Dopóki śmierć nas nie rozłączy recenzja

Ciemne strony małżeństwa

Autor: @popkulturkaosobista ·3 minuty
2019-10-29
Skomentuj
1 Polubienie
Ślub jest niewątpliwie jednym z najważniejszych wydarzeń ludzkiego życia. Niestety często zdarza się tak, że próby znalezienia partnera, z którym chciałoby się spędzić resztę swoich dni, nie należą do najłatwiejszych. Bywają sytuacje, gdy małżonkowie po niedługim czasie zaczynają się ze sobą męczyć, nie potrafią się dogadać, a jako rozwiązanie tej jakże niefortunnej sytuacji wskazują wyłącznie rozwód... Lecz czy aby na pewno jest to jedyne wyjście? Czy naprawdę nie ma innego sposobu na przerwanie związku? Oczywiście, że jest! Mimo wszystko, rozwód wydaje się należeć do tych najprostszych oraz posiadających najmniej niemiłych konsekwencji. Choć można również zaryzykować i posunąć się o krok dalej. Jednak wtedy trzeba mieć plan - najlepiej dobry. Przecież na żywioł nic nie wyjdzie... A pozbycie się współmałżonka to nie jest w końcu bułka z masłem! Trzeba przewidzieć każdy możliwy scenariusz oraz wszystko porządnie przygotować. Czy jednak ostatecznie naprawdę warto? To już osobna sprawa...

Matt Evans jest niesamowicie pechowym facetem. Gdy tylko pogodził się z nieszczęśliwą i dość tajemniczą śmiercią pierwszej żony, stracił drugą. Marie Evans spadła z urwiska podczas romantycznej pieszej wycieczki po górach i każdy z ratowników był w jednej kwestii zgodny - żaden człowiek nie byłby w stanie przeżyć upadku z takiej wysokości. Ponieważ na miejscu nie było żadnych świadków, w opinii publicznej głównym sprawcą stał się od razu Matt. Policja zainteresowała się nim również dlatego, iż mężczyzna był już wcześniej podejrzewany o zabójstwo swojej byłej małżonki. Co jednak wydarzyło się naprawdę? Czy Matthew faktycznie jest jedynie nieszczęśliwym wdowcem, czy też być może wszystko było częścią jego planu? Wszelkie wątpliwości starają się rozwiać dwaj detektywi - Spengler i Loren, dla których ta sprawa również nie należy do najłatwiejszych. Zwłaszcza, gdy wszystko zaczyna robić się coraz bardziej skomplikowane, a całe zajście nie jest tym, na co na pierwotnie wygląda...
Historia wciąga i intryguje już od swoich pierwszych stron. Nie brakuje w niej dramaturgii oraz nagłych zwrotów akcji, które jedynie zachęcają do dalszego czytania. Tempo jest szybkie, a rozdziały mają ciekawą narrację podzieloną na dwa różne okresy czasowe. W roku 1995 czytelnik poznaje Janice Evans, pierwszą żonę Matta, a także okoliczności jej nietypowej śmierci. Większość książki toczy się jednak w bardziej współczesnych czasach, bowiem Marie Evans umiera w 2018. Takie przeskoki są niezwykle interesującym zabiegiem, który pozwala bliżej poznać postać Matta, a także to, jaką rolę odgrywały w jego życiu obie żony.

Bohaterowie są zapadający w pamięć, a także bardzo dobrze zarysowani. Każdy z nich był inny, a także na swój sposób ciekawy. Mimo wszystko, to właśnie postać głównego podejrzanego wywoływała u mnie ogrom przeróżnych, niekoniecznie pozytywnych, emocji i wręcz nie potrafiłam zrozumieć jego dziwacznego podejścia do życia. Chciałabym mu powiedzieć, co o nim sądzę i jak niesamowicie mnie denerwował!
Na szczęście nie wszyscy działali mi na nerwy aż tak, jak Matt. Bardzo polubiłam duet Spengler i Lorena, dwójki detektywów z zupełnie różnych światów. Choć humor i cięty język tego drugiego potrafił mnie irytować (czy naprawdę większość żartów kręci się wokół jednego tematu?), zainteresował mnie wątek jego przeszłości i przeżyć. Bo ,,Dopóki śmierć nas nie rozłączy" nie jest wyłącznie historią o nietypowym wdowcu, w tej książce każdy ma rozbudowany życiorys i coś więcej do przekazania. Bardzo trudno jest dostrzec prawdziwe intencje niektórych z bohaterów.

