The Devil's toy recenzja

Co kryją mury Mulberry Tales?

Autor: @Mirka ·3 minuty
2024-11-15
Skomentuj
7 Polubień


„Nie wiara wpływa na to, jakimi ludźmi jesteśmy,
tylko to, jak sami postrzegamy moralność.”

Kilka miesięcy temu skończyłam czytać "The paper dolls", pierwszą część serii „Mulberry Tales”, która pozostawiła mnie z mnóstwem emocji i pytań, na które odpowiedź otrzymałam dopiero teraz, w „The Devil's Toy” drugiej odsłonie tej historii.

Charmain Wallace po pół roku nieobecności wraca do Mulberry Heights po dramatycznych wydarzeniach, jakie spotkały ją w poprzednim roku szkolnym. Nadal nie wszystko jest jasne, nadal wiele pytań jest bez odpowiedzi, więc na własną rękę rozpoczyna poszukiwania, pragnąc poznać prawdę, by uratować ukochaną osobę.

Więcej nie napiszę o fabule, bo każda odsłona zbyt dużo by ujawniła, a przecież odkrywanie samemu uroków powieści, to niesamowita gratka dla każdego czytelnika.

„The Devil's Toy” to świetne zwieńczenie dylogii, w której wiele się dzieje, sytuacja wciąż się zmienia, wyczuwalne jest napięcie i różnorodne emocje. Recenzując pierwszy tom napisałam, że nie spodziewałam się aż tylu emocji w tej historii, mimo że początek był trochę powolny i opisowy. Jednak potem wszystko zaczęło dziać się szybciej. Teraz od razu wchodzimy w akcję, która też rozkręca się spokojnie, ale tym razem można poczuć od razu napięcie. Najpierw delikatne, ale potem daje ono o sobie znać znacznie mocniej.

Autorka jest młodą pisarką, ale ma niesamowity talent do tworzenia charakterystycznych postaci, zróżnicowanych, skomplikowanych, którzy nie są nijakimi osobowościami. Spod jej młodego, świeżego pióra wyszedł doskonale napisany romans w stylu Young Adult, z kryminalną zagadką, nieco mrocznym klimatem i thrillerem. Akcja biegnie znacznie szybciej, niż w pierwszym tomie, a finał jest bardzo ekspresyjny, podnoszący adrenalinę i zaskakujący swoim przebiegiem. Wszystko zostało wyjaśnione, doprowadzone do końca, więc widać, że autorka miała dobrze opracowany plan, który zrealizowała w pełni i satysfakcjonująco.

Nie wiem, czy jest w ogóle tego rodzaju placówka oświatowa, jaką przedstawiła nam pani Natalia Grzegrzółka, ale tworząc tę fikcyjną szkołę i historię zwraca uwagę na ludzką naturę, która jest zdolna zarówno do wspaniałych czynów, jak i do okrucieństwa i przemocy. Siłą tej powieści jest przyjaźń, dzięki której można przetrwać nawet najgorszy koszmar i podnieść się, by stawić czoła przeciwnościom. Dowiadujemy się coraz więcej o przeszłości bohaterów poznając ich prawdziwe intencje i oblicze. Poruszane są przy tym trudne tematy, które czynią tę historię jeszcze bardziej ciekawą i godną poznania. Dotyczą one chociażby takich kwestii, jak radzenie sobie z lękami, stratą, próby samobójcze, destrukcyjne zachowania wobec siebie, przemoc fizyczna i psychiczna, trudne dzieciństwo, toksyczne relacje i wiele innych, które wyłaniają się z tej opowieści. To wszystko razem z losami głównych bohaterów, tworzy niesamowitą mieszankę emocjonalną, więc nie jest to słodki romans w stylu Young Adult, lecz zawierająca w sobie pierwiastek gorzkiego posmaku historia.

