Bale maturalne z piekła recenzja

Bale Maturalne z Piekła

Autor: @Rebellish ·2 minuty
2010-07-27
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Jestem zaskoczona, bo książka ta nawet nie okazała się tak tragiczna, jak się tego spodziewałam. Co wcale nie zmienia faktu, że nudziłam się przy tej lekturze i jakoś niespecjalnie mnie ona wciągnęła. Jedyne fajne opowiadanie z tego zbioru to opowiadanie Kim Harrison, które bardzo mi się podobało. Teraz mam jeszcze większą ochotę na przeczytanie "Umarli czasu nie liczą". Natomiast "Piekło na ziemi" Meyer to porażka na całej linii. Żadnego sensownego zakończenia, fabuła również strasznie nieciekawa. Stephenie absolutnie nie popisała się tutaj. Jej opowiadanie było koszmarne, o ile nie najgorsze.

Właśnie, co do zakończeń. Każde z opowiadań miało tak jakby niepełne zakończenie. Po prostu jakby urwano opowiadanie w pewnym momencie i na tym się zakończyło. Nawet przy opowiadaniu Kim Harrison to zakończenie było jakby urwane w trakcie, lecz i tak było najlepsze.

Meg Cabot nigdy nie lubiłam, jej książki są strasznie nieciekawe, dlatego w ogóle się nie dziwię, że "Córka likwidatora" nie przypadła mi do gustu. Bardzo nudne, nijakie. Razem z opowiadaniem Meyer - dwa najgorsze opowiadania z tej książki. Strasznie nie podobał mi się styl, którym posługiwała się autorka, bo był strasznie płytki. Ziewałam przy tym opowiadaniu niezliczoną ilość razy, co mnie zdziwiło, biorąc pod uwagę, jak jest ono krótkie.

"Bukiecik" natomiast wprowadził do tej książki lekki dreszczyk, co było nawet w porządku. Jednak nie, opowiadanie również jest do kitu. Główna bohaterka bardzo mnie denerwowała, była strasznie pusta. Jakby je trochę rozwinąć... może dałoby się to uratować, ale i tak wyszedł z tego straszny kicz.

Najbardziej irytowało mnie jednak ostatnie opowiadanie, "Superdziewczyny nie płaczą". Nie wspomnę już nawet, jak beznadziejny jest jego tytuł. Główna bohaterka, jak w przypadku "Bukieciku", była niesamowicie wkurzająca i ja sama przy niektórych jej wypowiedziach miałam ochotę z zażenowania walić głową w ścianę. Czytając je i poznając historię głównej bohaterki, Mirandy, miałam uczucie, jakby jej historia pozostała nie do końca wyjaśniona, a to pozostawiało po sobie pewien niedosyt. Z resztą to i tak nie ma znaczenia, bo opowiadanie samo w sobie było bardzo nieciekawe. I nudne, to fakt.

Cóż, wychodzi więc na to, że jedynym fajnym opowiadaniem było opowiadanie Kim Harrison. Mnie osobiście ono bardzo przypadło do gustu, momentami zabawne, a momentami znowu poważne, podobało mi się to. Dlatego właśnie jestem zaskoczona. Na tle tak beznadziejnych opowiadań to jedno wywarło na mnie pozytywne wrażenie, dzięki czemu książka ta nie jest AŻ takim dnem. No, dobra... może trochę, ale tak tyci-tyci.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2010-07-27
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Bale maturalne z piekła
4 wydania
Bale maturalne z piekła
Jaffe Michele, Kim Harrison, Lauren Myracle, Stephenie Meyer ...
5.6/10

Do tańca proszą wampir, który zawrócił w głowie śmiertelnej dziewczynie, demon zarażony miłością, anioł, który porzucił niebo dla śmiertelniczki, duch, który nie może zapomnieć o ukochanej, wysłannik ...

Komentarze
Bale maturalne z piekła
4 wydania
Bale maturalne z piekła
Jaffe Michele, Kim Harrison, Lauren Myracle, Stephenie Meyer ...
5.6/10
Do tańca proszą wampir, który zawrócił w głowie śmiertelnej dziewczynie, demon zarażony miłością, anioł, który porzucił niebo dla śmiertelniczki, duch, który nie może zapomnieć o ukochanej, wysłannik ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Bale maturalne z piekła, aż mnie ciarki przechodzą. I to nie dlatego, że brzmi to jakby podczas tej trywialnej potańcówki miała się rozstąpić podłoga i wypuścić na świat chordy piekielne. To w przeci...

@Littlevitch @Littlevitch

Patrzysz na okładkę "Balów maturalnych z piekła" i co myślisz? Brzydki kwiat o nieprzemyślanej kolorystyce. To jeszcze nic, najgorsze są nazwiska Stephenie Meyer oraz Meg Cabot, które świecą niczym ne...

@JaneBox @JaneBox

Pozostałe recenzje @Rebellish

Szepty lasu
Szepty lasu

Niektóre wydarzenia zmieniają człowieka na zawsze i szczęśliwcami mogą nazwać się tylko ci, których wydarzenia te zmieniły na lepsze z tego względu, iż były to momenty po...

Recenzja książki Szepty lasu
Czas motyli
¡Vivan las Mariposas!

Kilka dni temu, na ćwiczeniach z prawa konstytucyjnego podczas rozmowy na temat związany z jednym z artykułów naszej konstytucji, przed moją grupą zostało postawione z po...

Recenzja książki Czas motyli

Nowe recenzje

Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka
Sytri
Po takim zakończeniu chętnie przeczytałabym więcej
@distracted_...:

Późna jesień zdecydowanie sprzyja czytaniu książek paranormalnych. Dziś o książce, która nie jest romansem a erotykiem ...

Recenzja książki Sytri
Trzymaj się z dala, kochanie
Trzymaj się...droga Afryko, wcale nie chcę być ...
@sweet_emily...:

Wśród niepokoju i niesprawiedliwości, w oddali i ukryciu, w szczelinach życia codziennego ukrywa się ona. Miłość. "Trz...

Recenzja książki Trzymaj się z dala, kochanie