Atramentowa krew recenzja

"Atramentowa krew"

Autor: @Czekoladowaa ·2 minuty
2011-06-15
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Na początku może wspomnę trochę o autorce. Cornelia Funke - znana niemiecka autorka powieści dla młodzieży - czytamy z tyłu książki. Na swoim koncie ma m. in. tak znaną "Atramentową trylogię", a także jeżeli pamiętam - książkę pt. "Król Złodziei" oraz wiele innych. Co ciekawe p. Funke była wcześniej ilustratorką książek, dopiero potem zajęła się pisaniem. Cała atramentowa trylogia jest ozdobiona właśnie jej obrazkami. Są wspaniałym uzupełnieniem powieści.

Fabuła znowu zachwyca czytelników. Jest bardzo ciekawa. Smolipaluch tęskni za swoim dawnym światem powieści. Postanawia wrócić do swojego świata dzięki Orfeuszowi. Farid bardzo tęskni za Smolipaluchem. Udaje się do Meggi po pomoc. Dziewczynka razem z nim przenosi się do świata opisanego w Atramentowym sercu. Tam razem spotykają Fenoglia - poetę, który stworzył cały Atramentowy świat. Wkrótce pisarz przekonuje się, że cała powieść się zmieniła i zmierza ku upadkowi. Czy uda mu się temu zaradzić razem z Meggi? Co się stanie ze Smolipaluchem? Tego dowiecie się już z książki.

Oprawa graficzna, ogólnie wygląd książki muszę przyznać, ze jest świetny. Okładka jest bardzo ładna. Wydaje mi się, że mogłaby być tylko trochę w żywszym kolorze. Granatowy nie jest zbyt interesujący dla oka. Środek książki też nie jest godny pożałowania. Czcionka jest duża co jak wiadomo oczywiście bardzo ułatwia czytanie. Oprócz tego w tej części Atramentowej trylogii, tak samo jak w pierwszej, przed każdym rozdziałem znajduje się cytat z innej książki. Dobrze one oddają co wydarzy się w następnym rozdziale, ale nie zdradzają ważniejszych wydarzeń.

Język powieści jest bardzo prosty. Na okładce z tyłu pisze, że książka jest przeznaczona dla dzieci od 10 lat i starszych. Powieść rzeczywiście jest przeznaczona dla takich dzieci. Język bez zbędnych, trudnych słów jest idealny dla dzieci, a przede wszystkim zrozumiały. Tutaj jednak kończą się plusy tej książki. Spójrzmy tylko na grubość książki. Czy myślicie, że dziesięciolatek przeczytałby książkę takiej grubości? Wątpię, a wierzcie znam się na tym, bo sama mam trzy młodsze siostry. Kolejnym minusem jest strasznie ciągnące się fragmenty. Ta książka wręcz mnie odpychała. Cieszę się, że wreszcie ją skończyłam, bo jej czytanie to była istna udręka. Akcja strasznie się ciągnęła. Autorka według mnie użyła zbyt wielu opisów miejsc i osób. Z drugiej strony to jest dobre, bo możesz sobie wszystko łatwiej wyobrazić. Czasami różne zdarzenia były tak zawile opisane, że myślałam, że już nigdy nie skończę tej książki. Wydaje mi się, że autorka mogła spokojnie napisać tą książkę w 200-300 stronach. Byłaby wtedy bardziej dynamiczna, a tym samym ciekawsza.

Podsumowując: książka ma swoje plusy i minusy. Jest przyjemna w czytaniu dzięki dużym literom, odpychająca przez zawiłą akcję. Nie chcę tylko zniechęcać do przeczytania tej książki. Ma wspaniałe przesłanie, jednak mnie nudziła. Z pewnością nie sięgnę po "Atramentową śmierć" chyba, że daleko w przyszłości.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2011-06-15
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Atramentowa krew
4 wydania
Atramentowa krew
Cornelia Funke
9.0/10

Od czasu wydarzeń opisanych w "Atramentowym sercu" minął już rok. Postacie, które wyszły ze stronic tej książki, na zawsze odmieniły życie Meggie. Smolipaluch jest chory z tęsknoty za utraconym świate...

Komentarze
Atramentowa krew
4 wydania
Atramentowa krew
Cornelia Funke
9.0/10
Od czasu wydarzeń opisanych w "Atramentowym sercu" minął już rok. Postacie, które wyszły ze stronic tej książki, na zawsze odmieniły życie Meggie. Smolipaluch jest chory z tęsknoty za utraconym świate...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Czekoladowaa

Lekcje Madame Chic Opowieść o tym, jak z szarej myszki stałam się ikoną stylu
Lekcje Madame Chic

Paryż to miasto uznawane za stolicę mody. To właśnie tam projektowane są stroje, w których chodzi później większość ludzi. O mieszkańcach tego miasta można powiedzieć, że...

Recenzja książki Lekcje Madame Chic Opowieść o tym, jak z szarej myszki stałam się ikoną stylu
Zaskoczony radością
Zaskoczony radością

Poznałam kiedyś niezwykłego Pana. Było to już parę lat temu. Uczęszczałam wtedy do szkoły zwanej podstawową i przyjemnie spędzałam czas błogiego dzieciństwa. Moim głównym...

Recenzja książki Zaskoczony radością

Nowe recenzje

Most na Drinie
Kronika pewnego mostu
@Remma:

Wzniesiony przez Mehmedpaszę most stanowi pretekst do opowieści z dziejów Bośni w latach 1516 – 1914. Most stanowi cent...

Recenzja książki Most na Drinie
Wioska małych cudów
Wioska małych cudów
@tomzynskak:

Każdy z nas potrzebuje w swoim życiu cudów. Nie jakiś magicznych i nierealnych, a takich najzwyklejszych, które mogą wy...

Recenzja książki Wioska małych cudów
Dom ciało
Wersy płynące przez wnętrze…
@edyta.rauhut60:

Poezja wiele ma oblicz. Dzisiaj chciałabym Ciebie, Czytelniku zaprosić do poznania jednego z nich. Jak możemy przeczyta...

Recenzja książki Dom ciało