Spowiedź scjentologa recenzja

Były lider sekty przerywa milczenie

Autor: @jasminowaksiazka ·3 minuty
2024-01-31
Skomentuj
2 Polubienia
„W moich oczach twórca scjentologii był tak blisko boskości, jak to tylko możliwe w przypadku człowieka, i byłem szczęśliwy, że mogę przyczynić się do tych cudownych, przełomowych odkryć. Z niecierpliwością czekałem, co będzie dalej”

Mike Rinder to jeden z bardziej wpływowych członków scjentologii… Cóż właściwie to byłych członków. Mike po latach prania mózgu, podporządkowania życia często niemoralnym zasadom i niszczycielskiej władzy jednego człowieka, postanawia uciec. Wie, że scjentologia nie odpuszcza tak łatwo. Dlatego po latach milczenia przerwał je, aby pomóc innym w ucieczce z tego toksycznego świata. Jego początki w organizacji i życie po ucieczce szczegółowo opisuje w książce „Spowiedź scjentologa”.

Na temat scjentologii wiem pewnie tyle, co większość z Was. Wiem, że zamieszany był w nią Tom Cruise i inni celebryci. Kojarzę, że to w pewnym sensie sekta, z której bardzo ciężko się wydostać. I właściwie a tym moja wiedza się kończyła, nie kojarzyłam żadnych założeń tego zgromadzenia. Jednak po przeczytaniu zapowiedzi książki „Spowiedź scjentologa”, postanowiłam zagłębić się w świat tego środowiska.

Pierwsze co rzuca się w oczy to wielka umiejętność pisarska autora. Książka napisana jest w gawędziarski sposób. Tak, jakby to znajomy opowiadał ci o swoim życiu przy kubku herbaty lub kawy. Ja tę książkę w połowie przeczytałam, a w połowie przesłuchałam. I w audiobooku zdecydowanie lepiej mi to zagrało, bo ten gawędziarski styl był bardziej odczuwalny.

Często łapię się na tym, że po pewnym czasie słuchania audiobooka się wyłączam. Natomiast w przypadku tej książki ani razu nie odleciałam myślami. Autor potrafi przyciągnąć czytelnika i w spokojne opowiadanie o życiu w scjentologii, wplata okrutne praktyki stosowane w tej organizacji. Niejednokrotnie miałam ciarki na ciele, a mózg nie przetrawiał tego, co właśnie usłyszał. Okrucieństwo jest tu tym bardziej widoczne, że jest to prawdziwa historia ludzi. Ludzi, którzy utknęli w tej organizacji, która obiecała im wyzwolenie, wolność i ucieczkę od zwykłych problemów.

Mike Rinder genialnie przestawił zhierarchizowaną strukturę tej organizacji. Tam każdy zna swoje miejsce. Każdy wie, co ma robić i wie, że nie może się sprzeciwić, bo czeka na niego kara. „Skazani na RPF byli wysyłani do ciemnych głębin dolnej ładowni statku i nie mieli prawa stamtąd wyjść, dopóki nie uznano ich za dostatecznie《zresocjalizowanych》”. A ta kara i tak nie była taka najgorsza.

Książka zaczyna się od dzieciństwa autora, który jako mały chłopiec zostaje wpisany do tej organizacji, ponieważ jego rodzice się do niej zapisali. Początek nie jest taki straszny. L. Ron Hubbard był nieetycznym ignorantem, który wykorzystywał ludzi do swoich celów. Oszukiwał, kłamał, manipulował ludźmi. To było wstrętne. Natomiast to, co robił David Miscavige, sprawiało, że grymas obrzydzenia ciągle był obecny na mojej twarzy. To właśnie jego rządy doprowadziły do ucieczki Mike'a Rindera z tej organizacji.

Książka „Spowiedź scjentologa” to nie tylko opowieść o głównych zasadach scjentologii. To przerażająca historia człowieka, który od dziecka był manipulowany w taki sposób, że nie podważał żadnych zasad Hubbarda. Chociaż czytając, zastanawiałam się, jakim cudem udało mu się tak oszukać członków, że uważali go za bóstwo, autor wyjaśnił, jak działa scjentologia. Jak lepi umysł pod swoje zasady, coraz bardziej zaciskając szpony wokół ciebie.

