Potem recenzja

Bezwarunkowa miłość... („Potem” - Rosamund Lupton)

Autor: @Bujaczek ·3 minuty
2012-07-01
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
„Miłość nie może opuścić ciała, bo nie ono jest jej domem.”*

Miłość matki do dziecka jest bezwarunkowa i silniejsza od czegokolwiek innego na świecie. Rodzicielka dla swojej pociechy jest w stanie znieść wszystko. Odda ostatni grosz aby miało co potrzebuje. Odejmie sobie od ust aby nie było głodne. Osłoni sobą gdy jest zagrożone. W chwilach kryzysowych skoczy nawet za nim nawet w ogień...

W renomowanej Londyńskiej szkole odbywają się zawody sportowe. Wszystko odbywa się zgodnie z planem i nic nie zapowiada nadchodzącej tragedii. W pewnym momencie wybucha pożar i Główna bohaterka Grace wbiega do środka gdzie wszędzie bucha ogień by ratować swoją córkę Jenny. W środku coś na nią spada i przez to zapada śpiączkę. Dusza Grace tak jak i córki spotykają się po za swoimi ciałami. od tej pory śledzą nadchodzące zdarzenia i na własną rękę szukają sprawcy podpalenia. Przed nimi oprócz tego jeszcze jedna ważna decyzja do podjęcia. Jaki będzie finał tej historii musicie przekonać się sami...

Książka ta początkowo przyciągnęła moją uwagę okładką, nie mogłam oderwać od niej oczu. Jak jednak wiadomo nie wygląd okładki powinien nami kierować zerknęłam na notę wydawcy i... musiałam ją mieć. Początki były trudne gdyż nie bardzo mogłam się wczuć historię, ale z czasem coraz bardziej byłam ciekawa jej końca. Z taką książką się jeszcze nie zetknęłam. I nie chodzi tu o samo podpalenie czy siłę uczuć matczynych. Tym razem chodzi o to spotkanie dusz po za ciałem. Ja się jeszcze z czymś takim w takim wydaniu nie spotkałam. I bardzo mi się to spodobało. Do tego styl pisania, który sprawiał, że miało się wrażenie iż historia wydawała się taka... prawdziwa. Nie wiem jak to możliwe, ale podejrzewałam iż nie będzie szczęśliwego zakończenia, a jednocześnie bardzo na nie liczyłam. W „Potem” wszystko jest tak jak powinno, nie ma zbędnych opisów, nic nie jest pozostawione sobie. Choć na początku coś może wydawać się nie potrzebne z czasem okazuje się bardzo ważnym elementem. Luptom świadomie cofa się do przeszłości i wraca. Dzięki takim posunięciom wraz z Grace i Jenny powoli składaliśmy elementy układanki. Uwielbiam gdy pisarz zmyla czytelnika, gdy sprawia iż myślimy, że odkryliśmy sprawcę, a stronę później nasza teoria rozpada się jak domek z kart. Ja tym razem po początkowych mylnych domysłach wskazałam winnego choć pomyliłam się z motywami. Autorka doskonale radziła sobie z tym abyśmy choć przez chwilę podejrzewali dosłownie każdego. Bardzo lubię takie mieszanie w głowach potencjalnych odbiorców.

„Potem” ma w sobie wszystko co dobra książka powinna posiadać. Ciekawą fabułę, która wciąga, może nie od samego początku, ale wciąga i nie pozwala o sobie zapomnieć. No i postacie, które są stworzone z najmniejszymi detalami. Od samego początku z ciekawością poznajemy je coraz bardziej i co ważne co chwile nas zaskakują. Ważny też jest pomysł na historię, a trzeba przyznać, że w tym wypadku pomysł jest świetny. Mnie osobiście spodobała się forma, w jakiej Lupton pisała „Potem”. Pamiętniki to jest to co mnie bardzo interesuje, mam wtedy wrażenie, że właśnie czytam o czymś prywatnym, w pewnym sensie nie dla mnie przeznaczonym.

Książka ta ma jedną wadę, ale nie z winy autorki, ale korekty. Z reguły literówki mi umykają jeśli są sporadyczne, ale w tym przypadku aż kuły po oczach... W „Potem” trzeba się w czytać więc tym bardziej jest łatwo te błędy wyłapać.

„Potem” jest napisana językiem pięknym, który oczarowuje czytelnika. Historie śledzi się z prawdziwą ciekawością i naprawdę trudno się od niej oderwać. Z pewnością sięgnę po jej wcześniejszą powieść, a wam szczerze polecam tę. Autorka udowadnia, że zawsze jest jakieś potem.

*str. 100

Moja ocena:

Data przeczytania: 2012-07-01
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Potem
3 wydania
Potem
Rosamund Lupton
7.9/10

W londyńskiej szkole rozgrywają się zawody, gdy wybucha pożar. Grace, matka Jenny, wbiega do środka płonącego piekła, gdy nagle coś ciężkiego uderza ją w głowę i kobieta zapada w stan śpiączki. Uwalni...

Komentarze
Potem
3 wydania
Potem
Rosamund Lupton
7.9/10
W londyńskiej szkole rozgrywają się zawody, gdy wybucha pożar. Grace, matka Jenny, wbiega do środka płonącego piekła, gdy nagle coś ciężkiego uderza ją w głowę i kobieta zapada w stan śpiączki. Uwalni...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Tytuł polski: "Potem" Tytuł oryginału: "Afterwards" Autor/ka: Rosamund Lupton Wydawnictwo: Świat Książki Liczba stron: 400 Rodzicielska, a szczególnie ...

@bloodpoison @bloodpoison

Rosamund Lupton to brytyjska pisarka, która zadebiutowała powieścią pt. "Siostra". W 2010 roku wg "Sunday Timesa" była najlepiej sprzedającym się debiutem. W 2011 roku powróciła z kolejną książką "Pot...

@ciarolka @ciarolka

Pozostałe recenzje @Bujaczek

Strażniczka szczęśliwych zakończeń
Strażniczka szczęśliwych zakończeń

Ból nas wzmacnia, każda rozpacz to jeszcze jedna warstwa ochronna, niczym wzbierająca macica perłowa, aż w końcu sądzimy, że jesteśmy nieprzeniknieni, doskonale odporni ...

Recenzja książki Strażniczka szczęśliwych zakończeń
Powiedz mi, proszę
Powiedz mi, proszę

Powrót Kathy był nieustającym błogosławieństwem, drugą szansą - co rano Claire się budziła z uśmiechem na ustach. Trudność polegała jednak na tym, że nie odzyskała swoje...

Recenzja książki Powiedz mi, proszę

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka