Buntowniczka recenzja

Buntowniczka i... On.

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @wiedzma.sol ·2 minuty
2019-12-18
1 komentarz
14 Polubień
Na 'Buntowniczkę' miałam ochotę od chwili skończenia 'Nieczułego rozpustnika'
Rhys Winterborne mnie oczarował w pierwszym tomie serii, spowodował, że chciałam żeby wyszedł z kart powieści i był mój najmojejszy. Więc te miesiące czekania były trudne. Chciałam na już a tu niestety, nie da się.

Ale jest. W końcu. Mam w rękach czytam i... No nie było idealnie. Miałam inną wizję tej książki, inną wizję bohaterów. Nie aż tak drastycznie odbiegającą, żeby się całkiem nie podobało, ale były momenty zgrzytnięcia.
I pierwsze ostrze rozczarowania pójdzie w kierunku pani tłumaczki.
Określenia w sferze intymnej bohaterów. Pani nadaje się do tłumaczenia współczesnych erotyków a nie romansu historycznego. Pojawiający się trzykrotnie 'zaganiacz' wybija z rytmu jak diabli. To XIX wiek do diaska! 
Są też inne kwiatki, pasujące jak, nomen omen, kwiatek do kożucha. Autorka poszła w lekką przesadę z ilością scen, tłumaczka poszła w przesadę z jakością. Zepsuła robotę, dalej się nie rozwodzę szkoda palców.

Helen. W momencie poznania jej myślałam, że to będzie taka delikatna lecz rezolutna panienka. Okej była. Ale wyłamuje się jedną rzeczą. Miałam przestać biadolić na erotyzmy, ale no nie da się, nie całkiem.
Mdlejąca od pierwszego pocałunku, jak przychodzi do czegoś więcej... Idzie w to jak perszeron.
Ech ten realizm...

Żeby nie było, że tylko się czepiam a dałam tak wysoką ocenę to powiem, że książka poza tymi drobnymi minusami jest dobra.
Relacja Rhysa (ach to imię...) i Helen jest ciekawa i romantyczna. Satysfakcjonująca.
Sam Rhys (ach) jest cudowny, surowy, męski, drapieżny a zarazem delikatny w środku jeśli chodzi o ukochaną. To jak bardzo ją kocha widać od początku w jego gestach, słowach, czynach. Cudo!
Zresztą, wpadłam w jego sidła już wcześniej, teraz tylko zacisnęłam sobie tę pętlę mocniej.

Za mało mi było uroczego Wesa, bo jedna czy dwie sceny z jego udziałem to zdecydowanie nie jest dość. Liczę na jego część, liczę, że pojawi się szybko. Czekam też na więcej Garret. Co za bohaterka! Teraz tylko wspominam i zaznaczam - więcej takich kobiet w historykach ;) rozpływać się będę jak nadejdzie jej książka. Bo mam nadzieję, że nadejdzie, musi.

Bierzcie się za Ravenelów. To dobre historyki. Lisa Kleypas nie odwala fuszerek, może mieć słabszy moment w książce, niemniej jednak zawsze reprezentuje wysoki poziom pisarstwa ;)

Moja ocena:

Data przeczytania: 2019-04-20
× 14 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Buntowniczka
Buntowniczka
Lisa Kleypas
7.4/10
Cykl: Ravenels, tom 2

Druga część bestsellerowego cyklu Ravenels. Szalona ambicja i pracowitość wzniosły Rhysa Winterborne’a na szczyty bogactwa i wpływów. Twardy Walijczyk przywykł, że w interesach i w życiu musi mieć ws...

Komentarze
@Mirka
@Mirka · prawie 5 lat temu
Brzmi zachęcająco :)
× 1
Buntowniczka
Buntowniczka
Lisa Kleypas
7.4/10
Cykl: Ravenels, tom 2
Druga część bestsellerowego cyklu Ravenels. Szalona ambicja i pracowitość wzniosły Rhysa Winterborne’a na szczyty bogactwa i wpływów. Twardy Walijczyk przywykł, że w interesach i w życiu musi mieć ws...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Plotka mówi, że gdy Szatan namówił Ewę do ucieczki z domu, wyglądał jej niecierpliwie u bram Edenu. Gdy wreszcie padła mu w objęcia, ciągnąc za sobą tego głupka Adama... To dla Szatana musiał być naj...

@Jagrys @Jagrys

Pozostałe recenzje @wiedzma.sol

Idź i czekaj mrozów
Idź czytać tę książkę!

Biorąc się za tę książkę nie wiedziałam do końca czego się spodziewać. Miałam w głowie Szeptuchę Katarzyny Bereniki Miszczuk i myślałam że to będzie coś w tym stylu. Ale...

Recenzja książki Idź i czekaj mrozów
Korona w mroku
Do dwóch razy sztuka.

"Koronę w mroku" zaczęłam pewnie ze dwa lata temu. Zaczęłam, przeczytałam 'mniejszą połowę' i odłożyłam. Bo przez tę część Celaena się snuła. A to po mieście, a to po bi...

Recenzja książki Korona w mroku

Nowe recenzje

Bliska sobie
Niby nic, a jednak
@phd.joanna:

Po pierwsze, w tej książce autorka jest zdecydowanie dojrzalsza w słowie niż w swojej poprzedniej Zaopiekowanej mamie. ...

Recenzja książki Bliska sobie
Morderstwo w Orient Expressie
Sprawiedliwość wymierzona po latach
@karolak.iwona1:

Uwielbiam klasyczne kryminały Agathy Christie. "Morderstwo w Orient Expressie" to kolejny przykład znakomitego, lekkieg...

Recenzja książki Morderstwo w Orient Expressie
Zeznanie
Czy ręka sprawiedliwości jest odpowiednio długa?
@malgosialegn:

Cóż, i tym razem, Grisham zabrał nas w odmęty wymiaru sprawiedliwości. Klimaty mroczne i niespokojne, skażone nieprawoś...

Recenzja książki Zeznanie