Ciemność recenzja

Ciemność, widzę ciemność, ciemność widzę

Autor: @KazikLec ·1 minuta
2021-03-25
Skomentuj
6 Polubień
Ach, Boże Narodzenie – czy w świątecznym okresie jest lepsze miejsce do siedzenia od ciepłego mieszkanka z bliskimi? No, jeżeli tymi bliskimi są „żona, z którą się nienawidzimy i jesteśmy o krok od rozwodu” – to tak, na przykład odziedziczona po rodzicach zimna chatka w górach. Cisza, spokój, dwie godziny wspinaczki od cywilizacji… Nie trzeba wiele brać na taką wycieczkę: ot, ciepłe ubrania, trochę jedzenia, dyktafon, krople do oczu. I po tknięciu dziwnym przeczuciem – pistolet.

Biedzę się straszliwie nad tą recenzją. Powiedzieć, nie powiedzieć? Dobra, końcem końców nie powiem, bo dotarcie do zwrotu fabularnego i powolne uświadamianie sobie, jak bardzo bohater ma przerąbane jest jednym z najprzyjemniejszych momentów w tej książce. Styl „Ciemności” jest wybitnie nijaki, jego jedyną funkcją jest sprawne przemieszczanie czytelnika od wydarzenia do wydarzenia (główny bohater jest scenarzystą i jeżeli pisze swoje seriale tak, jak relacjonuje swoje niedole, to ja się nie dziwię, że tak mu nie idzie w robocie) – może to i lepiej w przypadku książki, której największą zaletą, klimatem i nośnikiem emocji jest ogólna sytuacja, w której znajduje się nasz nieszczęśnik.

Książka Karika to samograj, który dzięki prostemu pomysłowi pisze się właściwie sam – niestety, sam autor chyba nie do końca zrozumiał, jaka siła kryje się „tak po prostu” w tym świetnym koncepcie. Choć trzeci akt sam w sobie jest w porządku, nie klei się aż tak dobrze z resztą, a przekombinowane rozwiązanie zagadki (jakby „Ciemność” potrzebowała jakiejkolwiek zagadki!...) odbiera surowej w gruncie rzeczy historii sporo smaku. I to nużącym mnie zagraniem, które dawno się przejadło chociażby fanom psychologicznych growych horrorów z ostatnich lat.

Jakkolwiek zakończenie „Ciemności” zepsuło mi humor i żal mi takiego a nie innego pociągnięcia pomysłu, to jednak przez większość czasu lektura była naprawdę wciągająca, z tłuczącym się z tyłu głowy pytaniem „a co JA zrobiłbym w takiej sytuacji?”. Proste historie bywają najlepsze.

[Recenzja została po raz pierwszy opublikowana na LubimyCzytać pod pseudonimem Kazik]

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-03-11
× 6 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Ciemność
Ciemność
Jozef Karika
6.8/10

Scenarzysta serialowy postanawia spędzić Boże Narodzenie w górskiej chacie, by uciec od problemów w domu i w pracy. Jedno pozornie niegroźne zdarzenie zmienia jego pobyt w cyklon porywający głównego...

Komentarze
Ciemność
Ciemność
Jozef Karika
6.8/10
Scenarzysta serialowy postanawia spędzić Boże Narodzenie w górskiej chacie, by uciec od problemów w domu i w pracy. Jedno pozornie niegroźne zdarzenie zmienia jego pobyt w cyklon porywający głównego...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Nazwisko słowackiego pisarza Jozefa Kariki zapadło mi w pamięć po przeczytaniu Waszych licznych recenzji na temat jego książek. Dlatego podczas ostatniej wizyty w bibliotece wypożyczyłam powieść "Cie...

@Jezynka @Jezynka

„Brak dźwięków, cisza, wręcz podejrzana cisza”[1], a tej ciszy on, samotny i przerażony. Chciał odpocząć, a musi zmierzyć się z demonami. Musi odróżnić realne zagrożenie od fantasmagorii, które podsy...

@asiaczytasia @asiaczytasia

Pozostałe recenzje @KazikLec

The Inugami Curse
Chryzantema, cytra, topór

To, że klan Inugami to banda serdecznie nienawidzących się nawzajem palantów, nie jest żadną nowością. Równie dobrze znanym w okolicy faktem jest ich źle skrywane wyczek...

Recenzja książki The Inugami Curse
The Honjin Murders
Och, spadł śnieg - jak niespodziewanie

1937, prowincja, cała okolica żyje ślubem lokalnego panicza i nauczycielki. I będzie jeszcze bardziej żyła morderstwem, które wydarzy się w noc po ceremonii, gdy rodzinę...

Recenzja książki The Honjin Murders

Nowe recenzje

Kocham chłopaka mojej babci
„A co, jeśli despotyczna babka zmusi swoją nieś...
@zaczytana.a...:

Justyna Luszyńska serwuje swoim czytelnikom niezwykle ciepłą, zabawną i pełną wzruszeń opowieść, która doskonale wprowa...

Recenzja książki Kocham chłopaka mojej babci
Niosący Słońce
Okej jest być bogobójcą?
@guzemilia2:

Masz swoją ulubioną postać z książki? Kim jest i z jakiej pozycji? Mam rzeszę bohaterów, których lubię, ponieważ oni s...

Recenzja książki Niosący Słońce
Ten, kogo kochasz, nie umiera
Nie można odpowiadać mrokiem na mrok
@jorja:

„Człowieka kształtują ci, których spotyka na swojej drodze”. Naszym losem rządzą przypadki. Mniejszej lub większej ...

Recenzja książki Ten, kogo kochasz, nie umiera
© 2007 - 2024 nakanapie.pl