Inna recenzja

CHOROBA POTRAFI UCZYNIĆ Z NAS ZABÓJCÓW…

Autor: @InezStanley ·6 minut
2019-07-16
Skomentuj
2 Polubienia
 OBOWIĄZKOWA POZYCJA 2019 ROKU!!! 

MUST -HAVE!!!

MUST-READ!!!

Czy wiesz kim jesteś naprawdę? A może pod maską normalnego człowieka skrywa się psychopatyczny morderca z zanikami pamięci?

Dobrze jeszcze nie otrząsnęłam się po lekturze „TRAUMY”, a już zostałam przyciągnięta niczym ćma do światła w świat INNEJ. Tak twórczość Maksa Czornyja to dla mnie świętość. Każda jego kolejna zapowiedź książkowa, która wychodzi z pod jego pióra zwiastuje, iż będzie ona genialna. A ja to i tak kupię, bo wiem że to będzie totalny SZTOSIK w jego wykonaniu. Jak zwykle z resztą. (Mam tu na myśli wszystkiego jego książki). Najnowszy thriller psychologiczny mistrza Czornyja jest tak uzależniający jak działka najczystszej heroiny, którą trzeba zażyć, albo talerz burgerów, które trzeba zjeść na czas. Nie inaczej jest z fabułą INNEJ, która nie jest ani dobra, ani doskonała. Jest ona mistrzowską ucztą zaserwowaną od najlepszego szefa kuchni (książkowej) dla czytelniczego umysłu, który strona po stronie tworzy bombowe obrazy tego (kolejnego z resztą thrillera psychologicznego) genialnego w dorobku mistrza Czornyja. Owa uczta dla książkowej wyobraźni czytelnika nieustannie  z powodowała/i z powoduje u niego (u mnie) nie kontrolowane skoki ciśnienia nad którymi nie mogłam zapanować oraz niezły chaos w głowie. A tym chaosem jest genialnie skonstruowana i poprowadzona fabuła, która mieści się w… 48 godzinach!!!! Po raz kolejny zostałam zszokowana i powalona na kolana, i to dosłownie. Nic tylko chylić czoła mistrzowi Czornyjowi. BRAWO!!! Tę książkę trzeba przeczytać, bo jest doskonałą w każdym calu! Następnie trzeba ją postawić na czytelniczym podium. Bez mrugnięcia okiem. Z czystym sumieniem mogę rzec, że INNA jest najlepszą książką jaką dane mi było przeczytać w tym roku. A dlaczego? Zaraz postaram się WAM to pokrótce wyjaśnić.

Spróbujcie sobie wyobrazić, że budzicie się ze snu, a w pamięci macie dosłownie białą kartkę, niemal przeźroczystą. Kompletnie nic nie pamiętacie. Nie wiecie, kim jesteście, gdzie jesteście. No to by było za proste. Wy nawet nie wiecie co było wczoraj, tydzień czy miesiąc temu. Dla was zapewne będzie to przerażający atak paniki.

Natomiast dla głównego bohatera Mikołaja Popławskiego, którego właśnie zastajemy w takim stanie(z totalną liką w pamięci) i poznajemy. Mężczyzna budzi się w luksusowej rezydencji nad naszym polskim pięknym Bałtykiem i nie wie, dlaczego ma totalną pustkę w głowie. Jakby mu się film urwał. Zachodzi w głowę co on tu robi? Jak się tu znalazł? Co się właściwie stało, że nic nie pamięta? Gdy zauważa świeżą bliznę na swoim udzie to zaczyna być na MAXA przerażony. W ogóle nie ma pojęcia skąd ją ma. Jedyne co pamięta to swoje DANE oraz to, że nieustannie musi zapisywać. Bez przerwy pisze. Każde niewypowiedziane przez siebie słowo, jak i każdą swoją myśl. Kompletnie tego nie rozumie, lecz kiedy tylko oderwie ręce od klawiatury laptopa, czy od smartfona, to jest jak zombie. Nie umie bez tego funkcjonować. Mogę to porównać do tonięcia. Z całych sił próbujesz wypłynąć na powierzchnię by zaczerpnąć tchu, lecz woda pochłania cię w swą otchłań. A ty nadal walczysz o powietrze. Nasz bohater nie chce za wszelką cenę umierać. Ze wszystkich sił pragnie odzyskać pamięć. Dlatego spisuje, każdą swoją czynność, myśl i słowa. I co najważniejsze czeka. Na to, co się ma wydarzyć, ponieważ to, że coś będzie, iż ktoś niespodziewanie się zjawi, czy też ktoś w końcu wyzna mu co tak naprawdę się stało, jest do przewidzenia. To jest oczywistość. W pamięci ma jakieś przebłyski z których kojarzy, że po upływie 48H coś się wydarzy. Czyżby zanik pamięci obejmował bite dwa dni? Nasz bohater czuje się jakby był w jakieś grze. Tak tylko czyja to gra i dlaczego udział w niej bierze on? Kto tak naprawdę się z nim bawi i w co?
Kiedy schodzi do piwnicy po drzewo, by zapalić w kominku, doznaje szoku. W ciemnym rogu piwnicy jego oczom ukazuje się młoda kobieta, jest naga w dodatku skrępowana łańcuchem, a w ustach ma knebel. Jak to w ogóle możliwe, że jest porywaczem tej dziewczyny? A może również mordercą? Czy będzie na tyle odważny by wyjąć knebel z ust kobiety i tym sposobem dowiedzieć się prawdy o sobie?