Cała dylogia je wciągająca, ale druga część jeszcze bardziej wsysa w swój nurt i przykuwa uwagę. Ma w sobie więcej dynamiki, zwrotów wydarzeń i jest jeszcze bardziej tajemnicza, wstrząsająca, a nawet przejmująca. Jej fabuła i poszczególne wątki razem są niczym bluszcz, widoczny na okładce, który oplata nas swoimi odrostami tak, że trudno było mi się od niej oderwać. Wciąż miałam ochotę podążać dalej, na zasadzie: jeszcze jedna strona i idę spać. I nawet nie wiadomo kiedy dotarłam do końca w krótkim czasie, nie odczuwając tak dużej ilości stron.

Pani Natalia Grzegrzółka wchodzi więc na pisarskie poletko z bardzo wysokiego pułapu, bo jest to jej pierwsza dylogia, która pokazuje, że mamy kolejną pisarkę, po której książki warto będzie sięgnąć w przyszłości. Liczę bowiem, że autorka ma w zanadrzu jeszcze nie jedną historię, która ujrzy światło dzienne już niedługo.

Książkę przeczytałam w ramach współpracy z wydawnictwem JAGUAR




Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-11-07
× 7 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
The Devil's toy
The Devil's toy
Natalia Grzegrzółka
8.4/10
Cykl: Mulberry Tales, tom 2

Okoliczności zaginięcia Aureliana Chevaliera zostały wyjaśnione. Winni zostali ukarani. Ale czy na pewno? Charmaine wraca do Mulberry Heights pół roku po tragicznych wydarzeniach. Niepokoją j...

Komentarze
The Devil's toy
The Devil's toy
Natalia Grzegrzółka
8.4/10
Cykl: Mulberry Tales, tom 2
Okoliczności zaginięcia Aureliana Chevaliera zostały wyjaśnione. Winni zostali ukarani. Ale czy na pewno? Charmaine wraca do Mulberry Heights pół roku po tragicznych wydarzeniach. Niepokoją j...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Z okładki łypią oczy, za którymi można by pobiec niczym Alicja za białym króliczkiem do nory, czyż nie? Natalia Grzegrzółka już pierwszym tomem serii pokazała, że potrafi stworzyć ciekawą opowieść i ...

@WystukaneRecenzje @WystukaneRecenzje

Sięgniecie po książkę, w której prywatne śledztwo jest prowadzone przez nastolatkę, w prywatnej szkole? Jeszcze rok temu powiedziałabym, że raczej nie, że raczej to nie mój klimat. Tak samo jak ni...

@Nastka_diy_book @Nastka_diy_book

Pozostałe recenzje @Mirka

Co się stało w 1025 roku?
"Rok, który zmienił wszystko"

@Obrazek "Gdyby nie niespodziewane nałożenie na głowę Bolesława Chrobrego korony królewskiej, rok 1025 nie zapisałby się tak silnie w polskiej pamięci zbiorowej." C...

Recenzja książki Co się stało w 1025 roku?
Takie samo światło
Znaleźć swoje światło

@Obrazek „Bo nawet najsłabszy promyk światła może sprawić, że poczujemy. I nic już nie będzie mogło być takie samo.” Od premiery pierwszego tomu pt. "Test" minęło j...

Recenzja książki Takie samo światło

Nowe recenzje

Tonąc w błękicie
Tonąc w Błękicie
@Kantorek90:

Współpraca reklamowa @wydawnictwokreatywne Osoby, które wcześniej miały okazje czytać moje książkowe opinie, doskonale...

Recenzja książki Tonąc w błękicie
Potępione
Medaliony
@olilovesbooks2:

*współpraca reklamowa* Ten tytuł do mnie wołał, nawet mój mąż się śmiał, że taki tytuł to dokładnie to co lubię. Okład...

Recenzja książki Potępione
Somnauci. Katla
W snach
@patrycja.lu...:

Katla zostaje gwałtownie wyrwana z dzieciństwa, gdy za oknem pojawia się Wielka Biel i rodzi się nowy Śniący. Dziewczyn...

Recenzja książki Somnauci. Katla
© 2007 - 2025 nakanapie.pl