Wszystkie winy mojej matki recenzja

(Bez)instynkt macierzyński

Autor: @asiaczytasia ·1 minuta
2024-06-05
Skomentuj
7 Polubień
Uważa się, że instynkt macierzyński to coś wrodzonego. Natomiast Zu matką być nie potrafiła. Artystyczna dusza oraz życiowe doświadczenia, m.in. strata męża, sprawiły, że z córką, Gabrielą, łączy ją bardzo cienka nić. Kiedy Zu trafia do szpitala, dziewczyna zostaje zmuszona do powrotu do Krakowa, a ciotka nalega na odbudowę relacji z matką. Czy to jest możliwe? Rodzinny dom budzi wspomnienia, a my czytając je dowiadujemy się, co tak napiętnowało stosunki obu pań.

Być może M. M. Perr jest wam znana z serii kryminalnej z podkomisarzem Robertem Lwem. Tym razem oddała w ręce czytelników powieść obyczajową. Powieść, w której staramy się przeanalizować przeszłość bohaterów. W większej części książki to Gabriela oddaje się wspomnieniom, ponownie spotyka się z członkami rodziny i poznaje trochę inne spojrzenie na swoją mamę i dzieciństwo. Autorka nie zapomniała oddać też głosu Zu. Nie dlatego, aby ta się usprawiedliwiała – to nie ten typ człowieka – ale, abyśmy chociaż spróbowali postawić się w jej sytuacji.

Powieści „Wszystkie winy mojej matki” można zarzucić, że nie ma w niej zwrotów akcji. Tak. M. M. Perr nie szokuje, zamiast tego prowokuje to przywołania kolejnych wspomnień, a dzięki nim stara się opisać tę rodzinę z uwzględnieniem perspektywy różnych jej członków. Często jest tak, że ta perspektywa wiele zmienia albo tłumaczy, dlatego tak potrzebna jest dobra komunikacja. To ona jest kluczem do budowania relacji.

Czy można nazwać tę książkę psychologiczną? Dobre pytanie. Wydarzenia mają za zadanie zbudować obraz bohaterów, a dokładnie ich dusz, stanów, emocji. Mają udokumentować rozpad więzi. Autorka przy pomocy słowa, sceny, a czasami i symboli zachęca nas do wejścia w skórę bohaterów i zrozumienia dlaczego „zacięli się” na siebie na wzajem. Strony tej książki przesycone są wzajemnymi żalami, zrezygnowaniem, brakiem jakichkolwiek roszczeń.

Jak sprawdziła się M. M. Perr w obyczajowej konwencji? Niebanalnie. Myślę, że jest świadoma, że ta książka nie każdemu się spodoba. Wszak nawet czytelnicy obyczajówek lubią zwroty akcji i potrząśnięcie bohaterami. Natomiast ona postawiła na lekko przesycone niepokojem refleksje, w których czytelnik ma dopatrzyć się pewnych wartości.

Moja ocena:

× 7 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Wszystkie winy mojej matki
Wszystkie winy mojej matki
M.M. Perr
7/10

Zu, wielka krakowska artystka, trafia w ciężkim stanie do szpitala. Nikt nie wie, co robiła wcześniej i dlaczego ma rany na dłoniach. Do szpitala przyjeżdża jej córka, z którą Zu nie widziała się prz...

Komentarze
Wszystkie winy mojej matki
Wszystkie winy mojej matki
M.M. Perr
7/10
Zu, wielka krakowska artystka, trafia w ciężkim stanie do szpitala. Nikt nie wie, co robiła wcześniej i dlaczego ma rany na dłoniach. Do szpitala przyjeżdża jej córka, z którą Zu nie widziała się prz...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Dom, z czym powinien się kojarzyć? 𝑊𝑖ę𝑘𝑠𝑧𝑜ść 𝑙𝑢𝑑𝑧𝑖 𝑛𝑖𝑒 𝑚𝑎 ś𝑤𝑖𝑎𝑑𝑜𝑚𝑜ś𝑐𝑖, ż𝑒 𝑤𝑦𝑑𝑧𝑖𝑒𝑙𝑎𝑛𝑦 𝑝𝑟𝑧𝑒𝑧 𝑖𝑐ℎ 𝑐𝑖ał𝑎 𝑖𝑛𝑑𝑦𝑤𝑖𝑑𝑢𝑎𝑙𝑛𝑦 𝑑𝑙𝑎 𝑛𝑖𝑐ℎ 𝑧𝑎𝑝𝑎𝑐ℎ 𝑝𝑟𝑧𝑦𝑙𝑒𝑔𝑎 𝑑𝑜 𝑝𝑜𝑤𝑖𝑒𝑟𝑧𝑐ℎ𝑛𝑖 𝑠𝑡𝑎ł𝑦𝑐ℎ 𝑖 𝑤𝑦𝑝𝑒ł𝑛𝑖𝑎 𝑖𝑐ℎ 𝑑𝑜𝑚. 𝐷𝑜𝑚 𝑡𝑜 𝑐𝑜ś 𝑤𝑖ę𝑐𝑒𝑗...

@gala26 @gala26

Książka "Wszystkie winy mojej matki" autorstwa M.M. Perr to poruszająca opowieść o rozdartych więziach rodzinnych i tajemnicach skrywanych przez lata. Historia skupia się na Gabrieli i jej matce Zu, ...

@Malwi @Malwi

Pozostałe recenzje @asiaczytasia

Poświąteczne morderstwo
Bezkrwawo i brytyjsko

„- Chcesz powiedzieć, że będzie u nas mieszkał do końca wojny? - Może tylko do końca życia, kochanie”[1]. Państwo Redpath chyba niezbyt cieszą się na odwiedziny wujka W...

Recenzja książki Poświąteczne morderstwo
Brum, brum, brum! Miejski szum
Hit dla najmłodszych czytelników

Uwaga, mam dziś prawdziwy hit z kategorii książki dla najmłodszych oraz książki kartonowe. Publikacja ma sympatyczny tytuł „Brum, brum, brum! Miejski szum”, a znalazłam ...

Recenzja książki Brum, brum, brum! Miejski szum

Nowe recenzje

Leśniczówka
Nieoczekiwany spadek
@emol:

Lubię cykle książkowe, mogę wówczas wrócić do miejsc i ludzi które już znam. Dlatego też z zainteresowaniem i ciekawośc...

Recenzja książki Leśniczówka
Wpół do końca czasu
,,Finis coronat opus"- koniec wieńczy dzieło
@melodie_liter:

,,Wpół do końca czasu" to pierwsza część serii ,,Równoświaty". Jak dla mnie był to bardzo obiecujący początek serii i n...

Recenzja książki Wpół do końca czasu
Miasto szkła
Bardzo pozytywne zaskoczenie.
@NataliaTw:

W ramach mojego osobistego wyzwania czytelniczego m. in. postanowiłam częściej sięgać po książki z rozgrzebanych już se...

Recenzja książki Miasto szkła
© 2007 - 2024 nakanapie.pl