Blast. W zgiełku uczuć recenzja

Blast

Autor: @Za_czy_ta_na ·1 minuta
2021-10-03
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
„Wszystko byłoby w porządku, gdyby nie pojawienie się tego lowelasa z piekła rodem, który wkradł się w jej umysł jak podstępny diabeł. Bo nim był. Diabłem z pięknym ciałem i twarzą jak spod dłuta samego Michała Anioła.”

Veronica w wieku dwudziestu czterech lat została mamą. Sama wychowuje córeczkę i kocha ją ponad wszystko jednak sposób w jaki została poczęta nadal wzbudza w młodej matce przerażenie. To jak została potraktowana przez partnera jest straszne a oliwy do ognia dolała jej własna siostra. Ten trudny w swoim życiu czas przetrwała wyłącznie dzięki rodzicom i malutkiej Olivi swojemu słoneczku, największej miłości i nadziei na szczęśliwą przyszłość. Veronica zrobi wszystko by chronić swoje dziecko. Pragnie zapewnić córce jak najlepsze życie.
Świat dziewczyny wywraca się do góry nogami kiedy na jej drodze staje Victor Black. Trzydziestoczteroletni mężczyzna w odróżnieniu od Veroniki pochodzi z zamożnej rodziny. Prowadzi pełne luksusów życie a kobiety zmienia jak rękawiczki a przynajmniej tak było kiedyś. Niestety mimo że Victor zmienił się, dojrzał i ustatkował, to łatka lowelasa ciągle jest do niego przypięta. I tak też postrzega go Veronica. Dzielnie odrzuca zaloty Black'a ale on nie ma zamiaru się poddawać. Zawsze dostaje to czego chce a w tej chwili pragnie jedynie Veroniki.

Przepadałam. Rozpłynęłam się w tej historii. Książkę pochłonęłam w jeden wieczór. Nie potrafiłam jej odłożyć.
„Blast. W zgiełku uczuć” to jedna wielka bomba emocjonalna. Momentami bawi, często wzrusza, a czasem rozpala do granic możliwości.

Veronica i Victor skradli moje serce. Choć pochodzą z zupełnie różnych światów odnaleźli drogę do siebie. Nie była to łatwa droga ale w końcu im się udało. Po raz kolejny zwyciężyło uczucie tak silne że pokonało wszystkie przeszkody. Ta para idealnie do siebie pasuje chociaż na pierwszy rzut oka mogłoby wydawać się zupełnie inaczej. Jestem pewna że historia tych dwojga na długo pozostanie w mojej głowie.

Polecam gorąco. Osobiście biorę w ciemno wszystko co wyjdzie spod pióra Jolanty Sad. Odpowiada mi zarówno styl autorki jak również wrażliwość i subtelne poczucie humoru. Kocham

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Blast. W zgiełku uczuć
Blast. W zgiełku uczuć
Jolanta Sad
8.6/10
Cykl: Black, tom 3

Veronica zbyt szybko przekonała się, że zaufanie to drogocenny skarb i jak łatwo można go stracić. Teraz jest bardziej ostrożna, ale czy wyjdzie jej to na dobre? Nie potrafi zdobyć się na otwartość, ...

Komentarze
Blast. W zgiełku uczuć
Blast. W zgiełku uczuć
Jolanta Sad
8.6/10
Cykl: Black, tom 3
Veronica zbyt szybko przekonała się, że zaufanie to drogocenny skarb i jak łatwo można go stracić. Teraz jest bardziej ostrożna, ale czy wyjdzie jej to na dobre? Nie potrafi zdobyć się na otwartość, ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Jest to 3 tom serii Black. Cóż mogę powiedzieć? Kocham po prostu takie książki, które praktycznie się połyka w całości 😍 Ten tom poświęcony jest starszemu z braci Blacków - Victorowi. Gdy pewnego wi...

@Bibliotekarka_Natalka @Bibliotekarka_Natalka

Tytuł: Blast. W zgiełku uczuć. Autor: Jolanta Sad Wydawnictwo: WasPos "Serce jej pękło i rozsypało się na milion kawałków właśnie w tym momencie. Patrząc w jego smutne, urażone oczy, zrozumiał...

@sylwiak801 @sylwiak801

Pozostałe recenzje @Za_czy_ta_na

Dopóki oddycham. Lovro
Dopóki oddycham. Lovro

Uwielbiam debiuty, które są w stanie wywołać u mnie totalne osłupienie i niedowierzanie, że to, co czytam to pierwsze dzieło autora. Dokładnie to czułam, śledząc losy La...

Recenzja książki Dopóki oddycham. Lovro
Pseudonim miłość
Pseudonim miłość

„- Powiedziałem coś zabawnego?– naburmuszył się jak dziecko. – W sumie cały jesteś zabawny– oświadczyłam wesoło. – Zabawny? – Zmarszczył czoło. – Tak. Mówisz o wyjeźd...

Recenzja książki Pseudonim miłość

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka