Jedwabne rękawiczki recenzja

Autorka poszła w stronę dziwnych dywagacji, które niepotrzebnie zdominowały powieść.

Autor: @Justyna_K ·1 minuta
2019-11-05
Skomentuj
2 Polubienia
"Jedwabne rękawiczki" - jestem już po lekturze i mam bardzo mieszane uczucia. Czuję się trochę jak na równi pochyłej. O ile od początku powieść tak bardzo mnie pochłonęła, zafascynowała i nie pozwoliła nawet prania rozwiesić, tak od połowy, po dotarciu na szczyt zaczęła się powoli chylić ku upadkowi powolnym, jednostajnym ślizgiem w dół. 

Pierwsza połowa zapowiadała mega niesamowitą, mroczną, fascynującą i owianą rodzinną tajemnicą historię. Druga natomiast zdryfowała w jakimś dziwnym kierunku, porzucając tak wielce obiecujące wątki i zagłębiając się w jakieś dziwne fantastyczno-mistyczne niewiadomo co. Druga część strasznie mnie zawiodła. Doczytałam do końca z rozpędu ciągle mając nadzieję na powrót do pierwszych zamysłów, nitek tej historii związanych z Jedwabnem, rękawiczkami, tragedią jaka miała miejsce w 1941 roku i być może na lekkie wplecenie w historię jakichś niewytłumaczalnych zjawisk. 

Myślałam, że tytuł "Jedwabne rękawiczki" będzie tytułem o podwójnym znaczeniu, że nie tylko będzie dotyczył materiału z jakiego zostały wykonane ale również dosłowinie będzie dotyczył miejscowości z jakiej rękawiczki pochodziły i zaserwuje nam tym samym fascynującą, smutną i pełną emocji opowieść. O ile pierwsze wzmianki o kabale, masonach czy czerwonej nici Racheli były jeszcze ciekawe i zajmujące, tak późniejsze gmatwanie historii okiem Horusa, New Age i innymi teoriami przestało już być przyjemne i stało się męczące i całkowiecie zatarło dobre wrażenie, jakie na początku ta książa zrobiła. Jednak muszę przyznać, że lektura tej powieści zmusza czytelnika do poszperania w internecie i odświeżenia oraz uzupełnienia informacji.
 Według mnie drugiej połowie tej powieści zabrakło dynamiki, uporządkowania i tego czegoś co miała pierwsza część. Wkradło się zbyt dużo chaosu i zagmatwania. Żałuję bardzo, że autorka nie skupiła się bardziej na historii żydowskiego rękawicznika i losów jego rodziny na tle tego co wydarzyło się w Jedwabnem podczas wojny. Za bardzo poszła w stronę dziwnych dywagacji, które niepotrzebnie zdominowały powieść. Mogła te wątki wykorzystać bardziej subtelnie, łagodnie wpleść je w fabułę tworząc naprawdę intrygującą tajemnicę rodzinną z początków XX wieku, zamiast puścić samopas wodze swojej fantazji i zupełnie tym popsuć tak ciekawy temat na powieść.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2018-01-16
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Jedwabne rękawiczki
Jedwabne rękawiczki
Renata Kosin
5.6/10

Laura wiedzie spokojne życie na ostatnim piętrze przedwojennej warszawskiej kamienicy, gdzie mieszka wraz mężem i córkami. Czuje się tam szczęśliwa i bezpieczna, do czasu, gdy znajduje na podłodze sal...

Komentarze
Jedwabne rękawiczki
Jedwabne rękawiczki
Renata Kosin
5.6/10
Laura wiedzie spokojne życie na ostatnim piętrze przedwojennej warszawskiej kamienicy, gdzie mieszka wraz mężem i córkami. Czuje się tam szczęśliwa i bezpieczna, do czasu, gdy znajduje na podłodze sal...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Kilka dni temu udało mi się sięgnąć po kolejną książkę pani Renaty Kosin – autorki, z którą moja przygoda czytelnicza rozpoczęła się całkiem niedawno, bo pod koniec grudnia ubiegłego roku. Od tego cz...

@Moncia_Poczytajka @Moncia_Poczytajka

Pozostałe recenzje @Justyna_K

Dom Lalek
Dom lalek...

Jestem świeżo po zakończeniu lektury i mam skrajnie mieszane uczucia. Zakończenie totalnie od czapy ale w związku z przebiegiem fabuły dość adekwatne mimo wszystko. Prze...

Recenzja książki Dom Lalek
Nazajutrz cię odnajdę
"Nazajutrz Cię odnajdę"

Moja przygoda z serią "Za zakrętem" dobiegła końca. Nie wiem czemu ale część drugą i trzecią odebrałam bardziej pozytywnie niż część pierwszą. Ogólnie uważam, że to bard...

Recenzja książki Nazajutrz cię odnajdę

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka