Złota królowa. Elżbieta Łokietkówna recenzja

Być Królową

Autor: @Danuta_Chodkowska ·2 minuty
2021-10-24
Skomentuj
3 Polubienia
Książka została otrzymana z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.

Elżbieta Łokietkówna, córka Władysława Łokietka i Jadwigi Kaliskiej, siostra Kazimierza Wielkiego, Piastówna. Tyle, a czasem nawet mniej wie o niej przeciętny Polak.
Tylko interesujący się trochę bardziej historią – jak np. ja - wiedzą, że była żoną węgierskiego króla Karola Roberta, matką Ludwika Węgierskiego i babką Jadwigi Andegaweńskiej.
A ci, którzy historię bardzo lubią, wiedzą, że urodziła się najprawdopodobniej w 1305 roku, 06.07.1320 wzięła ślub z Karolem Robertem, urodziła mu pięciu synów, w latach 1370 – 1380 była regentką w Polsce, a zmarła 29.12.1380.

Ale czy wiemy jakim była człowiekiem i władczynią ta tak bardzo utytułowana kobieta, koronowana królowa Węgier, matka i babka królów? Czy była bezwolną marionetką, posłuszną najpierw ojcu, a potem mężowi i synom? Czy nowoczesną kobietą, z którą przynajmniej najbliżsi musieli się liczyć? Jakie wnioski można wyciągnąć z tego o niej wiemy, z zachowanych dokumentów i kronik?

Autorka zdecydowała się na prowadzenie narracji w pierwszej osobie, co daje wrażenie jakbyśmy rzeczywiście czytali opowieść samej Elżbiety. Rozpoczęta 20 stycznia 1320 roku, w Krakowie, w dniu koronacji Władysława Łokietka na króla Polski, toczy się, rok po roku, aż po kres jej życia. Nie jest to oczywiście relacja „dzień po dniu”, nie – dowiadujemy się tylko o tym, co było najistotniejsze w tymże roku. Czasem są to króciutkie wzmianki, a czasem długa i szczegółowa relacja, zależnie od wagi wydarzenia i, zapewne, od ilości zachowanych o nim wiadomości.

Zachowane informacje świadczą bez żadnych wątpliwości, że Elżbieta Łokietkówna była osobą jak na swoje czasy nieprzeciętną. Wówczas rolą kobiety było rodzenie dzieci i zajmowanie się domem, a wszelkie rządy były domeną mężczyzn. Tymczasem ona, wykształcona, piękna, mądra, urodzony polityk, śmiała – po zamążpójściu musiała szybko zdobyć uznanie w oczach męża, a następnie wśród poddanych i możnych Europy, skoro korespondowała z papieżem i królami, często podróżowała nie tylko po Węgrzech i do Polski, ale była też m. in. w Rzymie, Neapolu, Akwizgranie, Tyrolu, kilka razy była regentką ….

Dokonała też rzeczy wówczas właściwie niemożliwej – doprowadziła do uznania swojej wnuczki (kobiety! W średniowieczu!) za króla ...

Umiała posłużyć się wszystkimi dostępnymi sobie środkami, choć wydaje się, że częściej i chętniej posługiwała się nagrodami niż karami – uśmiechem, węgierskim złotem, nadawaniem przywilejów i stanowisk.

Zapisy z 60 lat życia królowej pokazują jak bardzo była to fascynująca kobieta – prawdziwie królowa. Zaznała szczęścia, ale też nie omijały jej smutki i tragedie.

Piękna opowieść i nie tylko dla lubiących historię. Bo to przede wszystkim relacja o życiu niezwykłej kobiety, „samo czytająca się”, a przy tym wiernie zgodna z tym co w tej chwili nam wiadomo o historii XIV wieku w Europie.

I jeszcze dodam, że ta książka jest jedną z tych nielicznych, gdzie nic nie wiedząc o treści i autorce zwróciłam uwagę na okładkę: pod malachitową zielenią kryją się zarysy miasta, na zieleni tła lśnią złote litery tytułu – prosto a pięknie. A jak w drugim rzucie oka zobaczyłam o kim jest ta książka, to już było pewne, że przeczytam.

A że nie zawiodłam się, to naprawdę polecam.
I sięgnę po inne książki autorki.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-10-23
× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Złota królowa. Elżbieta Łokietkówna
Złota królowa. Elżbieta Łokietkówna
Dorota Pająk-Puda
7/10

W czasach gdy niewiasta odbywa jedną podróż w życiu albo do nowo poślubionego mężczyzny, albo do klasztoru, ona zwiedza Akwizgran, Marburg, Pragę, bywa w Neapolu, bawi w Tyrolu, a Rzym wita ją jak ce...

Komentarze
Złota królowa. Elżbieta Łokietkówna
Złota królowa. Elżbieta Łokietkówna
Dorota Pająk-Puda
7/10
W czasach gdy niewiasta odbywa jedną podróż w życiu albo do nowo poślubionego mężczyzny, albo do klasztoru, ona zwiedza Akwizgran, Marburg, Pragę, bywa w Neapolu, bawi w Tyrolu, a Rzym wita ją jak ce...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Pisanie powieści historycznych, to nie jest łatwe zadanie. Utalentowany pisarz potrafi jednak w taki sposób połączyć fakty historyczne z fikcją, będącą wynikiem jego wyobraźni, że czyta się taką ksią...

@gabi_feliksik @gabi_feliksik

Elżbieta Łokietkówna to kobieta, która intryguje mnie już od jakiegoś czasu. Jednak do tej pory, jeżeli już docierały do mnie jakieś informacje o tej kobiecie, to były to jedynie krótkie wzmianki. Dl...

@NataliaTw @NataliaTw

Pozostałe recenzje @Danuta_Chodkowska

Sprawa lorda Rosewortha
Sprawa lorda Rosewortha

@ObrazekPrzez minione cztery lata Małgorzata Starosta napisała 18 książek, każdą z nich przeczytałam przynajmniej raz. Myślę, że wiem całkiem nieźle jak ona mówi i pis...

Recenzja książki Sprawa lorda Rosewortha
Upiór w moherze
Upiór i ci inni

"I śmiech niekiedy może być nauką, Kiedy się z przywar, nie z osób natrząsa". (Ignacy Krasicki - Monachomachia, Pieśń V) Te słowa mogłyby być mottem twórczości Iwony Ba...

Recenzja książki Upiór w moherze

Nowe recenzje

Amok
Amok
@ladybird_czyta:

Nie mogę uwierzyć, że to koniec historii Larysy i Brunona! I choć mam świadomość, ze sami sobie zgotowali taki, a nie i...

Recenzja książki Amok
W czasie suszy płynie krew
Kryminał z suszą w tle
@anatola:

Zmiany klimatyczne są faktem. Ostatnie anomalie pogodowe, które mogliśmy zaobserwować w Polsce, tylko potwierdzają to, ...

Recenzja książki W czasie suszy płynie krew
Porwani
Porwani
@Marcela:

Marcel Moss to pseudonim tajemniczego autora facebookowego profilu ZWIERZENIE. Jego książki podbiły listy bestsellerów ...

Recenzja książki Porwani
© 2007 - 2024 nakanapie.pl