Corrupt recenzja

“ Rany i siniaki, tatuaże i blizny, uśmiechy i zmarszczki były świadectwem naszej historii. A ja nie chciałem nieskazitelnego kawałka tapety. “

Corrupt to mroczny romans. Powiem szczerze, że nie spodziewałam się takiej książki od Penelope Douglas. Początek troszkę mnie znużył, ale dalej to po prostu jedne wielkie WOW. Byłam całkowicie zaintrygowana i oczarowana, nie mogłam się od niej oderwać.

Erika jest studentką i jedyne o czym marzy to ucieczka. Od starego życia, przyjaciół, rodziny i byłego chłopaka. To nie tak, że przed studiami jej rodzina i przyjaciele byli źli, dziewczyna marzy po prostu o nowym początku, w miejscu, gdzie nikt jej nie zna, gdzie będzie mogła być prawdziwą sobą. Jak dotąd tylko jednej nocy, kilka lat temu, była sobą, ponieważ pewna osoba pokazała jej, żeby bycie tym kim się jest, nie jest wcale złe.

Będąc w mieście, w którym nikt jej nie zna, szybko przychodzi rozczarowanie. Michael Crist, zawodowy koszykarz oraz brat jej byłego chłopaka mieszka w tym samym budynku co Erika, lecz nie jest to dla niej przyjemne. On i jego przyjaciele są żadni za coś, co wydarzyło się wiele lat temu, a co zmieniło ich życie. Erika nie rozumie dlaczego, lecz nie ma zamiaru się poddać, wie że coś knują i ma zamiar dowiedzieć się co.

Erika to twarda kobieta, nie daje sobie w kasze napluć, nawet Michaelowi. Michael jest osobą którą się kocha, a jednocześnie nienawidzi. Ich związek był jednym wielkim bałaganem, ale jednym z najlepszych możliwych! Przez większość czasu nie jest kolorowo, wręcz niestabilnie, ale właśnie to w nich uwielbiałam. Byli jak perfekcyjna burza.

Są w tej książce takie fragmenty, że czasami mówiłam sobie “ stop “. Ale ten stop nie nastąpił bo musiałam jednoczesnie wiedzieć co dalej. Michael i jego kumple przez większość czasu nie są milutcy. Powiem szczerze, że sięgając po tę książkę, bądź przygotowany na przekroczenie limitów. To nie jest przesłodzona historyjka o pierwszej miłości, lecz historia dwójki pogubionych młodych dorosłych, którzy znajdują w sobie pewne pocieszenie. Ta książka jest bardziej o nienawiści aniżeli o miłości. Jest o tym, jak daleko jesteś w stanie się posunąć, aby osiągnąć to, czego pragniesz.

Ta książka naprawdę zapada w pamięć. Więc jeśli lubisz klimaty mrocznego romansu, w którym to nienawiść przeplatana jest nutką miłości, to z całego serca polecam ci właśnie ten tytuł!