Amityville horror recenzja

Amityville horror

Autor: @emmeneea ·1 minuta
2019-11-17
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Jay Anson "Amityville Horror".

Historia domu przy Ocean Avenue 112 w miejscowości Amityville  na Long Island. Historia większości z nas dobrze znana. Rzekomo nawiedzony dom. Obrzydliwe morderstwo popełnione przez dwudziestotrzyletniego Ronalda DeFeo (zabił rodziców, dwóch braci i dwie siostry - we śnie, strzelając z broni o dużej sile rażenia). Morderstwo, spowodowane przez Głosy - jak twierdził sam zabójca.

Po wielu latach do domu w Amityville wprowadza się rodzina Lutzów. George, Kathleen i trójka ich dzieci oraz pies Harry. Rodzina wytrzymuje 28 dni. 28 dni pełnych dziwnych zjawisk, strachu, nerw i zmian zachodzących nie tylko na około, ale przede wszystkim w samych zainteresowanych. Całą sprawą zaczynają interesować się media a także instytuty naukowe. Swój wkład w wyjaśnianie dziwnych zjawisk w tym domu mają także Ed i Loreine Wareenowie, którzy potwierdzają, że cokolwiek zagnieździło się w domu, jest wrogie i demoniczne. 

Na samym początku chcę zaznaczyć, że książka jest zupełnie inna niż film. Przeżyłam niemały szok. Z reguły jestem nastawiona na różne niespodzianki, ale w tym przypadku śmiało mogę stwierdzić, książka i film o odmienne historie.

Amityville Horror urzekł mnie swoją prostotą. Fabuła dość prosta, każdy rozdział to kolejny bądź kolejne dni spędzone w domu przez rodzinę Lutzów. Opisy wydarzeń, nieprawdopodobne sceny jakie przydarzają się bohaterom jak i księdzu, który próbuje pomóc Lutzom na odległość. Sam dom działa na odwiedzających źle, a nawet bardzo źle. Czuć złe wibracje. I ja je czułam, czytając i wyobrażając sobie wszystko od nowa. Przeżywałam chwile strachu, oszołomienia i zdziwienia. 

Historia Amityville wciągnęła mnie bez reszty. Pomimo swojej prostej fabuły i sposobu przekazania zjawiska, czułam grozę i niebezpieczeństwo. A to cenię sobie w horrorach. Bo dla mnie dobry horror nie musi ociekać krwistymi opisami wydarzeń. Jay Anson doskonale wiedział, jak zaciekawić czytelnika, i jak przedstawić historię, by ta zachowała się w umyśle na długi jeszcze czas po skończeniu czytania. Osobiście uważam, że pozycja zaspokoiła moje oczekiwania. A nawet dała coś więcej.

W 100% polecam.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2019-10-23
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Amityville horror
Amityville horror
Jay Anson
7.4/10

George i Kathleen Lutz wprowadzili się do zakupionej za bezcen imponującej posesji na Long Island w przekonaniu, że oto ziszcza się ich amerykański sen, tymczasem dwadzieścia osiem dni, jakie spędzil...

Komentarze
Amityville horror
Amityville horror
Jay Anson
7.4/10
George i Kathleen Lutz wprowadzili się do zakupionej za bezcen imponującej posesji na Long Island w przekonaniu, że oto ziszcza się ich amerykański sen, tymczasem dwadzieścia osiem dni, jakie spędzil...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Rodzina Lutzów postanowiła zamieszkać w posiadłości w miejscowości Amityville, do czego dodatkową zachętę stanowiła wyjątkowo okazyjna cena. Poprzedni domownicy zostali zamordowani we śnie przez czło...

@oczytanakryminolog @oczytanakryminolog

13 listopada 1974 roku, przy ulicy Ocean Aveneu 112, doszło do masowego morderstwa. Dwudziestotrzyletni Ronald DeFeo, zabił swoich rodziców, oraz czwórkę rodzeństwa. Kolejni mieszkańcy domu, wyprow...

@ReniBook @ReniBook

Pozostałe recenzje @emmeneea

Armageddon House
Armageddon House

Michael Griffin "Armageddon House". Ich czworo, zamkniętych w przestrzeni, bez wspomnień, bez celu, z pustką w sercu, duszy i głowie. Spędzają dni na basenie, na siłown...

Recenzja książki Armageddon House
Dom na ruchomych piaskach
Dom na ruchomych piaskach

Cartlon Mellick III "Dom na ruchomych piaskach". Wyobraź sobie, że świat się zmienia, ludzie mutują, ale w sumie o tym nie wiesz, bo jesteś dzieckiem. Zamkniętym w dzie...

Recenzja książki Dom na ruchomych piaskach

Nowe recenzje

Żerowisko
Żerowisko
@ksiazkimtre...:

Jaki gatunek literacki jest Waszym ulubionym? Bardzo lubię powieści z historią w tle, literaturę faktu i thrillery, al...

Recenzja książki Żerowisko
Taniec z diabłem
Jedno kłamstwo, a wywołało lawinę uczuć i wydar...
@historie_bu...:

„Pamiętaj, że nigdy nie wiadomo, co przyniesie życie. I nie wierz we wszystko, co o nim usłyszysz. Ludzie gadają głupot...

Recenzja książki Taniec z diabłem
Największa radość, jaka nas spotkała
Kopalnia wzruszeń
@mariola1995.95:

“Największa radość, jaka nas spotkała” jest debiutem literackim Claire Lombardo. Debiutem niezwykle obszernym (książka ...

Recenzja książki Największa radość, jaka nas spotkała
© 2007 - 2024 nakanapie.pl