Wspomnienia podniebienia recenzja

Apetyt rośnie w miarę czytania

Autor: @sanaecozy ·3 minuty
2022-04-05
Skomentuj
1 Polubienie
Wspomnienia podniebienia to zbiór czternastu esejów trzynastu autorów (jeden z nich pojawił się dwukrotnie) skupionych na tematyce jedzenia, a dokładniej (głównie) japońskiej kuchni.

Czym charakteryzuje się esej? Tak bardzo upraszczając, autor skupia się w nim na przemyśleniach i własnym doświadczeniu.

Chciałabym zacząć od tego, że nie jestem specjalistką, eseje to nie moja bajka, więc nie mam porównania. Szczerze pisząc, mój mózg przed lekturą nie przetworzył tego, że to eseje, cały czas byłam nastawiona na opowiadania i po pierwszym byłam lekko zdziwiona, odkryłam, że to chyba jednak coś innego.

Wrażenia:
Pierwszy esej (Kunenbo) był tym promującym zbiór, ale przyznam szczerze, że podobał mi się najmniej, na równi z Rosół wołowy godziny jedenastej. Oba zostały napisane w sposób, który rozpraszał moją uwagę i nie do końca znalazłam w nich coś dla siebie. Natomiast pozostałe naprawdę mi się podobały, ciekawiły mnie i przywołały wspomnienia, a przy tym i trochę głodu. W zbiorze często pojawiały się porównania do kuchni europejskiej, ale było też mnóstwo kwestii regionalnych, co spodobało mi się najbardziej, ponieważ mogłam się co nieco dowiedzieć o tradycjach kulinarnych z danych regionów, miasteczek. Kilka esejów skupiało się na niezapomnianych smakach dzieciństwa i ja się pod nimi podpisuję. Naprawdę dobrze mi się czytało te przemyślenia, przywoływały nostalgię lub doprowadzały do własnych. Świetny zbiór, w którym można znaleźć coś dla siebie. Najbardziej podobał mi się ostatni esej (Uciechy języka), chyba najbardziej polubiłam się ze stylem tego autora, a do tego poruszał tematykę wspomnień z dzieciństwa, ale równie ciekawy był dla mnie esej doktora skupiający się na bakteriach oraz Zagadka sałatki, którą czytałam z wielkim zainteresowanie - o jaki składnik tam chodzi? Na szczęście, tajemnica zostaje rozwikłana.

Dosłownie kilka słów zarysu o każdym z opowiadań:
  1. Kunenbo - dotyczy smaków z dzieciństwa i przyrównaniu ich do aktualnych.
  2. Pola Słodyczy - przytoczenie tego jak dzieci radziły sobie bez słodyczy, które są dziś łatwo dostępne.
  3. Głód jest najlepszą przyprawą - jak podpowiada tytuł, dotyczy rozważań na temat tego czy głód faktycznie sprawia, że coś smakuje lepiej.
  4. Jedzenie mas - rozważania o tym czy specjały i kuchnia z wyższej półki faktycznie są lepsze.
  5. Jajko na miękko z moich marzeń - o bakteriach, napisane przez doktora. Bardzo opisowe.
  6. Kocia kuchnia - o kotach i ich pokarmie, będzie idealny dla ich miłośników.
  7. Kraby a instynkt macierzyński - dostajemy tu szczegółowe opisy dotyczące zjadania krabów, jak i ich budowy.
  8. Zagadka sałatki - o tajemniczym składniku pysznej, zachodniej sałatki i jego odkryciu.
  9. Kraina mlekiem i miodem płynąca - o tym co wywołuje głód i ochotę na jedzenie, skupia się na kolorach jako czynnikach.
  10. Złota opowieść - dyskusja na temat dobrego jedzenia z punktu widzenia przewodu pokarmowego (np. analiza stolca).
  11. Rosół wołowy godziny jedenastej - o szpitalnej kuchni na zachodzie.
  12. Małe ryby z Setochi - opisuje rybne dania przywołujące wspomnienia.
  13. Historia o pustym brzuchu - o tym, że najlepiej jest jeść będąc głodnym, opis powrotu z wakacji.
  14. Uciechy języka - o tym, że drogie, wykwintne i lepsze nie oznacza smaczniejszego, przywołanie wspomnień o dawnej biedzie i o radzeniu sobie z wyżywieniem rodziny.

