Zulejka otwiera oczy recenzja

Co nas nie zabije...

Autor: @Nina ·1 minuta
2021-09-13
Skomentuj
23 Polubienia
„Żona to orna ziemia, którą mąż zasiewa nasionami potomstwa […]. Oracz przychodzi na pole, kiedy chce i orze, dopóki starczy mu sił. Nie przystoi polu sprzeciwiać się swojemu oraczowi”.

„Zulejka otwiera oczy”- o tej książce chciałabym Wam dziś opowiedzieć, ale nie bardzo wiem jak. Czuję, że nie jestem godna wystawiać jakąkolwiek ocenę tej książce, Nie jestem wystarczająco dobra, żeby opisać, co czułam w trakcie lektury. Emocje towarzyszące lekturze „Zulejki” należą do tych, jakie spotyka się, czytając literaturę wybitną, trafiającą w najgłębsze zakamarki czytelniczej duszy i serca. Nie chcę, aby to zabrzmiało zbyt melodramatycznie, ale literatury takiego formatu nie spotyka się w dwudziestym pierwszym wieku zbyt często. A jeśli w dodatku powiem Wam, że to debiut? To już zakrawa na cud. Guzel Jachina to rosyjska pisarka urodzona w Kazaniu i w mojej ocenie powinna zasiadać na podium rosyjskich twórców. Zasługuje na to z całą pewnością.

„Zulejka otwiera oczy” to opowieść o rozkułaczaniu w latach trzydziestych XX wieku. To rzecz o cierpieniu, strachu, walce o każdy dzień i powolnym odnajdywaniu samego siebie. O tym, że nawet nie wiesz, jakie masz zasoby sił, dopóki nie znajdziesz się w ekstremalnej sytuacji, kiedy trzeba walczyć o siebie, o bliskich, o życie. W tym wypadku bardzo na miejscu jest powiedzenie „Co nas nie zabije, to nas wzmocni”. Zulejka przetrwała, wzmocniła się, narodziła na nowo, silniejsza, twardsza, ale również świadoma siebie, swoich uczuć, swojej kobiecości. Ta młoda Tatarka, przyzwyczajona do życia pod dyktando męża i teściowej, nagle zostaje postawiona w sytuacji, kiedy musi liczyć tylko na siebie i nauczyć się podejmować samodzielne decyzje. Tego do tej pory nauczona nie była. Nauczy ją Syberia.

„[…] ból wypełniający świat nie minął, ale pozwolił jej odetchnąć”.

Guzel Jachina dała nam historię napisaną prostym językiem, bo takim właśnie posługiwali się prości chłopi. Dzięki temu książka jest niezwykle wiarygodna i w stanie przemówić do każdego. Do mnie dotarło każde jej zdanie, każda emocja, każda łza i każde małe zwycięstwo, nie tylko głównej bohaterki, ale również bohaterów pobocznych, których autorka wykreowała wyśmienicie. Bez nich historia Zulejki nie byłaby pełna.

Wielkie uznanie należy się nie tylko autorce, ale również tłumaczowi Henrykowi Chłystowskiemu. Bez jego wkładu pracy nie otrzymalibyśmy tak wspaniałego efektu końcowego.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-09-11
× 23 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zulejka otwiera oczy
2 wydania
Zulejka otwiera oczy
Guzel Jachina
8.2/10

Powieść ta należy do tego rodzaju literatury, który, jak się zdawało, zniknął całkowicie wraz z rozpadem Związku Radzieckiego. Istniała wspaniała plejada pisarzy dwóch kultur, którzy należeli do jedne...

Komentarze
Zulejka otwiera oczy
2 wydania
Zulejka otwiera oczy
Guzel Jachina
8.2/10
Powieść ta należy do tego rodzaju literatury, który, jak się zdawało, zniknął całkowicie wraz z rozpadem Związku Radzieckiego. Istniała wspaniała plejada pisarzy dwóch kultur, którzy należeli do jedne...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Zulejka to młoda tatarka. Żyje w Rosji (dla orientacji historycznej: lata 30-ste XX w.) na totalnym odludziu z dużo starszym od niej mężem, obleśnym niestety i zupełnie nie przejmującym się faktem, ż...

@kimatom @kimatom

''Ignatow nie rozumiał, jak można kochać kobietę. Kochać można rzeczy wielkie: rewolucję, partię, własny kraj. Ale kobietę ?'' Ta książka mnie w jakiś przedziwny sposób uwiodła i porwała. Właściwie ...

@Siostra_Kopciuszka @Siostra_Kopciuszka

Pozostałe recenzje @Nina

Radio-aktywna Sabała
Przedpremierowo Sabałowo

RECENZJA PRZEDPREMIEROWA! Beatę Sabałę-Zielińską znam jako reporterkę Radia Zet. Ze skruchą przyznaję, że nie wiedziałam, że jej radiowa kariera już się skończyła i t...

Recenzja książki Radio-aktywna Sabała
Poszukiwacze siódmej księgi
Wstrzymał słońce, ruszył ziemię

RECENZJA PREMIEROWA! Izabela Szylko jest mi już znana z całkiem udanej „Damy z blizną”, po lekturze której postanowiłam sobie, że jeśli będę miała okazję, na pewno pr...

Recenzja książki Poszukiwacze siódmej księgi

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka