Błysk recenzja

„Błysk” Artur Chojnacki

Jurek poczciwy facet, pasjonat gier i superbohaterów. Policjant, oddany mąż i ojciec.
Właśnie po tygodniu katorżniczej pracy w archiwum, wrócił na swoje stanowisko. Od razu przywitały go akta kolejnej sprawy.
Włamanie do sklepu z elektroniką, ale nie takie zwyczajne, jakby się mogło wydawać, o nie, to Jurkowi nie było dane...
Nic nie zginęło, w jednej z alejek ktoś poprzestawiał wszystkie gry do góry nogami. Brak śladów włamania, drzwi i okna pozostały zamknięte, a odcisków palców również nie znaleziono.
Natknął się również na ciekawy przypadek wypadku drogowego, w którym osoba z całkowitym prawdopodobieństwem powinna była zginąć na miejscu.
Coś mu nie dawało spokoju. Jako najlepszy detektyw z wydziału, nie lubił porzucać takich spraw, tylko dlatego, że inni traktowali to albo jako przypadek, albo głupi żart.
Poprosił koleżankę o listę takich niewyjaśnionych przypadków, jednak jego szefowa, bagatelizując wszystkie jego podejrzenia, kazała mu się zająć tymi „bzdurami” w czasie wolnym.
Zgrzytnął zębami, ale jego poczucie sprawiedliwości nie pozwoliło mu tego odpuścić.
Grzebiąc w czeluściach internetu natknął się na grupę, na której dużo pisało się o tajemniczej osobie, która zawsze w ostatniej chwili ratowała ludzi z opresji. Oczywiście nie widział jej nikt prócz samych zainteresowanych.
Jurek głowił się nad tym wszystkim, sam dokładnie nie wiedząc co myśli, gdy dzwonek do drzwi wyrwał go z odrętwienia. Dwóch przyjemnych panów z ABW poinformowało go, iż proszą aby zaprzestał prowadzić to śledztwo.
Co wspólnego ma Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, z podobno nic nie znaczącymi zdarzeniami?
I najważniejsze pytanie brzmi, kim jest ta tajemnicza osoba, jeśli w ogóle takowa istnieje?

Ciekawy pomysł na fabułę wprowadza odświeżający powiew do świata kryminałów. Superbohater i policjant, wspólnie działają na rzecz praworządności. Książka jest miłą odskocznią od krwawych scen w innych powieściach i od bohaterów uzależnionych i nieszczęśliwych. Tu wszystko jest zgoła inaczej.
Superbohaterowie to nie do końca moja bajka, dlatego po książkę sięgałam z pewną dozą niepewności.
Bardzo dobrze nakreślone portrety psychologiczne obydwu bohaterów, sprawiają, iż mamy czas aby ich poznać i obdarzyć sympatią (lub nie).
Z ciekawością oczekiwałam zakończenia tej historii i ku mojemu szczęściu dobry zwrot akcji wprowadza olbrzymie napięcie.
Niech moc będzie z Wami! Szczerze polecam!

#skarpawarszawska
#arturchojnacki
#renibook