Na luksusowym osiedlu Baltic Resort, kilka rezydencji dalej mieszka pewna kobieta, która zapewne jest czyjąś matką. Dowiedziała się właśnie, że jej córka zniknęła. Nie ma po niej śladu. Czy instynkt zadziała i kobieta rozpocznie poszukiwania razem z policją? Matka czuje, że coś się kryje za zniknięciem jej córki. Po prostu ona wie… Matka zawsze wie… Nie chodzi mi tutaj wyłącznie o matkę bohaterki… Przecież każda matka czuje i wie, kiedy jej dziecku dzieje się krzywda.

Z nie możliwością to jest, by na luksusowym osiedlu pełnym wspaniałych rezydencji, mógł ktoś zniknąć bez śladu i nikt o tym nie wie? Co tak naprawdę stało się z młodą kobietą i czy ma w ogóle coś wspólnego z tą uwięzioną w piwnicy?

Moi drodzy zanim sięgnięcie po najnowszy thriller psychologiczny mistrza Czornyja. Czy zastanawialiście się w ogóle nad tym, ilu morderców żyje w normalnych rodzinach? Czy każdy z nas ma w sobie pierwiastek zabójcy? A może zastanawialiście się kiedyś nad tym, ile osób żyje z myślami samobójczymi? A może zastanawialiście się czy każdy człowiek ma w sobie gen samobójcy? Pomyśleliście może, ilu z nich dostaje fachową pomoc od specjalistów, a ilu tak naprawdę popełnia zbrodnie w fazie choroby?

Co wy byście czytelnicy zrobili, gdybyście co ranek budzili się z białą kartką w głowie, w co bylibyście skłonni uwierzyć? Gdyby to nam wmawiano, że jesteśmy porywaczami i mordercami, bylibyśmy skłonni uwierzyć w te słowa? A może potrafilibyśmy jednak zaufać swemu wrodzonemu dobru i owe myśli byśmy wyparli z naszego mózgu? Jak myślicie, czy łatwo jest manipulować człowiekiem, do tego stopnia, że zabiera mu się jego własną tożsamość? Jeśli o mnie chodzi, to sama nie chciałabym się o tym przekonać za żadne skarby.

No muszę przyznać, że autor po raz kolejny w perfekcyjno-rewelacyjny sposób ukazuje nam problemy ludzi, którzy tym razem borykają się z depresją. Ilu z nich szuka pomocy na forach dla samobójców, bądź zakłada na nich profile. To tam najczęściej szukają pomocy, a nie u specjalisty. Oni wołają o pomoc, bo być może akurat tam dostrzegą czyjąś wyciągniętą dłoń? Czy rodzice są w stanie wyłapać na czas takie wołanie?

A my czytelnicy po przez genialnie poruszony temat próbujemy zrozumieć, jak poszczególne słowa czy gesty, z pozoru nic nieznaczące, a w połączeniu z zachowaniem innej osoby, mogą bardzo wpłynąć na czyjeś samopoczucie, a tym bardziej na życie.

„INNA”- to w dorobku mistrza Czornyja rewelacyjny, wręcz genialny thriller psychologiczny zasługujący ode mnie na ocenę CELUJĄCĄ Z PLUSEM, w którym akcja fabuły rozgrywa się w nadmorskiej rezydencji, kilkukrotnie znajdujemy się w piwnicy owej rezydencji, gdzie jest uwięziona młoda kobieta. I tak o to razem z Mikołajem próbujemy rozwikłać sedno zagadki. Razem z bohaterem po kolei staramy się odkryć nowe tropy dotyczące jego życia. Jak i tego co wydarzy się po tajemniczych 48 godzinach. Akcja thrillera rozgrywa się z dwóch naprzemiennych perspektyw:

Pierwsza to dogłębne poznanie życia Mikołaja. Natomiast Druga jest perspektywa matki Gabrieli Kraus.

