Bracia Di Caro. Tom 2 recenzja

Bracia Di Caro 2

Autor: @Za_czy_ta_na ·2 minuty
2022-04-02
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Dzisiaj przychodzę do was z książką, na którą czekałam z niecierpliwością. "Bracia Di Caro 2" Kingi Litkowiec to kontynuacja skomplikowanych i niebezpiecznych losów Kylie i mężczyzn z rodu Di Caro. Pierwszy tom podobał mi się, choć na kolana nie powalił. Zaintrygował mnie natomiast Cristiano Di Caro i to dla tej postaci sięgnęłam po drugą część historii.

Życie Kylie to ciągłe pasmo bólu i cierpienia, do których teraz dołącza również potężna dawka niebezpieczeństw. Myślała, że po śmierci rodziców już nic gorszego nie może ją spotkać. Jakże się myliła... Do Kylie pomału dochodzi świadomość, że jej los z góry został zaplanowany. Oddana została w ręce rodziny mafijnej a lada chwila poślubić ma przyszłego dona Cristiano Di Caro. Dziewczyna wywieziona zostaje na Sycylię gdzie zderza się z brutalną rzeczywistością, która mimo woli staje się elementem jej życia. Aby przeżyć musi dostosować się do reguł tu panujących ale czy będzie miała na tyle siły by sprostać wymaganiom przyszłego teścia?

Ta część serii zdecydowanie bardziej mi się podobała. Akcja jest dynamiczna i co najważniejsze zaskakująca. Jest więcej mafii, czego zabrakło mi w poprzedniej książce. Było kilka momentów, które autentycznie mnie oszołomiły i to w najmniej oczekiwanej chwili. Pod tym względem książka jest świetna.

Kylie to bohaterka, która nie zmieniła się. Tak jak irytowała mnie w pierwszej części tak irytuje nadal. Wychodzę jednak z założenia, że taka właśnie ma być. Nieufna i niezdecydowana, trzepocząca się niczym chorągiewka na wietrze. Niektóre jej zachowania potrafię zrozumieć, głównie te wynikające ze strachu ale cała reszta do mnie nie przemawia. Nie polubiłyśmy się z Kylie niestety.

Co chodzi o Cristiano to ja się pytam gdzie jest ten arogancji manipulator, którego tak polubiłam w poprzednim tomie? Przepadł. Nie ma go. Ten Cristiano jest już zupełnie inny. Co mnie nieco zasmuciło i straciłam nim zainteresowanie. Pojawił się na horyzoncie nowy cel do obserwacji a jest nim Vito. Syn marnotrawny, który jako jedyny miał odwagę przeciwstawić się ojcu za co spotkała go sroga kara. Nie powiem nic więcej ale mam nadzieję, że autorka poprowadzi serię dalej, bo jest o kim pisać.

Mimo, że nie wszystko mi się w tej książce podoba to nie żałuję czasu z nią spędzonego. Lubię styl autorki i to się nie zmienia. Zawsze chętnie przeczytam to co wyjdzie z pod pióra Kingi. Czy polecam "Braci Di Caro"? Na pewno nie odradzam. Jeżeli lubisz romanse mafijne, niebezpieczną akcję i pokręconych bohaterów to ta seria przypadnie ci do gustu.

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Bracia Di Caro. Tom 2
Bracia Di Caro. Tom 2
Kinga Litkowiec
8.6/10
Cykl: Bracia di Caro, tom 2

Kolejna odsłona najbardziej wyczekiwanej serii królowej romansów mafijnych. Była pewna, że jej życie to jedno niekończące się pasmo nieszczęść. Została zabrana z domu wbrew swojej woli. Stała się ...

Komentarze
Bracia Di Caro. Tom 2
Bracia Di Caro. Tom 2
Kinga Litkowiec
8.6/10
Cykl: Bracia di Caro, tom 2
Kolejna odsłona najbardziej wyczekiwanej serii królowej romansów mafijnych. Była pewna, że jej życie to jedno niekończące się pasmo nieszczęść. Została zabrana z domu wbrew swojej woli. Stała się ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Druga część historii opowiadającej losy Kylie oraz dwóch braci - Cristiano i Marco Di Caro, którzy tak bardzo namieszali w życiu dziewczyny. Kylie wyjeżdża z narzeczonym na Sycylię, gdzie wprowadza ...

@za.czyta.na @za.czyta.na

"Miłość można pomylić z wieloma in­ny­mi uczu­cia­mi. Ale teraz jestem pewna, że tym razem się nie po­my­li­łam." Piękny cytat.... jeden z wielu... Niedawno przeczytałam druga część świetnej dylogii...

@jarenata84 @jarenata84

Pozostałe recenzje @Za_czy_ta_na

Dopóki oddycham. Lovro
Dopóki oddycham. Lovro

Uwielbiam debiuty, które są w stanie wywołać u mnie totalne osłupienie i niedowierzanie, że to, co czytam to pierwsze dzieło autora. Dokładnie to czułam, śledząc losy La...

Recenzja książki Dopóki oddycham. Lovro
Pseudonim miłość
Pseudonim miłość

„- Powiedziałem coś zabawnego?– naburmuszył się jak dziecko. – W sumie cały jesteś zabawny– oświadczyłam wesoło. – Zabawny? – Zmarszczył czoło. – Tak. Mówisz o wyjeźd...

Recenzja książki Pseudonim miłość

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka