Uśpieni recenzja

Ciemność dezorientuje

Autor: @werka751 ·1 minuta
2021-05-11
Skomentuj
2 Polubienia
Ojciec zawsze śledzi program do późna, co jakiś czas wychodząc z sypialni na papierosa. Często budzi się też w środku nocy i nie zaśnie, dopóki nie wypali kolejnego.
"Uśpieni" to pierwsze dzieło Beaty Kołodziejczyk, które poznałam. Przyznam szczerze, że byłam przekonana, że sięgam po kryminał, pełen mrocznych tajemnic. Okazało się natomiast, że powieść jest nietuzinkowa i należy na nią spojrzeć z zupełnie innej perspektywy.

Zawsze najpierw zaczynam od rzeczy, które mi się nie podobały - w tym przypadku nie będzie inaczej. Nie urażając niczyjej opinii, ani tym bardziej samej autorki, ale warsztat pisarski, w tym przypadku zupełnie do mnie nie przemówił. Ciężko było mi się do pewnego momentu połapać, co tak naprawdę dzieje się w tej książce. Tłum bohaterów powieści, którzy pojawiają się zupełnie znikąd, liczna rodzina, w której każdy jest inny, a ich poglądy przykre do tego stopnia, że chciałam jak najszybciej skończyć tę historię.

Tak naprawdę kiedy już zaczęłam kojarzyć, kto jest kim, książka się skończyła. Ale spokojnie. Myślałam, że ta historia do mnie nie przemawia, ale od momentu skończenia książki zupełnie zmieniłam zdanie.

Okazało się, że "Uśpieni" są czymś więcej niż niedoskonałościami, na które zwracałam wcześniej uwagę. Poznałam miarę bólu, cierpienia i trwogi, czytając historię napisaną przez Beatę Kołodziejczyk. Może nie urzekł mnie sposób, w jaki historia została przekazana, ale sama treść tej książki dławiła mnie od środka. Przeraziła mnie do tego stopnia, że tym bardziej zaczęłam doceniać swoje dzieciństwo, które dla mnie było jednym z najlepszych okresów w moim życiu.

"Uśpieni" opowiadają o przemocy, nienawiści, uzależnieniach i wszystkim, co najgorsze, z czym musi walczyć zwykły, szary człowiek. Żal w stosunku do głównej bohaterki się pogłębiał wraz z przeświadczeniem, że to dziecko pozbawiono wszystkiego co najlepsze.

Agata wiecznie jest poniżana, nikt jej nie docenia, zbyt wcześnie i dosyć tragicznie poznaje tajniki innego rodzaju miłości, który dla niej staje się niczym. Czymś kompletnie brudnym, skalanym, złym. Dziewczynka zaczyna kłamać, żeby przypodobać się matce, która zupełnie nie zwraca na nią uwagi, ojcu, który popada w nałogi i bratu, który na każdym kroku ją poniża. Gdzie w tym wszystkim jest prawdziwy człowiek? Bo jak dla mnie go tu nie ma.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-05-11
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Uśpieni
Uśpieni
Beata Kołodziejczyk
7.5/10

Ciemność dezorientuje… Historia ta zaczyna się, gdy Agata ma pięć lat i mieszka na warszawskiej Woli. Jest rok 1988. Historia ta zaczyna się, gdy Błażej odkrywa zwłoki opiekującej się nim ciotk...

Komentarze
Uśpieni
Uśpieni
Beata Kołodziejczyk
7.5/10
Ciemność dezorientuje… Historia ta zaczyna się, gdy Agata ma pięć lat i mieszka na warszawskiej Woli. Jest rok 1988. Historia ta zaczyna się, gdy Błażej odkrywa zwłoki opiekującej się nim ciotk...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Uśpieni” Beaty Kołodziejczyk to książka niezwykle poruszająca. Narratorem tej opowieści, rozgrywającej się na przełomie lat 80 i 90 minionego stulecia jest kilkuletnia Agata. Pojedyncze wydarzenia i...

@recenzja_na_tacy @recenzja_na_tacy

Pozostałe recenzje @werka751

I odpuść nam nasze winy
Prawda nie gra roli

Trzeci tom z serii autorstwa Aleksandry Jonasz skusił mnie głównie dlatego, że już wcześniej czytałam dwie poprzedzające części. Czy żałuję swojej decyzji? Muszę przyzn...

Recenzja książki I odpuść nam nasze winy
Szum
Pierwszy, nie ostatni

Mrok. Tylko tyle jestem w stanie zobaczyć. Próbuję rozciągnąć swoje i tak już obolałe mięśnie i kości, ale napotykam opór. To ten najgorszy rodzaj oporu, jakiego nawet s...

Recenzja książki Szum

Nowe recenzje

Kocham chłopaka mojej babci
„A co, jeśli despotyczna babka zmusi swoją nieś...
@zaczytana.a...:

Justyna Luszyńska serwuje swoim czytelnikom niezwykle ciepłą, zabawną i pełną wzruszeń opowieść, która doskonale wprowa...

Recenzja książki Kocham chłopaka mojej babci
Niosący Słońce
Okej jest być bogobójcą?
@guzemilia2:

Masz swoją ulubioną postać z książki? Kim jest i z jakiej pozycji? Mam rzeszę bohaterów, których lubię, ponieważ oni s...

Recenzja książki Niosący Słońce
Ten, kogo kochasz, nie umiera
Nie można odpowiadać mrokiem na mrok
@jorja:

„Człowieka kształtują ci, których spotyka na swojej drodze”. Naszym losem rządzą przypadki. Mniejszej lub większej ...

Recenzja książki Ten, kogo kochasz, nie umiera
© 2007 - 2024 nakanapie.pl