„Spowiedź scjentologa” to bardzo emocjonalna książka. Buzują w niej nie tylko nienawiść do organizacji, dla której rodzina jest niczym (tak bardzo, że nie powiadamiają członków o śmierci najbliższych, a dzieci od urodzenia są oddawane do żłobków i nie mają kontaktów z rodzicami), widać w niej także nadzieję i miłość, która kiełkuje nawet tam — w tym toksycznym świecie, w którym wszystko jest puste i jałowe.

Rinder zrywa płaszcz organizacji charytatywnej czy religii, pod którym ukrywa się scjentologia i bez skrupułów obnaża jej prawdziwą twarz. Twarz potwora, który dla bogactwa zrobi wszystko. Nawet wciśnie ludziom kit, że „galaktyczny władca o imieniu Xenu zabił miliardy swoich ludzi, wysyłając ich na ziemię w kosmicznych samolotach”. Brzmi to przekomicznie, tym bardziej, jeżeli weźmiemy pod uwagę, że Hubbard był autorem sci-fi.

Nie będę Wam zdradzała więcej, a o tej książce mogłabym pisać jeszcze długo. Niech zachęci was fakt, że nawet choroba nie przeszkodziła mi w czytaniu i na zaznaczenia fragmentów zużyłam dwa zestawy (kolory) znaczników w całości. Większość książki to zaznaczone cytaty. Zdecydowanie będę wracała do tej pozycji, aby odkrywać kolejne warstwy tego brudnego i niemoralnego świata.

[Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Znak Literanova]

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-01-30
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Spowiedź scjentologa
Spowiedź scjentologa
Mike Rinder
8/10

Pod pozorem walki o uratowanie świata manipulują ludźmi. Korumpują i zastraszają władze. Sprzeciwiają się psychiatrii, nękają lekarzy i walczą o delegalizację leków. Oficjalnie są kościołem, ale funk...

Komentarze
Spowiedź scjentologa
Spowiedź scjentologa
Mike Rinder
8/10
Pod pozorem walki o uratowanie świata manipulują ludźmi. Korumpują i zastraszają władze. Sprzeciwiają się psychiatrii, nękają lekarzy i walczą o delegalizację leków. Oficjalnie są kościołem, ale funk...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Scjentologia, to pojęcie, które jeszcze do niedawna było mi zupełnie obce. Szczerze przyznaję, że nigdy nie interesowałam się tym tematem i nie zagłębiałam w nim nawet w niewielkim stopniu, by mieć, ...

@wolinska_ilona @wolinska_ilona

Pozostałe recenzje @jasminowaksiazka

Piąta ofiara
#4MK

„Nie można bawić się w Boga, nie zadając się z szatanem” Kto jest u mnie dłużej na profilu, ten z pewnością wie, że fascynują mnie seryjni mordercy. Zawsze chłonę ws...

Recenzja książki Piąta ofiara
Wielkie kłamstewka
Big little lies

„Odrobina przemocy to nie tak wiele za życie, które bez tego byłoby obrzydliwie, wręcz do znudzenia doskonałe” Całe społeczeństwo żyje jednym wypadkiem, który wydarzył ...

Recenzja książki Wielkie kłamstewka

Nowe recenzje

Chłopak z sąsiedztwa
Patrz sercem nie oczami
@kd.mybooknow:

„Żadne dziecko ani żadna kobieta nie powinna przechodzić przez to, przez co my przechodziliśmy . Nikt nie powinien żyć...

Recenzja książki Chłopak z sąsiedztwa
100 dni bez słońca
Historia Tessy jest jedną z tych, obok której n...
@xbooklikex:

"- O rany - odzywa się. - Należysz do tego rodzaju ludzi? - To znaczy jakiego rodzaju? - pytam z uśmiechem. - Ludzi, kt...

Recenzja książki 100 dni bez słońca
Czas Adeptów
Nick i jego czas w MAOS
@maitiri_boo...:

„Sieć. Czas Adeptów” to powieść, która wciąga od pierwszej strony i nie pozwala oderwać się od lektury nawet na chwilę....

Recenzja książki Czas Adeptów
© 2007 - 2024 nakanapie.pl