Motherless recenzja

Bez matki...

Autor: @ewelina.czyta ·3 minuty
2023-11-30
Skomentuj
13 Polubień
Czy to jak kochamy w dorosłym życiu bierze się z tego co widzimy i wynosimy z domu i rodziny, w której się wychowaliśmy? Czy brak odwagi, żeby powiedzieć w dorosłym życiu "Kocham" zakorzenia się w nas już w dzieciństwie? Czy powielamy schematy, w których się wychowaliśmy i utrwalamy je w swoim związku i rodzinie, którą tworzymy, i nie zauważymy tego, że niektóre nawyki są po prostu złe? Na te wszystkie pytania stara się odpowiedzieć Mad Bartnicka w czwartej części cyklu z Saszą Nowickim.
Jak dla mnie "Motherless" to najtrudniejsza i zarazem najbardziej "dojrzała" (za sprawą "dorośnięcia"do dorosłości bohaterów) ze wszystkich trzech części, które do tej pory przeczytałam. Jestem nią zachwycona, bo autorka pokazała różne odcienie miłości (szczególnie tej matczynej) w taki sposób, że niejednokrotnie włosy stawały mi dęba, a emocje, które targały moim sercem, niejednokrotnie zmuszały mnie ocierania łez współczucia i żalu, nad losem niekochanego, niechcianego i niespełniającego pokładanych w nim nadziei oczekiwań, dziecka...

Jak pamiętamy z poprzednich części, matka Kamila porzuciła go we wczesnym dzieciństwie, by spełniać się na ekranie, teraz za sprawą tajemniczych pamiętników dowiadujemy się, co tak naprawdę nią kierowało, o czym naprawdę marzyła, czym się tłumaczyła... Z tych pamiętników wyłania się obraz kobiety... no właśnie jakiej? Nieodpowiedzialnej, niegotowej na założenie rodziny? A może wręcz odwrotnie- silnej i niezależnej, pragnącej spełniać swoje marzenia, i prąca do przodu po przysłowiowych trupach? Czy Kamil zrozumie jej postępowanie? Czy wybaczy? A może na zawsze zatrzaśnie w głowie drzwi z tabliczką "Matka"?
Matka Saszy natomiast nie umie się pogodzić z tym jaką drogę wybrał jej jedyny syn, niejednokrotnie raniąc go słowami, brakiem akceptacji, wygórowanymi oczekiwaniami doprowadza w końcu do zerwania i tak mocno nadszarpniętych więzi...
Pośród tego wszystkiego dwójka zagubionych dorosłych mężczyzn, którzy nie umieją poradzić sobie z uczuciami zarówno tymi rodzinnymi jak i tymi, które dzieją się między nimi. Nie umieją o nich mówić, boją się odrzucenia, nie rozumieją siebie nawzajem. Co z tego wszystkiego wyjdzie, już nie napiszę, ale wierzcie mi, niektóre ich decyzje i wybory naprawdę Was zaskoczą, a całość z każdą przewróconą stroną jest coraz gęstsza od emocji- nie zawsze tych dobrych i oczekiwanych.

"Motherless" to złożona historia, niezwykle emocjonująca, smutna, a zarazem piękna, i niezwykle poruszająca opowieść o poszukiwaniu siebie, tolerancji i zrozumieniu, o pragnieniu miłości, różnorodności, odpowiedzialności za innych, ostracyzmie społecznym, odrzuceniu przez najbliższych, chorobach i uzależnieniu. Jest to mocna mieszanka, zostająca na długo w głowie, dająca sporo do myślenia, ale pokazujące różne odcienie miłości i życia- jego blaski i cienie. Pokazująca, że po każdej, nawet największej burzy, zawsze wyjdzie słońce.
Autorka wykreowała postacie nieidealne, obdarzone wadami, mające swoje problemy i kłopoty, ale dzięki temu stają się one czytelnikowi niezwykle bliskie, przez co bardzo autentyczne i wielowymiarowe, wywołujące momentami skrajne odczucia i emocje co do siebie, ale dające się naprawdę polubić- no dobra, Vesny- matki Saszy nie lubię.
Książkę czyta się fantastycznie, sama popadłam przy niej w skrajności, chciałam więcej i więcej, a jednocześnie nie chciałam, by ta historia się kończyła. Przepadłam w niej od pierwszej po ostatnią stronę.
Bardzo się cieszę, że mogłam poznać tę kolejną część i przyznam, że z przyjemnością poczytałabym o ich kolejnych losach... Pokochałam ich obydwu całym sercem. Pani Autorko, czy coś w tym temacie się jeszcze wydarzy?

Czy polecam?
Zdecydowanie tak. To wzruszająca opowieść o wielowymiarowej i różnorodnej miłości, o godzeniu przeszłości z teraźniejszością. Wielowątkowa, niebanalna warta każdej minuty spędzonej na lekturze historia.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-11-06
× 13 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Motherless
Motherless
Mad Bartnicka
8.4/10

Miłość nie zawsze jest prosta. I to nie tylko ta między dwojgiem partnerów, szczególnie jeśli ich związek nie przystaje do „norm”. Także ta, która zdawałaby się naturalna – miłość matki do swoich dzi...

Komentarze
Motherless
Motherless
Mad Bartnicka
8.4/10
Miłość nie zawsze jest prosta. I to nie tylko ta między dwojgiem partnerów, szczególnie jeśli ich związek nie przystaje do „norm”. Także ta, która zdawałaby się naturalna – miłość matki do swoich dzi...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Książka opowiada o pewnej rodzinie. Rodzinie, składającej się z matki i syna. I o tym, że owa matka nie toleruje życiowego wyboru swojego jedynaka. Rodzina jest po przejściach, ale mimo tego matka n...

@Chwila_pauli @Chwila_pauli

Ta książka zaskoczyła mnie bardzo, ale jeszcze bardziej cieszę się, że wpadła w moje ręce. To było moje pierwsze spotkanie z twórczością Magdaleny Bartnickiej i po tej uczcie literackiej, wiem już że...

@bookieciarnia @bookieciarnia

Pozostałe recenzje @ewelina.czyta

Życie do poprawki
Życie do poprawki...

**PATRONAT MEDIALNY** Dziś przyszła pora, żeby napisać kilka słów o kontynuacji, na którą czekałam z wielką niecierpliwością i gdy tylko wydawnictwo Lucky, zapytało, czy...

Recenzja książki Życie do poprawki
Więźniarka
Więźniarka

Czasami trafiamy na takie książki, które początkowo wydają się mało intrygujące i takie jakieś nijakie, wtedy pojawia się ta jedna (lub więcej) spektakularna postać, a n...

Recenzja książki Więźniarka

Nowe recenzje

Jeleni sztylet
Świetny debiut!
@maitiri_boo...:

Wiecie co? W życiu nie powiedziałabym, że ta książka to debiut. Jest na to zwyczajnie zbyt dobrze napisana. Bardzo lubi...

Recenzja książki Jeleni sztylet
Armin
Armin Van Lander
@kd.mybooknow:

"Armin" to nie tylko podróż przez mroczne zakamarki przeszłości, ale także pełne namiętności i nieoczekiwanych zwrotów...

Recenzja książki Armin
Żywe trupy
ROMERO POWRACA ZZA GROBU
@mrocznestrony:

Jestem kolesiem z ery kaset wideo. Wiem, że to niemal prehistoria, że równie dobrze mógłbym pamiętać dinozaury biegając...

Recenzja książki Żywe trupy
© 2007 - 2024 nakanapie.pl