Coraz mniej światła recenzja

Coraz mniej światła

Autor: @asach1 ·2 minuty
2024-11-09
Skomentuj
10 Polubień
„ Ile niewłaściwych dróg trzeba przejść, żeby znaleźć w końcu tę właściwą.” (str.464)

Jest to smutna i przygnębiająca historia przyjaźni czterech dziewczyn, mieszkanek Tbilisi w czasie radykalnych przemian w Gruzji. Diny przywódczyni i buntowniczki, Keto mediatorki i rozjemczyni, Nene pogodnej romantyczki i zakochanej w niej Iry, rozsądnej i opiekuńczej. Główną narratorką jest Keto. Opowiada o swoim dzieciństwie, codziennym rodzinnym życiu z ojcem, bratem i ukochanymi babciami. O domu, w którym mieszkała, o jego lokatorach. O relacjach z przyjaciółkami, ich przygodach i wyczynach. O problemach i konfliktach. O zmaganiu się z okrutną rzeczywistością. O ich dorastaniu, pierwszych miłościach, niektórych zakończonych tragicznie. O tajemnicach, które skrywały przed sobą.

Dziewczyny połączyła przyjaźń, która pokonała wszystkie przeciwności i przetrwała do czasów dorosłości. Miały głowy pełne marzeń, chciały poznawać i zmieniać świat, lecz rzeczywistość okazała się bezlitosna. Poznajemy ich problemy, dążenia, pragnienia, sukcesy i porażki. Za swoje czyny zapłaciły wysoką cenę. Żyły w czasach gdzie strach towarzyszył im w codziennym życiu.

Radość i nadzieja mieszała się ze smutkiem i beznadziejnością. Często musiały porzucać swoje marzenia i mierzyć się z chwilą obecną. Niektóre chciały zmieniać świat inne zadowalały się tym czym miały. Przeżywały śmierć bliskich i nieznajomych pogrążając się w żałobie. Utrata bliskich zmieniała ich życie. Dramaty, których były świadkami i przeżywały je na zawsze odcisnęły się na ich psychice.

Zmieniało się oblicze Gruzji. Atmosfera gęstniała. Codzienna śmierć na ulicach była na porządku dziennym. Niestabilnym krajem zaczęli rządzić ludzie z półświatka. Rozpoczęła się bratobójcza wojna. Po puczu stery w państwie przejęła junta wojskowa. Prezydent uciekł z kraju. Wojna i sytuacje wymuszały na przyjaciółkach zachowania, jakiego nigdy nie dopuściłyby się w czasie pokoju.

Karuzela przemocy nie przestawała się kręcić. Walka o przetrwanie nadawała sens w życiu dziewczyn, choć niektóre z nich się poddały. Czasem żądza zemsty była w stanie przesłonić wszystko.

Po latach jako dorosłe już kobiety spotykają się w Brukseli na wystawie zdjęć nieżyjącej fotografki, upamiętniającej wydarzenia z młodości czterech przyjaciółek. Oglądając zdjęcia przypominały sobie okoliczności w jakich powstawały. Wracały do wspomnień z bolesnej przeszłości, od której chciały się odciąć. Odkrywały na nowo swoją przeszłość, historię i fakty. Wyjaśniały sobie wiele rzeczy o których do tej pory milczały.

„ Ta wystawa to jedno wielkie czuwanie przy zmarłych, jedna wielka uroczystość pogrzebowa.” (str.147)

Autorka zdołała poruszyć moje serce. Jakim prawem zabiera się wolność i życie ludziom. Okalecza się ich na zawsze. Zmusza się ich do życia w tragicznych warunkach, często bez prądu, jedzenia, z czołgami na ulicach i z trwogą czy się przeżyje dany dzień. Rewelacyjna powieść jak zresztą wszystkie książki autorki.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-11-09
× 10 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Coraz mniej światła
Coraz mniej światła
Nino Haratischwili
9/10

Rok 1987. Związek Radziecki trzęsie się w posadach. W Gruzji coraz wyraźniej słychać głosy nawołujące do oddzielenia się od wszechwładnego niegdyś olbrzyma. W zmieniającym się, ogarniętym chaosem, al...

Komentarze
Coraz mniej światła
Coraz mniej światła
Nino Haratischwili
9/10
Rok 1987. Związek Radziecki trzęsie się w posadach. W Gruzji coraz wyraźniej słychać głosy nawołujące do oddzielenia się od wszechwładnego niegdyś olbrzyma. W zmieniającym się, ogarniętym chaosem, al...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Coraz mniej światła to najnowsza powieść Nino Haratischwili – pisarki gruzińskiego pochodzenia, która od nastoletnich lat mieszka w Niemczech. Sławę i uwielbienie czytelników, również moje, przyniosł...

@LiterAnka @LiterAnka

Gwarantuję, że to książka, której potrzebujecie, tylko o tym jeszcze nie wiecie! Zaczynałam ją z lekkim przestrachem, w końcu to cegiełka, ale rety, jak to było rewelacyjnie i płynnie napisane. Sięg...

@sanaecozy @sanaecozy

Pozostałe recenzje @asach1

Sanatorium Zagłada
Sanatorium Zagłada

" Gentlemen winien traktować los z wyrozumiałością, a wtedy i los wyrozumiałością będzie mu odpłacał." (str.15) "Sanatorium Zagłada" to poruszająca i wielowymiarowa opo...

Recenzja książki Sanatorium Zagłada
Szkoda, że cię tu nie ma
Szkoda, że cię tu nie ma

" W kryzysie szukamy schronienia w bezpiecznej przystani." (str.318) Jest to poruszająca i refleksyjna opowieść, która zabiera nas w podróż nie tylko na Galapagos, ale ...

Recenzja książki Szkoda, że cię tu nie ma

Nowe recenzje

Echa nieodkupionych win
Echa nieodkupionych win
@ewus1703:

Zosia Miszczyk to młoda mama zmagająca się z trudną sytuacją finansową. Z bólem serca zostawia swoją małą córeczkę pod ...

Recenzja książki Echa nieodkupionych win
Warszawa to mój Nowy Jork
Książka, która długo boli
@ewus1703:

Młoda dziewczyna przenosi się do Warszawy z nadzieją na nowe życie. Wierzy, że u boku ukochanego zacznie wszystko od no...

Recenzja książki Warszawa to mój Nowy Jork
Signal
Bardzo udany debiut
@ewus1703:

Tego lata zdecydowanie stawiam na kryminały – to mój ulubiony gatunek, więc nie mogło ich zabraknąć również w mojej wak...

Recenzja książki Signal
© 2007 - 2025 nakanapie.pl