Reasumując, autorka stworzyła thriller, przy którym zdecydowanie nie można się nudzić. Fabuła intryguje, a bohaterowie są wyraziści i różnorodni. Aż do samego końca nie można być pewnym tego, co wydarzy się już za moment. Ta książka to istny rollercoaster przeróżnych, wręcz skrajnych, emocji! Choć nie należy do idealnych, naprawdę warto jest dać jej szansę. Intryga poprowadzona jest bardzo dobrze, a styl jest tak lekki, że książkę czyta się wręcz jednym tchem. Czy polecam? Zdecydowanie tak. Zwłaszcza fanom niekonwencjonalnych i trzymających w napięciu thrillerów.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2019-10-26
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dopóki śmierć nas nie rozłączy
Dopóki śmierć nas nie rozłączy
JoAnn Chaney
6.8/10

Co zrobić, gdy masz dość życia w małżeństwie? „Moja żona! Ona chyba nie żyje!” – Matt gorączkowo informuje strażników leśnych, że wraz z żoną Marie byli na pieszej wycieczce, kiedy doszło do jej upa...

Komentarze
Dopóki śmierć nas nie rozłączy
Dopóki śmierć nas nie rozłączy
JoAnn Chaney
6.8/10
Co zrobić, gdy masz dość życia w małżeństwie? „Moja żona! Ona chyba nie żyje!” – Matt gorączkowo informuje strażników leśnych, że wraz z żoną Marie byli na pieszej wycieczce, kiedy doszło do jej upa...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„(…) Życie lubi zataczać kręgi i na koniec człowiek kończy tam, gdzie zaczął.” To jest już moje drugie spotkanie z autorką. Debiutancka powieść Chaney bardzo mi się spodobała, więc gdy ujrzałam: „D...

@anetakul92 @anetakul92

Sięgając po powieść Pani Joann Chaney spodziewałam się lekkiego thrillera psychologicznego. Lubię intrygi, zatuszowane zdrady oraz rodzinne dramaty, które zwykle kręcą się wokół głównego wątku powieś...

@paulina.wozna91 @paulina.wozna91

Pozostałe recenzje @popkulturkaosobista

Do gwiazd
Siła marzeń

Książek Brandona Sandersona (chociaż raczej tych, którym bliżej do fantasy) od dawna byłam ciekawa, jednak tak jakoś wyszło, że nigdy nie miałam z tym autorem po drodze....

Recenzja książki Do gwiazd
Portret Doriana Graya
Piękno w brzydocie

Wiele o Dorianie Grayu już w swoim życiu słyszałam, dlatego też nie zastanawiałam się ani przez chwilę, gdy nadarzyła mi się okazja do przeczytania tej historii w przyci...

Recenzja książki Portret Doriana Graya

Nowe recenzje

Offside
Czekam na więcej!
@distracted_...:

Mając przed sobą książkę, która liczy prawie siedemset stron, zawsze możliwe są dwie opcje. Pierwsza - będzie nudno i c...

Recenzja książki Offside
Nie za darmo
Co ma wspólnego Liliana Więcek z Quentinem Tara...
@nasturcja_c...:

"Speł­nia­nie ma­rzeń nie po­le­ga na pod­da­wa­niu się po pierw­szym upad­ku. Po­le­ga na pod­nie­sie­niu się i bez­u­...

Recenzja książki Nie za darmo
Cienie dawnych grzechów
Cienie dawnych grzechów – recenzja
@ksiazka_w_k...:

„Cienie dawnych grzechów” to efekt współpracy dwóch bestsellerowych autorów powieści kryminalnych. Mieczysław Gorzka i ...

Recenzja książki Cienie dawnych grzechów
© 2007 - 2024 nakanapie.pl