Najnowsza książka Kamila Janickiego ''Epoka hipokryzji. Seks i erotyka w przedwojennej Polsce'' już na okładce zawiera ''ostrzeżenie'', że jest najodważniejszą książką historyczną roku. Niby seks już nam spowszedniał, wszyscy o nim mówią, a wysyp książek w stylu ''50 twarzy Greya'' i miliona jemu podobnych sprawił, że społeczeństwo zapoznało się nawet z bardziej wyuzdanym seksem.
Ale ale...Książka historyczna o seksie? Czy to wypada? I pewnie od razu milion argumentów: że w historii chodzi o co innego, że niepoważny temat, że niepotrzebny... Przykłady można mnożyć, ale i tak mnie nie przekonują. Historia to nie tylko bitwy i kolejne koronacje królów. Historia to także życie normalnych, przeciętnych ludzi. Dokładnie takich jak my, tylko że epokę albo i kilka wcześniej. I tak, w przedwojennej Polsce ludzie uprawiali seks. I to wcale nie po ciemku, pod kołdrą. Wtedy naprawdę się działo!
Domy rozpusty na prawie każdej większej ulicy w centrum miasta, seks-gadżety przeznaczone dla znudzonych gospodyń domowych czy początki pornobiznesu to tylko kropla w morzu tego, co działo się w dwudziestoleciu międzywojennym. Jakkolwiek by to nie zabrzmiało, nasi pradziadkowie i prababcie z pewnością do pruderyjnych nie należeli. Zaskoczeni?
Kamil Janicki w swojej książce podejmuje szereg tematów dotyczących seksu i erotyki. Autor musiał przekopać ogromne ilości materiału, ale wykonał kawał naprawdę świetnej roboty. Książka obfituje w takie smaczki i ciekawostki, których nikt by się nie spodziewał.
Dla mnie bardzo interesującym rozdziałem okazał się rozdział ''Zatykadła, grzybki i cofanki. Po co się zabezpieczać przed niechcianą ciążą''. Mimo ogromnego zainteresowania seksem, nad mieszkańcami przedwojennej Polski zawsze wisiało widmo niechcianej ciąży. Niestety głównie był to problem kobiet. A te uciekały się do najrozmaitszych sposobów, by ustrzec się przed niechcianym potomstwem, nawet za cenę zagrożenia życia. Od samego czytania tych sposobów włos się jeży na głowie. Strach przed niechcianą ciążą dobrze ilustruje anonimowa wypowiedź mieszkanki przedwojennej Polski:
''(...)Ja mężczyzn się nie boję. Boję się tylko dzieci'' ( s.337)
Prócz tego znajdziemy rozdziały dotyczące homoseksualizmu, seksu przedmałżeńskiego, bigamii, pornografii, propagowaniu świadomego macierzyństwa. Dużo tego, bo naprawdę jest o czym opowiadać. Żadna epoka w Polsce nie może chyba poszczycić się bardziej rozwiniętą dziedziną seksu i rzeczy z nią związanych.
Książkę naprawdę czyta się wyśmienicie, nie sposób się przy niej nudzić. Całości dopełniają archiwalne zdjęcia, ryciny czy slogany reklamowe, co pozwala nam jeszcze bardziej wczuć się w klimat dwudziestolecia międzywojennego. Strona po stronie odkrywamy dotąd skrywane tajemnice naszych przodków. Niektóre mogą wydawać nam się błahe, przy niektórych z pewnością pojawi się drwiący uśmiech, innym razem ogromne zdziwienie. Ale właśnie tak wyglądała przedwojenna Polska od tej mniej grzecznej strony.
A na zakończenie oto slogan, który reklamował to, co każdy miłośnik seksu musiał posiadać:
''Choć jest bieda, to bez Olla żyć się nie da''
Co to mogło być? Jakieś pomysły? Jeśli chcecie się dowiedzieć, sięgnijcie po książkę ''Epoka hipokryzji''.
Recenzja ukazała się także na moim blogu:
www.zajkowskaczyta.blogspot.com