Maybe Someday recenzja

Colleen Hoover - Maybe someday

Autor: ·1 minuta
2021-08-20
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Poznajcie Ridga i Sydney. Dwoje ludzi, których w wyjątkowy sposób połączyła miłość do muzyki, lecz nim do tego doszło, życie rzucało im pod nogi kłody. Te które po uderzeniu się rozbijały jak i te trwalsze, które sami musieli rozbić.
Spokojnie i poukładane życie Sydney rozpadło się w ciągu kilku godzin. Straciła chłopaka, przyjaciółkę a zarazem współlokatorkę, pracę i mieszkanie. W załamaniu wyciąga do niej pomocą rękę chłopak, któremu pomagała w tekstach.
Ridge jest doskonałym gitarzystą, tworząc muzykę na balkonie dostrzega, że jedna z sąsiadek zawsze słucha jego przy okazji podrygując i śpiewając. Gdy dopada go brak weny do teksów prosi nieznajomą o pomoc.
Wzajemna pomoc, wsparcie i zrozumienie oraz akceptacja to słowa idealnie opisują tą książkę.


Pierwsze spotkanie z autorką okazało się miłym zaskoczeniem. Jestem tym wybrednym człowiekiem, któremu młodzieżowe romanse podobają się natomiast te nienależące do młodzieżowych okazują się klapą. Tutaj zostałam mile zaskoczona. Książka oprócz tego, że mi się podobała to przeczytałam ją w jeden wieczór, nie wiedząc nawet kiedy i jak. Przyznając się bez bicia na początku książki byłam w stanie nakreślić zarys fabuły, który potem okazał się poprawny. Wnioskując z tego książka jest bardzo przewidywalna co w żaden sposób nie odbiera jej uroku. Wątek muzyki to najlepsze co może być w książce tego typu. Tutaj zdecydowanie odezwała się moja słabość do wątku muzyki ale nieukrywajmy, on daje książce takiej wyjątkowości i chęci zagłębienia się w nią jeszcze bardziej a to najlepsze uczucie jakie może być. Bohaterowie jak bohaterowie. Miałam wiele momentów gdy chciałam zabić któregoś jak i również gdy wszystkich bym przytulała. Zdecydowanie najwięcej razy chciałam zabić Ridga (😅) ale taki jego urok i to mi się podobało. Choć czasem był irytujący, bardzo polubiłam Warren. Dziwny i pozytywnie zakręcony. Pomimo tego, że książka skradła moje serce nie zamierzam czytać kontynuacji. Historię uważam za zakończoną, bez konieczności rozwijania.

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Maybe Someday
4 wydania
Maybe Someday
Colleen Hoover
8.1/10

Bestseller „New York Timesa” Ridge gra na gitarze tak, że porusza każdego. Ale jego utworom brakuje jednego: tekstów. Gdy zauważa dziewczynę z sąsiedztwa śpiewającą do jego muzyki, postanawia ją b...

Komentarze
Maybe Someday
4 wydania
Maybe Someday
Colleen Hoover
8.1/10
Bestseller „New York Timesa” Ridge gra na gitarze tak, że porusza każdego. Ale jego utworom brakuje jednego: tekstów. Gdy zauważa dziewczynę z sąsiedztwa śpiewającą do jego muzyki, postanawia ją b...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Czasami słowa mają większy wpływ na czyjeś serce niż pocałunki.” Colleen Hoover zna chyba każdy, kto lubi czytać. „Maybe Someday” to pierwszy tom serii „Maybe”. Ridge gra na gitarze i ma wielki...

@katexx91 @katexx91

No szczerze mówiąc, nie spodobało mi się… 😔 Był to mój pierwszy kontakt z książkami Colleen Hoover i niestety trochę się zawiodłam… może miałam trochę złe podejście, a może zaczęłam od złej pozycji ...

@warta_ksiazki @warta_ksiazki

Nowe recenzje

Hate
RECENZJA
@anitka170:

„Ludzie błędnie uważali, że kłamstwo można wykryć jedynie na podstawie kierunku, w którym spogląda dana osoba podczas r...

Recenzja książki Hate
Tysiąc odcieni bieli
Tysiąc odcieni bieli
@magdalenagr...:

🥀🥀🥀🥀 Recenzja 🥀🥀🥀🥀 Agnieszka Kowalska - Bojar " Tysiąc odcieni bieli " @pisarz.babeczka Wydawnictwo : Motylewnosie @...

Recenzja książki Tysiąc odcieni bieli
Until love
RECENZJA
@anitka170:

„W tamtym momencie pragnęłam śmierci i wyzwolenia od rozpaczy. Chciałam ugasić w sobie wszelkie emocje, stłumić miłość ...

Recenzja książki Until love
© 2007 - 2024 nakanapie.pl