Drobne minusy, które w żaden sposób mi nie przeszkadzały, ale je zapamiętałam:
  • Malutki brak konsekwencji przy zapisie (raz Kyoto, raz Kioto), ale myślę, że to zwykła nieuwaga.
  • Miałam problem ze zrozumieniem skąd decyzja tłumacza o przypisach do jednych wyrazów, a do innych nie, np. kunenbo i tachibana, czyli odmiany pomarańczy, jedna została wyjaśniona, druga nie. Z jednej strony, przypisów i tak było już wiele, co rozpraszało, z drugiej - fajnie mieć pełny zarys, a raz musiałam sprawdzić coś na szybko.
  • Zdziwił mnie szyk kilku zdań, pozwolę sobie przytoczyć przykład:
Tabliczkę własnym piórem nakreślił i mieczem wyrzeźbił mój przyjaciel.
Może nie wychwyciłam czemu tak jest? Przyznam, że w celu zrozumienia czytałam to zdanie dwukrotnie.
  • Błędy fleksyjne - brak odmiany nazwisk.

Ogólnie, jestem oczarowana tym zbiorem, przygodę z esejami uważam za udaną, a przy tym wydanie jest pełne uroku, podoba mi się zarówno ta jego szalona/kolorowa strona, jak i ta bardziej stonowana. Bardzo dziękuję wydawnictwu za możliwość recenzji i wyczekuję od nich kolejnych pereł.


Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Wspomnienia podniebienia
Wspomnienia podniebienia
Masaru Aoki, Hiroshi Hamamoto, Kinichi Ishikawa, Shinzou Koizumi ...
7/10

Zebrane we “Wspomnieniach podniebienia” teksty przenoszą nas do Japonii pierwszej połowy XX wieku. Dzięki autorom i autorce poznamy realia panujące w Kraju Kwitnącej Wiśni tamtego okresu. Pochylimy s...

Komentarze
Wspomnienia podniebienia
Wspomnienia podniebienia
Masaru Aoki, Hiroshi Hamamoto, Kinichi Ishikawa, Shinzou Koizumi ...
7/10
Zebrane we “Wspomnieniach podniebienia” teksty przenoszą nas do Japonii pierwszej połowy XX wieku. Dzięki autorom i autorce poznamy realia panujące w Kraju Kwitnącej Wiśni tamtego okresu. Pochylimy s...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @sanaecozy

Galeria Snów DallerGuta
Mogło być lepiej

Miałąm wobec niej oczekiwania, przyznaję, mignęło mi kilka naprawdę głośnych zachwytów. A gdy zobaczyłam, że niektóre są od osób, które nie lubią moich ulubionych otulac...

Recenzja książki Galeria Snów DallerGuta
Bezsilna
Liczyłam na coś lepszego, ale wciąga bez reszty!

Ma w sobie coś takiego przez co nie da się jej odłożyć, a człowiek czyta z wypiekami na twarzy, ale jednocześnie jest przewidywalna i nie trzyma w napięciu. Po prostu za...

Recenzja książki Bezsilna

Nowe recenzje

Karbala. Raport z obrony City Hall
Służba porywa, odciąga, eksploatuje i porzuca.
@MichalL:

Misje zagraniczne to nie tylko te w wykonaniu polskich jednostek specjalnych. Coraz częściej do publicznej informacji d...

Recenzja książki Karbala. Raport z obrony City Hall
Distraction
Black Moon
@ksiazkawaut...:

„Distraction” to książka, która od samego początku mnie intrygowała i to wcale nie chodzi o promocje czy przyciągające ...

Recenzja książki Distraction
Wiedźmag. Zimowe przesilenie
Za oknem co prawda prawie lato... a tu Zimowe p...
@xbooklikex:

"Każda wiedźma i każdy zmiennokształtny potrzebują rodziny, która będzie rozumieć ich magię." W "Zimowym przesileni...

Recenzja książki Wiedźmag. Zimowe przesilenie