Obróć głowę w stronę okna i zobacz okalający Cię świat. Jest zima, więc widzisz wszędzie dookoła śnieg, budynki; samochody i drzewa, które oprószone są białym puchem. Za kilkanaście tygodni przyjdzie wiosna i będzie jeszcze piękniej. Trawa będzie zielona, słoneczko będzie otulać nas swoimi promieniami, a wszędzie będą rosły kolorowe kwiaty...
A, teraz wyobraź sobie, że to wszystko zniknęło. Na Ziemi panuje susza, a lasy zamieniają się w pustynie. Rośliny nie rosną, zwierzęta wymierają, a ludzki gatunek jest bliski śmierci.Nie ma innego wyjścia. Trzeba dobrać odpowiednią załogę i wyruszyć w kosmos, w celu znalezienia Nowej Ziemi...
Empireum to ogromny statek. Wraz z Nowym Horyzontem pragną zasiedlić nową planetę i stworzyć wszystko od początku.
Waverly urodziła się na Empireum i zna tylko statek kosmiczny. Tak samo jak Kieran- przyjaciel dziewczyny i tysiąc innych dzieci. Mimo wszystko, czują się szczęśliwi, gdyż wiedzą, że tworzą wspólnotę i nawzajem darzą się uczuciem.
Plany szczęśliwego życia krzyżuje jednak, Nowy Horyzont który atakuje bliźniaczy statek. Dorośli zostali po wystrzeliwani chłopcy zostawieni sami sobie, a dziewczynki zabrane...
Rozpoczyna się walka o przetrwanie, własne prawa i wolność...
Czytając opis "Blasku" nie sposób nie przypomnieć sobie o książce "W otchłani", której co prawda jeszcze nie pochłonęłam, jednakże wiem doskonale, o czym opowiada. Toteż obawiałam się, że powieść ta będzie kopią bestsellera dla młodzieży! Moje obawy okazały się jednak niesłuszne! "Blask" jest zupełnie inny, porusza inne sprawy, a autorka posługuje się zupełnie innym stylem!
Akcja rozwija się naprawdę szybko, jednakże ani razu się nie zgubiłam. Pani Ryan w swojej książce wszystko doskonale wyjaśniła i nie dała nam powodu do narzekań i niedomówień. "Blask" podzielony jest na 5 części+ epilog, dzięki czemu poznajemy zarówno losy dziewczynek na Nowym Horyzoncie jak i chłopców którzy przebywali na Empireum. Uważam, iż jest to bardzo duży plus, gdyż mieszając miejsca autorka nie pozwala nam ja nudę i rutynę w toczącej się akcji.
Dystopijny świat jest skonstruowany wprost fenomenalnie. Jest on oryginalny i jak to przystało na porządną anty- utopię brutalny i pełen smutku i krzywd, aczkolwiek nie raz i nie dwa, zwłaszcza przed atakiem, zdarzały się w życiu podróżników szczęśliwe momenty.
Bohaterowie są wspaniali. Jednio odważni inni mniej charakteryzują się dużą różnorodnością. Główni bohaterowie- Waverly i Kieran to odważni nastolatkowie, którzy zyskali moją sympatię. Najbardziej polubiłam nastolatkę, jednakże Kieran również zasługuje na uwagę.
Powieść w pewien sposób mnie wzruszyła. I o ile los chłopców jakoś mnie nie interesował, to porwane dziewczęta darzyłam wielką sympatią, zrozumieniem i współczucie. Te młode kobiety, oczywiście pokazywały tęsknotę za najbliższymi, jednakże swoją postawą pokazywały odwagę i miłość do Empireum- taki dystopijny patriotyzm.
Reasumując w "Blasku" nie znalazłam wad. Jest to lektura utrzymana na bardzo wysokim poziomie. Książka spodoba się każdemu, dlatego też polecam ją po prostu wszystkim. Naprawdę warto zapoznać się z tą powieścią. A, kiedy już poddacie się urokowi "Blasku" razem ze mną będziecie czekać z niecierpliwością na kolejny tom! Jeszcze raz polecam!
MOJA OCENA:
9,5/10