie poddawać i wyjeżdża aby spełniać swe marzenia.

Benjamin , wrażliwy , pragnący miłości i stałego związku właściciel baru. Mimo że posiada rodziców i brata , jego jedyną rodziną jest dziadek , od którego w spadku otrzymał swój bar. Zafiksowany na punkcie Elvisa Presleya , zwykły , skromny nowojorczyk.

Drogi tej dwójki krzyżują się w klubie karaoke , do którego Benjamin przychodzi aby usłyszeć od swojej dziewczyny, że kocha innego , a Maja , aby odreagować swoje rozstanie wraz ze swoją nową współlokatorką.
Dwoje różnych ludzi , ten sam ból i pragnienie.
Los jednak sprzyja tym , którzy pragną pokochać. Pierwsze spotkanie Maji i Benjamina było dość kuriozalne. Wpadając obcemu mężczyźnie w ramiona, nie sądziła że wpadnie również w jego życie. Piękny i sielankowy początek nowej znajomości , okazał się dla Maji prawdziwą wisienką. Wymarzona praca, cudowny mężczyzna u boku , wspaniali współpracownicy.
Czy AMERICAN DREAM Majki będzie trwał już wiecznie? Czy jednak przeszłość i urażona męska duma upomni się w końcu o swoje?

Słuchając tej wspaniałej lektury zazdrościłam Majce. Zawsze marzyłam o tym aby odwiedzić Nowy Jork. Niestety mój strach przed lataniem i wodą uniemożliwia mi to , nawet w celach turystycznych. I chyba za bardzo jestem przywiązana do swojej rodziny , żeby tak rzucić wszystko i wyjechać za marzeniami. Cieszyłam się jej sukcesem i ubolewałam nad porażką.
Zawsze się zastanawiałam , czy miłość jest w stanie wszystko zwyciężyć? Przeciwności losu , wszystkie przeszkody, jakie życie stawia na naszej drodze? Cóż odpowiedź znajdziecie po przeczytaniu tej książeczki.