Zwroty brawurowo opisanych akcji są tak niespodziewane oraz trzymają w napięciu do ostatniej strony. Całość czyta się w zawrotnym tempie i zapartym tchem. Ta powieść jest napisana w genialnym stylu. Prostym, bez zbędnych ulepszeń. Po prostu zwyczajnym. Chciałam jeszcze dodać, że w czytelnika bardzo uderza realizm tej historii. W trakcie lektury ma się wrażenie, iż faktycznie jest się obecnym w tajemniczej rezydencji, pomiędzy głównym bohaterem, a całą tą sytuacją. Bardzo dziwną sytuacją, jaka opadłą na dom i zwyczajniej w świecie przygląda się z bliska rozgrywanym wydarzeniom.

SERDECZNIE ZACHĘCAM DO LEKTURY!!!

Moja ocena:

Data przeczytania: 2019-06-24
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Inna
Inna
Max Czornyj
7.0/10
Seria: Mroczna strona

„Jestem porywaczem, a może również mordercą”. Mikołaj Popławski budzi się w luksusowej rezydencji nad Bałtykiem. Poza swoim imieniem i nazwiskiem nie pamięta niemal niczego. W piwnicy odnajduj...

Komentarze
Inna
Inna
Max Czornyj
7.0/10
Seria: Mroczna strona
„Jestem porywaczem, a może również mordercą”. Mikołaj Popławski budzi się w luksusowej rezydencji nad Bałtykiem. Poza swoim imieniem i nazwiskiem nie pamięta niemal niczego. W piwnicy odnajduj...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Osoby, które mnie znają i obserwują, wiedzą, że bardzo lubię twórczość autora. Niewiele jego książek mi się nie podobało. Ta niestety należy do grupy tych słabszych. ,,Inna" Maxa Czornyja opowiada o...

@aalexbook @aalexbook

Max Czornyj + okładka przyciągająca uwagę... Bardzo elegancko i klasycznie zaprojektowana. Jako miłośniczka kryminałów dawno nie widziałam takiej klasy samej w sobie. Tytuł również niczego sobie. Wię...

@Bibliomaniaczka2202 @Bibliomaniaczka2202

Pozostałe recenzje @InezStanley

Złamane więzi
BRACIA MUSZĄ NA DOBRE ROZLICZYĆ SIĘ Z PRZESZŁOŚCIĄ, BY MÓC ZBUDOWAĆ LEPSZĄ PRZYSZŁOŚĆ...

„ ZŁAMANE WIĘZI. THE CAMORRA CHRONICLES. TOM IV.” - CORA REILLY Rewelacyjna i bezkonkurencyjna Królowa Mafia Romance - Cora Reilly znów zabiera nas do mrocznego świata ...

Recenzja książki Złamane więzi
Złamana duma
MIŁOŚĆ PUKA DO NASZYCH SERC W NAJMNIEJ SPODZIEWANYM MOMENCIE, MY SAMI NIE WIEMY KIEDY...

„ ZŁAMANA DUMA. THE CAMORRA CHRONICLES.TOM 3.” - CORA REILLY “He possessed me. He owned me. I was the queen. He was the king. Checkmate.” Zaraz po skończeniu lektury,...

Recenzja książki Złamana duma

Nowe recenzje

Most na Drinie
Kronika pewnego mostu
@Remma:

Wzniesiony przez Mehmedpaszę most stanowi pretekst do opowieści z dziejów Bośni w latach 1516 – 1914. Most stanowi cent...

Recenzja książki Most na Drinie
Wioska małych cudów
Wioska małych cudów
@tomzynskak:

Każdy z nas potrzebuje w swoim życiu cudów. Nie jakiś magicznych i nierealnych, a takich najzwyklejszych, które mogą wy...

Recenzja książki Wioska małych cudów
Dom ciało
Wersy płynące przez wnętrze…
@edyta.rauhut60:

Poezja wiele ma oblicz. Dzisiaj chciałabym Ciebie, Czytelniku zaprosić do poznania jednego z nich. Jak możemy przeczyta...

Recenzja książki Dom ciało