Pamiętnik z Powstania Warszawskiego recenzja

Bez partyjnej propagandy

Autor: @Meszuge ·2 minuty
2020-07-26
2 komentarze
5 Polubień
Zdaje się, że za wcześnie się urodziłem, więc w nieodpowiednim czasie zetknąłem się z nieodpowiednimi ludźmi, na przykład takimi, którzy, jako cywile, spędzili w Warszawie czas powstania. W ten sposób nieco się uodporniłem na zmieniającą się co pewien czas, propagandową „prawdę” o powstaniu.
Dziś chyba słuszna wersja mówi o tym, że decyzja naczelnego dowództwa, wiedzącego od dawna, że powstańcy nie dostaną żadnej pomocy (informował o tym Jan Nowak-Jeziorański), uznawana jest za morderczą głupotę i lekceważenie ludzkiego życia, ale już młodzi ludzie walczący na ulicach, to bohaterowie, idealiści, patrioci. Zapewne w dużej mierze tak, ale…

Ci wspaniali herosi bardzo często kazali budować barykady cywilom, i nie tylko młodym mężczyznom. O tym, że bili opornych i wyzywali od zdrajców, w tym ludzi w średnim wieku i kobiety, wiem z opowiadań uczestnika tych zdarzeń. Podobno takich „zdrajców”, którzy pod ostrzałem nie chcieli budować barykad, nawet gdzieś tam rozstrzeliwano, ale chcę wierzyć, że to tylko pogłoski, przesada.

„Na drugi dzień pod wieczór ze Staszkiem każą nam przenosić płyty z chodnika. Na drugą stronę ulicy. Staszek złapał płytę i przeniósł. Podziwiałem. Nagle pociski. Jeden trafia w…”.

Jest „Pamiętnik” dość surową relacją z czasów powstania (to jest od 1 sierpnia do 9 października 1944), sporządzoną przez kogoś, kto powstańcem nie był i najwyraźniej być nie zamierzał. Białoszewski większość tych dni spędził w schronach i piwnicach. A tam, wiadomo, brak intymności, problemy z higieną osobistą, bo brak wody, ciasnota, głód. Wydaje mi się, że zbyt pięknie wyszła mu relacja o pomocy, dobroci, solidarności w tych trudnych warunkach – gdybym nie znał dobrze Polaków uwierzyłbym w nią bez zastrzeżeń – ale… może akurat tak mu się trafiło albo tak zapamiętał.

Autor opisuje hm… dystrybucję pożydowskiego mienia, wspomina z dużą przykrością zniszczone bezpowrotnie setki bezcennych zabytków, ale… prace nad „Pamiętnikiem” Miron Białoszewski rozpoczął w 1967, wiedział już zapewne, że powstanie pociągnęło za sobą dziesięć razy więcej ofiar wśród cywili niż wśród żołnierzy powstania (16 tys. zabitych żołnierzy i 150-200 tys. cywilów, zwykłych mieszkańców miasta), ale tego faktu jakoś nie wyeksponował – może wtedy nie mógł?Przy okazji można znaleźć odpowiedź na pytanie, czy wątpliwość, jaka powstaje podczas lektury „Pięć lat kacetu” – czemu starzy więźniowie nazywali powstańców bandytami?

Na koniec zastanawiałem się, czy „Pamiętnik” jakkolwiek zapisałby się w historii naszej literatury, gdyby nie groteskowa interpunkcja autora, i wychodzi mi, że chyba jednak nie, bo wydarzeniem literackim – moim zdaniem – raczej nie jest. Może lepiej sprawdziłby się jako audiobook?

Moja ocena:

× 5 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Pamiętnik z Powstania Warszawskiego
9 wydań
Pamiętnik z Powstania Warszawskiego
Miron Białoszewski
7.9/10

Pamiętnik z powstania warszawskiego to uderzający swoją odrębnością na tle bogatej literatury wspomnieniowej zapis doświadczeń człowieka nie zaangażowanego w zmagania wojenne, przeżywającego dni pows...

Komentarze
@tsantsara
@tsantsara · ponad 4 lata temu
Myślę, że trudno, mimo wszystko, wymagać od powstańców przewidzenia takich akcji przeciwnika, jak rzeź Woli itp. represji...A one składają się na ilość cywilnych ofiar.
× 1
@almos
@almos · ponad 4 lata temu
Jest audiobook, świetnie czytany przez Andrzeja Ferenca.
Pamiętnik z Powstania Warszawskiego
9 wydań
Pamiętnik z Powstania Warszawskiego
Miron Białoszewski
7.9/10
Pamiętnik z powstania warszawskiego to uderzający swoją odrębnością na tle bogatej literatury wspomnieniowej zapis doświadczeń człowieka nie zaangażowanego w zmagania wojenne, przeżywającego dni pows...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Wspomina Białoszewski po ponad 20 latach Powstanie Warszawskie, które przeżył jako cywil. I są to wspomnienia porażające, bo ludność cywilna Warszawy w czasie powstania przeszła prawdziwe piekło. Stł...

@almos @almos

Pozostałe recenzje @Meszuge

Kairos
Tragiczne losy Górnego Śląska

Musiałem przeczytać nieco ponad dwa tomy siembiedowej trylogii, żeby znaleźć właściwe określenie na jego warsztat. Jeśli Nikifor Krynicki był przedstawicielem prymitywiz...

Recenzja książki Kairos
Rondo
Złoty róg rozmieniony na drobne

Książka bardzo dobrze wydana. Solidna, twarda oprawa, czytelna i nie za mała czcionka, przyzwoitej jakości reprodukcje zdjęć – a to ważne, zważywszy na fakt, że fotograf...

Recenzja książki Rondo

Nowe recenzje

Wilczyca
Wilczyca
@u2003:

“Wilczyca” to drugi tom dwutomowej, jak dotąd, serii Mieczysława Gorzki o Laurze Wilk i Arielu Lesieckim. Śledzimy w ni...

Recenzja książki Wilczyca
Nielegalna noc
Dobra zabawa
@czarno.czer...:

"Już dawno zo­stał ska­za­ny na po­tę­pie­nie za wszyst­ko, co ode­bra­ły jego zło­dziej­skie dło­nie, lecz w tym przy­...

Recenzja książki Nielegalna noc
Zbrodnia i magia
Zbrodnia, magia, krowy i cała masa świetnego hu...
@maitiri_boo...:

„Zbrodnia i magia” łączy elementy kryminału, fantasy, a nawet lekkiej obyczajówki, oferując nam zdecydowanie nietuzinko...

Recenzja książki Zbrodnia i magia
© 2007 - 2024 nakanapie.pl