Cichy szept recenzja

„Cichy szept” to debiutancka książka autorstwa Julii Magdaleny Grabsky. Autorka przenosi czytelnika w okolice dziewiętnastowiecznego zamku gdzie rozgrywa się akcja powieści. Spotyka się tam dwoje ludzi, których połączyła silna namiętność oraz pożądanie. Nie są w stanie myśleć o niczym innym niż o bliskości i oddaniu się pożądaniu, które nimi steruje. „Cichy szept” ukazuje czytelnikowi jedną scenę, która ciągnie się przez całą fabułę. Nie ulega wątpliwościom, że czytelnik nie tak często ma okazje sięgnąć po właśnie taką książkę. Język, którego używa autorka w swojej powieści zasługuje na wyjątkowe uznane. Zdolność dobierania tak pięknych słów sprawia, że książkę te czyta się jak swojego rodzaju poezje. Podczas lektury, czytelnik ma wrażenie jakby każde słowo było starannie dobrane przez autorkę, żeby oddać namiętny charakter tego erotyku. Nie może również zostać przemilczany fakt, że książce tej brak jest dialogów. Również nie wiele wiemy o głównych bohaterach. Wiemy jedynie, że łączy ich intymna relacja. A dzieło Grabsky opisuje z zachowaniem najmniejszych szczegółów przebieg ich relacji. Istnieją również fragmenty, w których autorka wtrąca swoje przemyślenia na temat życia, sensu życia, miłości czy seksualności.
Po lekturze zostaje pewien niedosyt. Wydaje mi się, ze czytelnik posiada naturalną skłonności do tego, aby dowiedzieć się jak najwiecej na temat bohaterów, fabuły czy tła do przedstawianych wyrażeń. Tego wyraźnie brak w książce „Cichy szept”. Pozostaje ona jedynie ponad trzystu stronicowym zapisem relacji intymnej, rozgrywającej się w ciągu jednego wieczoru. Na prawdziwe uznanie zasługuje tutaj język, który stosuje autorka. Słowa tu użyte brzmią jak poezja. Wielokrotnie podczas czytania bardziej oddawałam się nad rozmyślaniom na temat słów zawartych w tej lekturze niż nad samą treścią. Jako erotyk książka w pewnym momencie daje pewien niedosyt, brak jest tu z pewnością ciekawej fabuły oraz rozwoju akcji. Zaliczyłabym książkę do raczej przeciętnych, ponieważ z trudem przyszło mi czytanie jej.