Amnezja recenzja

Wyobraź Sobie, że budzisz się ze snu i tuż przed oczyma we własnym domu znajdujesz martwe ciało dziewczyny, której kompletnie nie znasz, a mimo to w dalszym ciągu starasz się ją ratować. Najgorsze w tym wszystkim, nie jest to, iż prawdopodobnie powróciłeś do alkoholowego nałogu o czym świadczyć może stojącą na stole pusta butelka po wódce i to równie dobrze Ty mogłeś zamordować nieznajomą kobietę, lecz to, że zupełnie nic nie pamiętasz z ostatnich kilku godzin. Czujesz się jakby ktoś w jednej sekundzie zresetował Ci pamięć, abyś poczuł się winny całej tej sytuacji, lub też mógł dojść do prawdy za pomocą walki z własnymi demonami. 🤔📚
Niezwykle tajemniczy środek TSH nie tylko niszczy ślady pamięciowe, ale nie pozwala też gromadzeniu się nowych informacji w pamięci długotrwałej. Już jedna zażyta tajemnicza, iście pomarańczowa tabletka jest w stanie spowodować tymczasową amnezję, jednak dobrze jest wziąć również pod uwagę skutki uboczne, które może wywołać podejrzana substansja, nad którą od lat pracowało laboratorium Marka oraz Iana. Przeprowadzenie pierwszych testów to dla dwojga wspólników ogromny przełom w ich całej dotychczasowej karierze, który niestety nie do końca przebiega tak, jak sobie to wyobrażali. 📚 Wątek z amnezją, tajemnicze, realistyczne sny, zaginięcie, samobójstwo brata i wiele innych sytuacji powoduje, że z każdą kolejną minutą rodzi się nowa zagadka mająca związek z przeszłością braci Marka i Johanna, który w tajemniczy sposób również padł ofiarą tymczasowej amnezji. Fabuła jest niepowtarzalnie zawiła i powodująca silne emocje, że nie da się tak po prostu odłożyć lektury przed dokończeniem choćby jednego rozdziału. Było to Moje pierwsze spotkanie z twórczością Federico Axat i zaliczam je do jak najbardziej udanych. Pomimo tego, iż wiele osób krytykowało książkę już na starcie, to absolutnie jestem odmiennego zdania i gorąco polecam. Z całą pewnością po przeczytaniu tak wybitnego thrillera Moja przygoda z tym autorem potrwa zdecydowanie dłużej. 

📚 ⏳ 😄