Za jeden wiersz. Cztery lata w chińskim więzieniu recenzja

Chińskie więzienie

TYLKO U NAS
Autor: @Renax ·2 minuty
2020-09-08
Skomentuj
10 Polubień
Autorem książki jest Liao Yiwu, chiński poeta, który za publiczne wygłoszenie wiersza 'Masakra' spędził 4 lata w chińskim więzieniu jako kontrrewolucjonista. Więzienie zmieniło go całkowicie, nie tylko jego życie prywatne, ale i jego duszę poety. Po wyjściu napisał reportaż, wspomnienie o tym co widział w więzieniu, książkę 'Za jeden wiersz' oraz reportaż 'Prowadzący umarłych. Opowieści prawdziwe. Chiny z perspektywy nizin społecznych'. Napisał również reportaż o chrześcijaństwie w Chinach pt. 'Bóg jest czerwony' oraz reportaż o ludziach z czasów Tiananmen pt. Pociski i opium'. Książki te są zakazane w Chinach.
Wszystkie te książki ukazały się w Polsce w wydawnictwie Czarne. 'Za jeden wiersz' w tym roku, 2017.

Na książkę składają się trzy części tematyczne: najobszerniejsza, opowiadająca o pobycie w więzieniu, a konkretnie w Ośrodku przesłuchań, następnie w Ośrodku zatrzymań, aż wreszcie w więzieniu, rozdział początkowy, w którym Liao Yiwu opowiada o sobie i swoim życiu przed zatrzymaniem oraz rozdział końcowy - o życiu po wyjściu z więzienia.
Nic nie jest tak oczywiste w życiu autora jak by się mogło wydawać. Po pierwsze zdawałoby mi się, że ktoś, kto za wiersz jest wsadzony do więzienia, na pewno interesuje się polityką. A Liao Yiwu mówi, że nie, że nie rozumiał polityki, ale masakra nim strząsnęła. I za ten jeden wiersz spędził w zakładach karnych 4 lata, jak na Chiny i tak krótko, bo - opowiada w książce - że 'kontrrewolucjoniści' z wcześniejszych lat w więzieniu spędzali całe życie. Spotkał takich. Następne moje złudzenie to takie, iż areszt jest gorszy niż zakład karny. W Chinach jest odwrotnie. W Ośrodku zatrzymań bowiem byli i czekający na przyznanie się, i czekający na karę śmierci za przestępstwa kryminalne. Było tam gorzej niż w zakładzie karnym, gdzie osadzeni mieli już własne prycze i jakieś zajęcia, które tak ich męczyły, że nie mieli czasu na inne czynności. Nie jestem ekspertem, ale opisów znęcania się przez współwięźniów jest więcej w rozdziałach o Ośrodku zatrzymań i Ośrodku przesłuchań.
Książka pokazuje psychiczną i fizyczną degradację człowieka w więzieniu, jego złagrowanie. Choć i tak sam autor nie miał tam najgorzej, bo sam mówi, że umieszczono go w hierarchii więziennej nie najniżej, że nie doświadczył wielu tortur, a nawet dawano mu czas na czytanie. Więzienie chińskie odzwierciedla hierarchiczną strukturę społeczną Chin. W każdej celi był starszy, 'numer jeden', który przydzielał zajęcia i decydował o miejscu na podłodze, o tym, kto ma być dręczony, a kto nie. Liao Yiwu dzięki talentowi poetyckiemu i umiejętności pisania listów i pism oraz talentowi do negocjacji mógł czytać, był wysyłany do biblioteki, a nawet szanowano jego talent. Jednocześnie był świadkiem wielu tortur i całego upodlenia człowieka w więzieniu. Tortury były fizyczne i psychiczne. Zadawano wyszukane rany (menu składające się ze 180 'potraw'), znęcano się seksualnie. Dręczyło ich zimno, wszy, smród i przepełnienie. Dodatkowo dręczyli ich strażnicy oraz własny umysł. Liao Yiwu mówi o beznadziejności oporu, o tym, że wiedział, że system sądowy nie działa, że jego obrona nie ma sensu.
Po wyjściu z więzienia mówi o tym, że czuł się jak śmieć, że odrzuciło go społeczeństwo, rodzina i tylko upór o tym, żeby pozostać sobą, żeby nie ulec systemowi kazał mu trzymać się drogi outsidera.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2017-04-25
× 10 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Za jeden wiersz. Cztery lata w chińskim więzieniu
Za jeden wiersz. Cztery lata w chińskim więzieniu
Liao Yiwu
7/10
Seria: Poza serią

W lipcu 1989 roku, kiedy o czerwcowych wydarzeniach na placu Tiananmen dowiedział się już świat, Liao Yiwu, młody poeta wiodący dotąd beztroskie życie wagabundy, postanowił przemówić. Za publiczne wyg...

Komentarze
Za jeden wiersz. Cztery lata w chińskim więzieniu
Za jeden wiersz. Cztery lata w chińskim więzieniu
Liao Yiwu
7/10
Seria: Poza serią
W lipcu 1989 roku, kiedy o czerwcowych wydarzeniach na placu Tiananmen dowiedział się już świat, Liao Yiwu, młody poeta wiodący dotąd beztroskie życie wagabundy, postanowił przemówić. Za publiczne wyg...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Renax

Rowerem i pieszo przez Czarny Ląd
Można? Można.

Świetny, przedwojenny reportaż z podróży po Afryce, której już nie ma i sposobami, których już nie ma. Bo i owszem, są rowery, ale są i telefony, i inne wyposażenie oraz...

Recenzja książki Rowerem i pieszo przez Czarny Ląd
Nie Mój Alzheimer
Szlachetne zdrowie....

Książka ta jest zbiorem piętnastu wypowiedzi opiekunów, członków rodzin osób chorych na Alzheimera na temat tego jak ta opieka wygląda, jakie są etapy choroby, trudności...

Recenzja książki Nie Mój Alzheimer

Nowe recenzje

Córka milionera
Córka milionera
@Malwi:

"Córka milionera" to kryminał, który na pierwszy rzut oka może wydawać się klasycznym dreszczowcem, ale Tomasz Wandzel ...

Recenzja książki Córka milionera
Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem